Żył i tworzył w tym samym czasie co Adam Mickiewicz. Był od niego o 2 lata starszy. Poeta, wybitny pedagog, działacz społeczny, filantrop, „przyjaciel dzieci”, „ojciec warszawskich sierot”.

Gdy próbuję go sobie wyobrazić jako żywego człowieka, jedyną osobą, która przychodzi mi na myśl, jest Fred Rogers, uwielbiany do niedawna przez dzieci amerykańskie, nieżyjący już prezenter telewizyjny dla dzieci, twórca najdłużej emitowanego serialu Mister Roger’s Neighborhood (1968-2001). Człowiek autentycznie kochający i szanujący swych małych odbiorców. Gdy jednak powracam myślą do Stanisława Jachowicza, to w obliczu jego tytanicznej pracy, nawet Mister Rogers blednie.

Co wiemy o tym człowieku i dlaczego pamięć o nim winniśmy pielęgnować? Był to:
– pierwszy polski bajkopisarz dla dzieci
– człowiek, który całe swoje życie poświęcił dzieciom
– inicjator programu opieki nad dziećmi
– redaktor prawdopodobnie pierwszej w Europie, codziennej gazety dla dzieci 1830 rok, Dziennik dla dzieci.

Rysunek z 1861 roku przedstawiający Stanisława Jachowicza otoczonego przez dzieci. Foto: Przyjaciel Dzieci: pismo tygodniowe/ Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa/Wikimedia commons/dp


Przeszedł do historii literatury jako autor wiersza Chory kotek, zaczynającego się słowami:
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł kot doktór: jak się masz koteczku?


https://www.youtube.com/watch?v=wqz5aoe-M1w
Stanisław Jachowicz „Chory Kotek”

https://www.facebook.com/watch/?v=297634196294795
Część 2. Stanisław Jachowicz „Chory kotek”


To również twórca aforyzmu:

Cudze chwalicie, swego nie znacie
sami nie wiecie, co posiadacie.
(z wiersza Wieś)
Cytat ów od ponad półtora wieku funkcjonuje w polszczyźnie niemal na zasadzie przysłowia.

To autor jednego z najcelniejszych aforyzmów o przemijaniu:
Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy
Jak ten czas szybko mija! – a to my mijamy.

Stanisław Jachowicz zebrał i posegregował około 100 tysięcy polskich przysłów, które Samuel Adalberg użył w pomnikowej pozycji: Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich.
https://poezja.org/wz/Stanislaw_Jachowicz/

To autor tekstów „Nauki w zabawce” i „Rozmowy matki z Józią„. Były to podręczniki mające pomóc rodzicom w wychowaniu i uczeniu domowym dzieci.

O dziwo, pomimo upływu lat, moralizatorskie, wierszowane historyjki Jachowicza dla dzieci, wciąż są przez nie rozumiane  i lubiane. A gdy milusińscy mają dziś coś wyrecytować na scenie, często słyszymy z ich ust właśnie wierszyki Stanisława Jachowicza.
Do najbardziej popularnych jego bajek należą: Chory kotek, Adaś, Tadeuszek, Staś.

Inne jego popularne historyjki to:
* Pieśń leniwca
* Kurczątka
* Józio i Matka
* Karolek i słońce
* Zaradź złemu zawczasu
* Pszczółka
* Kukuryku
* Staś na spodniach zrobił plamę
* Figielki Kazia
* Nieposłuszeństwo
* Andzia
* Obchodź się łagodnie ze zwierzętami
* Basia
* Piłka

Jachowicz jest autorem także piosenek dla dzieci. Miały one oprócz wspólnej zabawy, również edukować i wychowywać najmłodszych. Muzykę do nich komponowali nie lada kompozytorzy, bo i Stanisław Moniuszko i Fryderyk Chopin, Felix Dobrzyński, książę Kazimierz Lubomirski, Józef Nowakowski.

Stanisław Jachowicz urodził się 17 kwietnia 1796 roku w Dzikowie. To dziś dzielnica Tarnobrzega. Wcześnie został sierotą. Lata jego wczesnej edukacji miały miejsce w zaborze rosyjskim. Nic więc dziwnego, że interesując się polską literaturą, należał do tajnego kółka literackiego. Pracując w Biurze Prokuratorii Królestwa Polskiego, po pracy udzielał prywatnych lekcji języka polskiego. To on rozpoczął w Polsce program opieki nad dziećmi. Podczas powstania listopadowego, od razu włączył się do inicjatywy Towarzystwa Patriotycznego, którego członkowie zajmowali się dziećmi powstańców. Zorganizował  Towarzystwo Wychowania Dzieci po Poległych Rycerzach. Wówczas to, w piśmie redagowanym dla dzieci, wyjaśniał dzieciom czym w istocie jest powstanie, jakie są obowiązki patrioty i zaszczepiał w nich miłość do ojczyzny. Ogółem ukazało się 299 numerów tego pisma, które miało stałe działy poświęcone m.in. literaturze, podróżom, przyrodzie, ale także historii Polski. Tuż po wybuchu powstania w piśmie Patriota, ukazała się jego autorstwa Pieśń Narodowa, na melodię Jeszcze Polska nie zginęła.

