rozpisani_face

Napisałeś książkę i chciałbyś ją wydać? Jeśli do tej pory nie udało ci się znaleźć wydawcy, możesz zrobić to sam. Cokolwiek piszesz – powieść, wiersze, pamiętniki – możesz to opublikować w druku lub jako e-booka.

Taki debiut umożliwia self-publishing, czyli popularny dziś na Zachodzie sposób, dzięki któremu autor może sam wydać swoją twórczość. Zagranicą doczekał się już wielu bestsellerów, ale w Polsce jest jeszcze mało znany. Brytyjski dziennik „The Guardian” poinformował niedawno, że raz w miesiącu będzie nagradzał najlepszych self-publisherów. Właśnie ogłosił pierwszego laureata http://www.theguardian.com/books/2014/jun/04/self-published-book-of-the-month-tom-moran

Redakcja „Guardiana” ustanawiając nagrodę podkreśliła, że mainstreamowe media nie mogą dłużej ignorować zjawiska self-publishingu. Jej zdaniem przestało być niszowe i jest obecnie jednym z najważniejszych trendów na rynku wydawniczym.

Z tych samych powodów ofertę sel-publishing uruchamia właśnie Grupa PWN. Pod marką Rozpisani.pl oferuje autorom m.in. profesjonalną redakcję, korektę, druk, konwersję na ebooka, promocję oraz dostęp do szerokiej dystrybucji. Z możliwości tej skorzystał m.in. dr Jacek Borowiak, który pół roku temu wydał poradnik „Emerytura nie jest Ci potrzebna” i sprzedał 2,5 tys. egzemplarzy. Jeśli nic się nie zmieni, jego książka wkrótce ma szansę stać się rynkowym bestsellerem. Choć mało brakowało, a wylądowałaby na dnie szuflady:

Jacek Borowiak
Jacek Borowiak
– Gdy kontaktowałem się z tradycyjnymi wydawnictwami, nie wykazywały zbytniego zainteresowania wydaniem książki nieznanego autora – opowiada autor poradnika „Emerytura nie jest Ci potrzebna”. Choć mocno wierzył w swój pomysł:
– Tematyka mojej książki dotyczy każdego i byłem przekonany, że będzie się sprzedawać – mówi Borowiak. Choć podkreśla, że wyniki i czas, w jakim zostały osiągnięte, przekroczyły jego oczekiwania.

Podobnych trudności przy wydaniu pierwszej książki doświadcza wielu debiutantów. Niełatwo jest przekonać wydawcę, by zainwestował w nieznanego autora. Co nie znaczy, że wydawcy zawsze mają dobrą intuicję. Tak było choćby w przypadku znanej dziś na całym świecie pisarki JK Rowling. Zanim sprzedała 450 mln książek o Harrym Potterze, kilkunastu wydawców nie wróżyło jej sukcesu.

Bardzo często bowiem zdarza się, że książki, które odrzucili redaktorzy w wydawnictwie, pokochali czytelnicy. Self-publishing to dla wielu debiutantów szansa na podbicie ich serc. Już przy niewielkiej inwestycji zyskują możliwość wysondowania rynkowego potencjału swojej twórczości. Mogą wydać każdy nakład i w zależności od wyników sprzedaży zlecać dodruk kolejnych.

Co ważne, nawet przy małym nakładzie, książka debiutanta może trafić do księgarni i znaleźć się na półce tuż obok tytułów znanych i wydawanych w dużych nakładach autorów. Ponadto autor-wydawca zachowuje prawa autorskie do swojej twórczości i może liczyć na znacznie większe niż w tradycyjnym modelu honorarium. Zapewne zainteresuje to profesjonalistów czy autorów, którzy nie są debiutantami i mają już grupę zainteresowanych czytelników. W ich przypadku prawdopodobieństwo sukcesu kolejnej książki jest większe. Ponadto tradycyjne umowy wydawnicze często ograniczają możliwości doświadczonego autora w zakresie przygotowania publikacji czy jej promocji.

PWN szczególnie zaprasza autorów – emigrantów, których twórczość może być bardzo ciekawa ze względu na doświadczenie wielokulturowości.

Wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o self-publishingu w ramach Rozpisanych zapraszamy do kontaktu – magdalena.lukasiuk@pwn.com.pl. Powstaje też społeczność zainteresowanych self-publishingiem na Facebooku – facebook.com/rozpisani

Magdalena Łukasiuk
Wydawnictwo Naukowe PWN SA

Poprzedni artykuł„Kangur Matematyczny w każdej polonijnej szkole!” – wywiad z Marią Omelańczuk
Następny artykułKlub Młodych Literatów: „Zabawa na drzewie” Radek Dziedzic

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj