Pożegnaj się z rodziną przy bramce, nawet jeśli lecisz tym samym samolotem.
Nie żartuję.
Wcale nie ma gwarancji, że będziesz siedzieć obok swojego małego dziecka albo męża.
Chcesz mieć pewność, że twoja 3-letnia córka albo syn siedzą razem z tobą w klasie ekonomicznej – zapłać dodatkowo.
Wcześniej dodatkowo płaciło się za miejsca przy oknie, przy przejściu, za większą przestrzeń dla nóg.
Obecnie należy dopłacić, by siedzieć z rodziną w samolotach wielu amerykańskich linii lotniczych.
A co w przypadku, gdy lecimy LOT-em?
Ta linia też oferuje zarezerwowane miejsca dla pasażerów w klasie ekonomicznej za dodatkową opłatą.
Na trasie przez Atlantyk trzeba wydać dodatkowo 21 dolarów od osoby.
Na trasach krótszych niż 2 godziny lotu, wystarczy dopłacić $7.
Nasz portal zgłosił się z pytaniami do biura prasowego LOT-u w Warszawie.
– Czy rodzic i małe dziecko mają zagwarantowane miejsca obok siebie w samolocie? Czy trzeba za to uiścić dodatkową opłatę?
– Już podczas rezerwacji biletów, LOT daje możliwość, w miarę dostępności miejsc na danych rejsach, wyboru siedzących foteli. Opcja ta jest darmowa podczas odprawy (zwykle 24 godziny przed rejsem) oraz odpłatna, gdy wybór jest dokonany na etapie zakupu biletu.
– Do jakiego wieku dziecka, rodzic ma zagwarantowane, by siedzieć obok niego?
– Do 2 roku dziecko może podróżować na kolanach dorosłego bez konieczności wykupywania dodatkowego miejsca. Dzieci powyżej 2 roku życia podróżują w osobnym fotelu. Rezerwacja miejsce jest według zasad wspomnianych powyżej.
– Czyli może się zdarzyć, że matka, która nie zapłaciła za zagwarantowane miejsce obok np. 5-letniego dziecka, będzie z nim rozdzielona w samolocie?
– Sytuacja taka może nastąpić w przypadku wysokiego obłożenia lotu oraz w przypadku, gdy duża ilość osbób wykupi usługę Moje Ulubione Miejsce (http://www.lot.com/pl/pl/moje-ulubione-miejsce). W innych przypadkach będzie Pani mogła wybrać miejsce podczas odprawy z wszystkich miejsce, które nie zostały jeszcze wykupione lub wybrane przez innych pasażerów.
– – –
Nie należy tracić nadziei na siedzenie obok dziecka lub męża, nawet jeśli się dodatkowo nie zapłaciło, bo można prosić o pomoc stewardessę na pokładzie samolotu. Gdy ta nie może lub nie chce pomóc, pozostaje zwrócić się bezpośrednio do siedzącego obok pasażera.
Denerwują się ci, którzy płacą za swoją wygodę, bo obawiają się, że przyjdzie im ‘opiekować’ się cudzym dzieckim przez kilka godzin. Rodzic nie powinien ponosić dodatkowych kosztów za podróżowanie ze swoją pociechą. Na nim przecież leży odpowiedzialność za opiekę w czasie lotu i powinien być jak najbliżej dziecka.
Warunki podróżowania w samolocie wymykają się z obszarów zdrowego rozsądku. W samolotach np. Spirit Airlines trzeba płacić nawet za wodę (butelka kosztuje $3). Tylko kubek lodu jest za darmo.
Czy czeka nas także opłata za korzystanie z toalety?
Danuta Świątek