Od 1832 roku, aż do śmierci  działał w Warszawskim Towarzystwie Dobroczynności, które finansowało domy dla sierot. Był współtwórcą ochronek, w których dzieci otrzymywały posiłki, bawiły się i uczyły. To z jego inicjatywy rozpoczęto w tych ochronkach naukę rzemiosła, przekształcając je sukcesywnie w szkoły rzemieślnicze.

Jego działalność filantropijna została zauważona nawet przez władze rosyjskie i od nich w 1842 roku otrzymał Order Świętego Stanisława III klasy.

Żył ze swoją rodziną bardzo skromnie, przekazując większość swych dochodów z wydawanych książek na cele dobroczynne. Poeta był dwukrotnie żonaty. Pierwsza żona zmarła wraz z nowo narodzonym synkiem przy porodzie. Z drugą żoną miał dwóch synów. Oprócz własnych dzieci, wychowywał także czwórkę swoich siostrzeńców, a także swoją byłą uczennicę.

Sytuacja materialna rodziny Jachowiczów znacznie się pogorszyła, gdy Stanisław zachorował. Stracił władzę w nogach i wzrok. Wówczas jego przyjaciele i uczniowie, z okazji jego 61 urodzin, zainicjowali akcję pomocy w formie wydawnictwa Wieniec. Była to pamiątkowa księga w trzech tomach, do której teksty nadesłało 262 autorów, m.in. Cyprian Kamil Norwid, Aleksander Fredro i Józef Ignacy Kraszewski. Pierwszy z tomów ukazał się jeszcze za życia Jachowicza. Mimo postępującej choroby do ostatnich chwil pracował. Zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia 24 grudnia 1857 roku, w wieku 61 lat.

Na jego nagrobku na Starych Powązkach widnieje inskrypcja:

Czysty życiem, co go wiodło
Wśród burz świata i zamieci
Chrystusowe przyjął godło
Ojca wszystkich biednych dzieci. 

Oraz dedykacja: Stanisławowi Jachowiczowi, opiekunowi sierot. Rodacy.  

O tym, jak wiele znaczyła jego działalność pedagogiczna dla sierot i ubogich dzieci Warszawy, świadczy wiersz złożony mu w hołdzie.

Wiecznie to, Stanisławie, Warszawa spamięta,
Żeś jej osierocone dzieci i błędne pisklęta
W najrozpaczliwszej doli skrzydła swymi chronił
I tuląc je do serca od rozpaczy bronił.
Tyś im ojca i matkę zastąpił w potrzebie,
Któż by więc Ciebie nie kochał, kto nie wielbił Ciebie. 

Wspaniałe opracowanie sylwetki Stanisława Jachowicza jako pedagoga i wychowawcy znaleźć można w tekście  Lidii Pawelec zdigitalizowanym przez Muzeum Historii Polski.
https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Nauczyciel_i_Szkola/Nauczyciel_i_Szkola-r2003-t3_4_(20_21)/Nauczyciel_i_Szkola-r2003-t3_4_(20_21)-s320-331/Nauczyciel_i_Szkola-r2003-t3_4_(20_21)-s320-331.pdf

Jako pedagog nieustannie doskonalący własne metody nauczania i wychowania, zmierzające do samodzielnego myślenia uczniów, głosił potrzebę istnienia serdeczności i zaufania między nauczającym a uczniem w całym procesie dydaktycznym.
Dlatego napisał:
„Nauczyciel nie kochany przez ucznia albo nic, albo niewiele pokaże.
Gdzie nie ma miłości i ufności, tam żadna najskuteczniejsza metoda nie poradzi”.

O niewątpliwych zasługach i talencie pedagogicznym Jachowicza jako nauczyciela i wychowawcy, możemy dowiedzieć się ze słów Józefa Muszyńskiego, który w artykule „Geniuszowi serc”, powołując się na wypowiedzi uczennic, wychowanków, pełnych podziwu dla niego jako mistrza i przyjaciela, pisał:

…z całym zapałem młodości, z zamiłowaniem namiętnym swego przedmiotu i cudownym darem wykładu…
Było to też daleko więcej niż wykład języka. To była metoda pedagogiczna, żywa psychologia. ”

Na dorobek literacki Jachowicza składa się przede wszystkim około 800 utworów dla dzieci, wznawianych za życia autora pięciokrotnie, a po jego śmierci kilkadziesiąt razy. Przed Jachowiczem, zwierzęta w bajkach uosabiały zalety i wady ludzkie. Dopiero on uczynił zwierzęta bohaterami swych opowieści. Wprowadził też do bajek dzieci z ludu. Jego moralizatorskie edukowanie, pozwalało dzieciom poznać i zaakceptować ideały pracowitości, posłuszeństwa, solidności, uczciwości, oszczędności, rozsądku, poszanowania tradycji i dobroci dla ludzi i zwierząt.

Nie czyń drugiemu, co tobie nie miło – to cytat z wierszyka Swawolny Tadeuszek

Nie rusz Andziu tego kwiatka
Róża kole – rzekła matka
Andzia matki nie słuchała
Ukuła się i płakała.

Korzystając z chwili Mama
rzecze: „Na sukni wypierze się plama,
ale strzeż się moje dziecię
brzydkim czynem splamić życie:
bo ci, Stasiu, mówię szczerze,
ta się plama nie wypierze”.

Wyszedł zając zza krzaka
I udawał junaka.

Wstałem rano,
Jeść mi dano,
Chodzę sobie,
Nic nie robię;
Ludzie inni
Bardzo czynni.


I dziecinne serca miękkie, można z nich co zrobić,
Tylko trzeba je zawczasu do cnoty sposobić.

Marsz, marsz Polacy,
odpoczniecie po pracy.

Co należy podkreślić mówiąc o Stanisławie Jachowiczu? Zwrócił na to uwagę Marcin Lutomierski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu: Według różnych przekazów z epoki, Jachowicz nie tylko głosił powyzsze morały w literaturze pięknej i edukacyjnej, lecz także kierował się nimi w życiu prywatnym jako mąż i ojciec oraz w życiu spolecznym jako Polak i pedagog.
https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/6562/2021_SJ_bajkopisarz.pdf?sequence=1

Dla tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o Stanisławie Jachowiczu, służą linki poniżej.

https://wiersze.juniora.pl/jachowicz/jachowicz_b01.html
Wiersze dla dzieci

https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/160-lat-temu-zmarl-stanislaw-jachowicz-tworca-bajek-dla-dzieci
160 lat temu zmarł Stanisław Jachowicz – twórca bajek dla dzieci

https://blog.polona.pl/2022/12/9357/
Stanisław Jachowicz, poeta nie tylko dla dzieci

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/bajki-i-powiastki/

https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/2716010,stanislaw-jachowicz-bajkopisarz-i-ojciec-warszawskich-sierot

https://dzieje.pl/kultura-i-sztuka/160-lat-temu-zmarl-stanislaw-jachowicz-tworca-bajek-dla-dzieci
160 lat temu zmarł Stanisław Jachowicz – twórca bajek dla dzieci

https://ludzie.info/lista/jachowicz/

https://nowiny24.pl/bajkopisarz-stanislaw-jachowicz-ma-swoj-mural-w-tarnobrzegu-to-dzielo-performera-i-mlodziezy-zdjecia/ar/c1-15827623

.

Elżbieta Kulec

Poprzedni artykułDzień Ziemi u Brzechwy
Następny artykułMatura w Piłsudskim
Elżbieta Kulec
Absolwentka prawa, była nauczycielka akademicka. Rozkochana w literaturze polskiej za sprawą mamy - polonistki i bibliotekarki. Od 30 lat mieszka w Nowym Jorku. Autorka tomików poezji "Wyspy przeznaczenia", "Wyrwane z przemijania" i "Rozproszone myśli schwytane w sieć strofy", fraszek i aforyzmów "Tak, jak leci czyli coś dla starszych dzieci" z ilustracjami Angeliki Detyny oraz wierszyków dla dzieci "Od wieków jajeczko przekomarza się z kureczką" ilustrowane przez nią i 6 letniego wtedy synka. Zbiór poezji "Wyrwane z przemijania" wydany został w wersji polsko - angielskiej, w tłumaczeniu Mariana Polaka oraz pięknymi ilustracjami Rafała Olbińskiego. Z kolei "Wyspy przeznaczenia" trafiły w ręce śp. księdza Jana Twardowskiego, i jak sam napisał, bardzo mu się podobały.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj