Bostońskie Muzeum Dzieci. Brzęczy w nim jak w ulu. Dzieci wspinają się na kilkupiętrową konstrukcję.
Ich rodzice pilnie wypatrują oczy, czy pociechom nie przytrafiło się nic złego.

Jestem wśród nich. Naprzeciwko mnie siedzi młody mężczyzna na wózku inwalidzkim.
Smutno patrzy przed siebie. Chyba myślami jest w innym miejscu.

Podbiega do niego mały chłopiec i przytula się do nóg.

– Are you OK? – pyta.

Mężczyzna delikatnie głaszcze chłopca po głowie. Mały wraca do wspinaczki.
Mężczyna nie patrzy na to co dzieje się w dużej grupie dzieci.

Po kilku minutach wraca chłopczyk. Pakuje się tacie na kolana. Przytula się do niego. Tata delikatnie uśmiecha się.

Kimberly i Natalie też przychodzą do mnie. Trzymają się za rękę z dziewczynką o długich blond włosach.

– To jest nasza nowa koleżanka. Serena – mówi Natalie.

Dziewczynka w uśmiechu pokazuje dwa nowe, przednie zęby.

– Ona ma 6 lat – dodaje Natalie. – I ma brata, który ma na imię River. Skończył 4 lata. Są z New Hampshire.

Córka pokazuje głową na chłopczyka, siedzącego na kolanach taty na wózku inwalidzkim.
Wzruszający moment. 4-latek jest małym opiekunem taty.

Jestem pełna podziwu dla Rivera i dla jego taty. Dla Rivera za jego troskę i czułość.
Dla unieruchomionego taty za odwagę, że wybrał się do bardzo ruchliwego muzeum z rozrabiającymi dziećmi. Między mną i tatą jest tylko krótka wymiana pozdrowień. Czuję, że nie ma on ochoty na rozmowę.

A co nowego w muzeum, do którego lubimy jeździć? Oprócz stałych ekspozycji, jest nowa, interesująca wystawa o amerykańskich Indianach z Nowej Anglii. „Native Voices”.

– Przygotowywaliśmy ją przez prawie 8 lat! – mówi Rachel Farkas, pracowniczka muzeum, na którą natrafiam w czasie zwiedzania. – Wielu ludzi myśli, że Nowa Anglia nie ma amerykańskich Indian. A to przecież nieprawda. Stąd też ta wystawa.
– A ilu jest Indian? – pytam.
– Dobre pytanie, ale dokładnie nie wiem – odpowiada speszona.
– Czy możesz dowiedzieć się? Macie super ciekawą wystawę, ale żadnej statystyki.

Rachel znika i po kilku minutach wraca.

– Poniżej 40 tysięcy amerykańskich Indian – obwieszcza zadowolonym głosem. – Tak podaje Wikipedia.

A ja zadawalam się odpowiedzią. Ilu jest Indian w całej Ameryce, zamierzam sprawdzić już sama.
Razem z córkami po raz pierwszy słuchamy bajki o zwierzętach czytanej w jednym z indiańskich języków. Każda strona jest czytana przez lektora również i po angielsku. Oglądamy zdjęcia Indian. Córki ‘gotują’ indiańskie potrawy z kukurydzy…

We wrześniu wystawa ruszy do innych muzeów dzieci na terenie USA. Będzie też w Nowym Jorku.

Jaka grupa wiekowa najlepiej może skorzystać z wystawy?

– 8-latkowie- twierdzi Rachel.

A jak jest z populacją Indian? W Internecie znalazłam informację, że w USA i Kanadzie mieszka około
3 milionów Native Indians, z tego jeden milion stanowią dzieci.

Danusia Świątek

Poprzedni artykuł„Jak rodzi się pasja?”
Następny artykuł„Children full of life” – film o wyjątkowym nauczycielu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj