– Dzisiaj każdy dostanie gumę do żucia od naszego pana – mówi zadowolona Kimberly. – Będzie można ją żuć w klasie.
Dlaczego?
Zaczynają się stanowe testy z angielskiego (ELA) w klasach od 3 do 5 w publicznych szkołach podstawowaych w stanie Nowy Jork!
Co ma guma do testu? Podobno jej żucie pomaga lepiej dotlenić mózg.
Wczoraj Kimberly przyniosła list ze szkoły do rodziców. A w nim instrukcje jak przygotować ucznia do testu.
„Przyślij dziecko z pozytywnym nastawieniem i podejściem, że zrobi test najlepiej jak umie” – czytam.
Wykonane.
O czym jedynie przypominałam córce?
Aby nie oddawała zrobionej pracy jako pierwsza w klasie! To nie zawody sportowe.
Dzieci będą testowane przez 3 dni.
Dzisiaj jest najdłuższa część i ma trwać 70 minut.
Testy bardziej denerwują rodziców, niż uczniów. Szczególnie tych, których dzieci mają 8 lat i uważają, że testy za długo trwają i mają za dużo pytań.
Rano wśród innych głosów usłyszałam:
– Nie przejmuję się testami i zabroniłam też synowi przejmować się – mówi znajoma mama.- Przecież tu wcale nie chodzi o dzieci, tylko o nauczycieli. Sprawdza się jak oni uczą.
I tak, i nie.
Sprawdza się też umiejętność dziecka w radzeniu sobie ze sztuką zdawania testów i wiedzę.
‘Nie rozwiązuj testu. Zobaczysz co zrobi nauczyciel’ – namawiałem pół żartem, pół serio moją 11-letnią córkę – mówi jeden z ojców. Czy mogą dziecko zmusić do testu? Jak?
Znajomy ojciec, to typ prowokatora.
Nic podobnego nie doradzałam Kimberly.
Od czasu do czasu trzeba mieć ‘większą’ klasówkę. Tym razem szykuje się gigant.
W tym tygodniu trzy dni testów z angielskiego, a w przyszłym tygodniu z matematyki.
Co dadzą wyniki testów?
Szczególnie przydadzą się tym, którzy słabo wypadną, bo przysługuje im dodatkowa pomoc w nauczaniu. Niektórzy rodzice narzekają, że doganianie starych wiadomości odbywa się w czasie, gdy trwają lekcje z nowym materiałem. Uczeń nie może rozdwoić się i być w dwóch różnych klasach.
Żuję gumę.
Jestem pozytywnie nastawiona do testów.
Danusia Świątek
