… Pomniki przemawiają symbolem. Dobry pomnik, oglądany nawet przez kilka minut, pamięta się przez długie lata lub całe życie.
Pomniki są jak słupy milowe w historii narodów – nie pozwalają innym systemom i ustrojom zniszczyć waloru i rdzenia kultury narodowej.
                                                             Andrzej Pityński


W 2020 roku zmarł przebywający na emigracji przez prawie 50 lat wspaniały artysta – Andrzej Pityński. Jest autorem około 500 dzieł: pomników, rzeźb, płaskorzeźb, popiersi wielkich Polaków, tablic i medali; w granicie, brązie i w aluminium. Jego rzeźby są to w przeważającej większości ogromne monumenty, a ich tematyka niezmiennie:  patriotyczna i martyrologiczna. Powspominajmy tego artystę w rocznicę jego urodzin.

Andrzej Pityński to jeden z największych współczesnych polskich rzeźbiarzy. W całej swej artystycznej drodze był wierny trzem wartościom, które cenił nade wszystko i które przekuwał w dzieła sztuki. Te wartości to: umiłowanie wolności, waleczność i religijność.

Andrzej Pityński



Andrzej Pityński urodził się 13 marca 1947 roku w Ulanowie na podkarpaciu. Wyjechał z Polski tuż po studiach. Mieszkał w stanie New Jersey od 1974 roku. Życie uformowało go już od kołyski do bycia prawym człowiekiem i oddanym polskim patriotą. Przykłady miał zacne, bo wyniesione z rodzinnego domu. Jego rodzice działali w partyzantce AK-NOW jeszcze długo po oficjalnym zakończeniu wojny. Marzyła im się inna, wolna Polska. Mama, ps. „Perełka”, ojciec, ps. „Kula”. Jego wujek to Michał Krupa „Pułkownik,” który został aresztowany dopiero w 1959 roku, jako jeden z ostatnich partyzantów w Polsce po II wojnie światowej. Tego wujka, ukrywającego się, odwiedzał w leśnych kryjówkach Andrzej, jako młody jeszcze chłopak.

Ludzie z jego najbliższego otoczenia walczyli kolejno z Niemcami, z Armią Czerwoną, z NKWD, z bandami UPA, z UB, KBW, MO, ORMO. Zapadły głęboko w pamięci artysty, obrazy i opowieści dotyczące obławy Urzędu Bezpieczeństwa na ich dom, bicie ojca, wywlekanie rodziców półnagich i bosych na śnieg, torturowanie ojca w więzieniu. To głównie sprawiło, że tak ważne stały się w jego sztuce wydarzenia z polskiej historii.

Artysta mówiąc o swojej rodzinie, często wspominał dziadka Andrzeja, flisaka, ostatniego retmana z Ulanowa, który organizował spławy drewna do Gdańska. Dziadek był także ułanem i wpoił wnukowi miłość do koni. Andrzej Pityński wspomina: Mam dwie pasje – rzeźbę i konie. Łączę je ze sobą. Moim ulubionym tematem jest jeździec i koń. Rzeźbiąc, staram się wyrazić ideę ruchu konia i jeźdźca, harmonię scalenia dwóch istot żywych w jedną bryłę. Kto nie przeżył zmagań z naturą, nie przebył setek kilometrów w siodle, karkołomnych upadków, niebezpiecznych sytuacji, w których jeździec i koń pomagają sobie, ufają i wierzą wzajemnie, ten nigdy mnie nie zrozumie….

Studiował na ASP w Krakowie na wydziale rzeźby pod kierunkiem prof. M. Koniecznego i J. Bandury. Jeszcze przed dyplomem stworzył popiersie Ignacego Paderewskiego, które stoi przed Collegium Padarevianum w Krakowie, jak również płaskorzeźbę królowej Jadwigi oraz rzeźbę „Kircholm”. Jako wielki miłośnik koni i jeździectwa, Pityński brał udział w zawodach jeździeckich, i można go nawet wypatrzeć na koniu w serialu Czarne chmury. „Jeździec i koń” – byli tematem jego pracy wieńczącej studia na ASP.

Andrzej Pityński pomiędzy portretami Chopina i Rubinsteina, Nowy Jork, 1985 r., fot. Czesław Czapliński


Pierwszym dziełem Pityńskiego już na emigracji, była rzeźba Artura Rubinsteina. W ten sposób podziękował on pianiście za to, że zagrał Hymn Polski w maju 1945 roku. Wykonanie przez niego tego utworu na konferencji założycielskiej ONZ w San Francisco, wywołało u co poniektórych prominentów, lekkie zażenowanie.
https://www.britishpoles.uk/artur-rubinstein-ja-wam-zagram-hymn-polski-i-prosze-wstac-video-2/ Artur Rubinstein: Ja wam zagram hymn Polski i proszę wstać! – VIDEO

Dzieła Andrzeja Pityńskiego można znaleźć i podziwiać w różnych zakątkach świata: m.in. w Baltimore, Boston, Cleveland, Hamilton, Bayonne, St. Petersburg na Florydzie, Trenton, Jersey  City, Kapsztadzie, w Tajlandii, w Londynie, Drohiczynie, Warszawie, Krakowie,  Stalowej Woli, Izbicy, Ulanowie, Tarnowcu, Tarnobrzegu, w Jaśle.

Do najbardziej rozpoznawalnych dzieł Pityńskiego należą: Katyń 1940 (Jersey City),  Partyzanci -1(Boston),  Partyzanci-2 (Hamilton), Płomień Wolności-Katyń (Baltimore), Pomnik Żołnierzy Wyklętych (Jasło), ), Mściciel (Doylestown- Amerykańska Częstochowa), Pomnik Błękitnej Armii (Warszawa), Maria Curie-Skłodowska (Bayonne), Sarmata (Hamilton Morris Museum), Reduta Matki Boskiej-AK (Warszawa), Jerzy Popiełuszko (Trenton), Papież Jan Paweł II (Manhattan i Ulanów), , Kościuszko (St. Petersburg, Florida), Anders (Monte Cassino i Amerykańska Częstochowa), Światowid (Tajlandia), Juliusz Tarnowski (Tarnobrzeg), Pomnik Książki (Lesk), Patriota (Stalowa Wola), Pomnik Andrzeja Bąka (Ulanów), Akcent Karskiego ( Izbica).
https://www.trentonpolisharts.org/great/pitynskiworks.html

Katyń 1940. Jersey City. Fot. Maciej Blendowski

Nie tak dawno, głośno było o pomniku Katyń 1940, odsłoniętym w 1991 roku w Jersey City. Burmistrz tego miasta, w 2018 roku, w interesie deweloperów, próbował przenieść ten pomnik z Exchange Place, w jakieś niewidoczne, zapyziałe miejsce. Wysiłkiem Polonii, ale nie tylko, udało się obronić pierwotne usytuowanie pomnika w pięknie położonym miejscu, z widokiem na rzekę Hudson i Manhattan po drugiej stronie rzeki. 

https://tvn24.pl/polska/andrzej-pitynski-nie-zyje-byl-tworca-pomnika-katynskiego-w-jersey-city-st4696361

Jednym z najwybitniejszych dzieł Pityńskiego jest przedstawiający żołnierza przebitego bagnetem Pomnik Katyński w New Jersey, który rozsławiła walka o jego zachowanie na nabrzeżu Jersey City. Jest to jeden z pierwszych na świecie monumentów (ukończony w 1986 r.) poświęconych zbrodni katyńskiej. „Wykonany z brązu i granitu, z urną mieszczącą prochy […] polskich oficerów pomordowanych w obozach sowieckich, stał się sumieniem świata. […] W pomniku tym splata się zatem realizm historii z symboliką rzeźby. Artysta z pełną świadomością stworzył kompozycję prostą w formie i zrozumiałą w wymowie, zgodną z faktami historycznymi, potwierdzonymi przez dokumenty, w których jest mowa o strzelaniu w tył głowy i pchnięciu bagnetem” – napisali Irena Grzesiuk-Olszewska i Andrzej K. Olszewski. Dla rzeźbiarza pomnik jest symbolem zagłady młodego pokolenia, ale też i przestrogą przed komunizmem, skierowaną do przyszłych pokoleń.
(cytat ze strony IPN:  https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/konkursy-i-nagrody/nagroda-kustosz-pamieci/2020/122615,Andrzej-Pitynski-19472020.html )

Duże znaczenie mają w dorobku artysty także płaskorzeźby monumentalne: Tarcza Honoru w Ulanowie, Matki Boskiej AK, Maksymiliana Kolbego, Cudu nad Wisłą, Papieża w Cyganach, św. św. Cyryla i Metodego na Greenpoincie, 100-lecie Czynu Polonii Amerykańskiej i dziesiątki innych. Poza tym Andrzej Pityński jest autorem kilkudziesięciu medali oraz setek rysunków węglem.

Rzeź Wołyńska. Fot. Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce

Głośno jest wciąż, wokół innego monumentalnego dzieła artysty, jakim jest 14 metrowej wysokości, Pomnik Rzeź Wołyńska, który ze względów politycznych, długo nie mógł znaleźć swego ostatecznego miejsca. Wycofywały się jedne po drugim miasta, które najpierw wyrażały zgodę na jego przyjęcie: Jelenia Góra, Rzeszów, Toruń, Stalowa Wola, ba, nawet jego rodzinny Ulanów. Ostatecznie pomnik ma stanąć w Domostawie, gmina Jarocin, chociaż aż trudno w to uwierzyć, jak wielu wrogów ma wciąż ten szczytny cel. Póki co, już od kilku lat gotowy pomnik, wciąż czeka na swą ostateczną instalację. Czekał na łaskawość ze strony władz państwowych już za życia jego twórcy. Znajduje się wciąż w odlewni w Gliwicach, gdyż koszt instalacji na sumę 1 miliona złotych (!), przekracza możliwości wsparcia z budżetu państwa polskiego. Środki na ten cel zbierane są więc w ramach społecznej zbiórki https://sztafeta.pl/2021/05/02/rzez-wolynska-andrzej-pitynski-domostawa/

W rodzinnym Ulanowie funkcjonuje Muzeum Andrzeja Pityńskiego. Mieści się ono w małym drewnianym domku, na wzór starych flisackich domów, takim, w jakim urodził się i wychował Andrzej Pityński.

11 listopada 2017 roku artysta  został odznaczony Orderem Orła Białego. Prezydent Andrzej Duda wręczając Order powiedział:
Znakomity artysta, twórca polskiej kultury budowanej dla pokrzepienia serc, dla podtrzymania pamięci, dla budowy mitu wolnej Rzeczpospolitej, symbol polskiej emigracji, która przechowywała dla nas ten skarb polskiej kultury. Rodzice wpoili Panu nieustanne dążenie do wolnej suwerennej Polski za każdą cenę. Tak Pan działał i działa. Choć nie karabinem, szablą, ale dłutem, obrazem, niezwykle wymownym. Budującym serca, budującym naszą tożsamość, budującym naszą tradycję, ale również i budującym nas jako naród dumny, który poprzez pańską twórczość jest przez inne narody postrzegany
(PAP)

Trzy lata później prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze:
Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o odejściu profesora Andrzej Pityńskiego – Kawalera Orderu Orła Białego. Rzeźbiarza. Twórcy wielu pomników, w tym Pomnika Katyńskiego z New Jersey. Pogrążonych w żalu niech wspiera myśl, że Pan Profesor będzie na wieki żył w swoich dziełach
https://dzieje.pl/wiadomosci/zmarl-rzezbiarz-andrzej-pitynski-tworca-pomnika-katynskiego-w-jersey-city

https://dzieje.pl/wiadomosci/prezydent-o-sp-andrzeju-pitynskim-byl-artysta-niepokornym-wyrazistym-i-bezkompromisowym

W liście odczytanym przez konsula podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Andrzej Duda napisał:
Był artystą niepokornym, wyrazistym i bezkompromisowym; sztuka była w jego rękach sposobem wyrażania życiowej postawy i tworzywem zdolnym kształtować ducha wspólnoty. Żegnamy dziś człowieka niezwykle zasłużonego dla polskiej kultury i bez reszty zaangażowanego w sprawy Polski i Polaków. 
https://www.cultureave.com/andrzej-pitynski-tworca-niezlomny/

Wydano kilka albumów na temat Andrzeja Pityńskiego i jego dorobku twórczego:
1/  Irena Grzesiuk-Olszewskia i Andrzej Olszewski  Andrzej Pityński. Sculpture (wyd. Bosz 2008)
2/  Tomasz Masłowski Mistrz Andrzej Pityński . Rzeźbiarz naszych czasów (47 rzeźb, 42 medale, 58 rysunków, 25 płaskorzeźb, 10 szkiców) (wyd. Nowy York 2010)
3/  prof. Donald M. Reynolds Pitynski for Our Freedom and Yours the Art and Life of Ander Pitynski: Portrait of an American Master (2014)
To liczący 536 stron, w języku angielskim, album naukowo-publicystyczny.
Prof. Donald M. Reynolds, to historyk sztuki, konserwator zabytków i emerytowany profesor Uniwersytetu Columbia. Poświęcił on 16 lat życia na obserwowanie i badanie tak dokonań artystycznych naszego artysty jak i jego osoby, drogi życiowej, a zafascynowany nim opracował to dzieło, w którym już od wstępu określa p. Andrzeja amerykańskim mistrzem. Profesor stwierdza, że sztuka Pityńskiego głęboko przemawia do bliskich jemu [profesorowi] podwalin teologii i filozofii katolickiej. Mówił też, że w pracy artystycznej tego artysty dopatruje się zespolenia jego silnej wiary z Bogiem, naturą i losami ojczyzny [vide: Katarzyna Buczkowska, „Weteran” nr 1147 s. 11, Nowy Jork, listopad 2016].
4/ Witold Zych Andrzej Pityński – Rzeźbiarz (Nowy Jork 2020) 
5/ Czesław Czapliński Portret z Historią Andrzej Pityński  (2022)

Spotykałam Andrzeja Pityńskiego tylko z okazji obchodów rocznicowych różnych polskich wydarzeń, zwłaszcza pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. Utkwił w mojej pamięci już na zawsze w mundurze i w furażerce Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP). Irracjonalnie, wydawało mi się, że tak to już zawsze będzie; że Pan Andrzej swoją obecnością będzie przysparzał blasku tym wszystkich polonijnym uroczystościom. Podziwiałam jego dorobek artystyczny; jego monumentalne i pełne ekspresji rzeźby i pomniki. Kilka z nich miałam okazję oglądać z bliska. Ten w Jersey City, w Bostonie, w Baltimore, te w Amerykańskiej Częstochowie, na Greenpoincie. Inne znam tylko z publikacji. Poruszają i wzruszają.
Jeśli ma się okazję w ciszy, bez pośpiechu, stanąć naprzeciwko któregoś z jego monumentalnych dzieł, to w pewnym momencie, człowiek ma wrażenie, że coś ugrzęzło mu w gardle, a … to tylko wzruszenie.
Przychodzą na myśl jakieś znamienite postaci z naszej bogatej historii, przypominają się jakieś tylko dla Polaków ważne i rozpoznawalne przez nas czyjeś wiekopomne słowa, czasem wieszcza, czasem męża stanu, czasem cytat z Biblii… Człowiek obcuje z nie swoim, a zarazem jak gdyby swoim wrażeniem czegoś ważnego, aż patetycznego i nieuchwytnego zarazem, a cała ta sfera doznań zawieszona jest w jakiejś przestrzeni bez czasu. A to wszystko za sprawą ekspresji, która wpisana w sposób jedynie artyście wiadomy, w zimną bryłę takiej czy innej rzeźby, każe nagle kochać tą naszą Ojczyznę z całego serca.

Wymowę tych pomników, rzeźb, najłatwiej jest mi porównać do słów których użył R. Schumann mówiąc o muzyce Chopina. Porównał on patriotyczną muzykę Chopina do armat ukrytych w kwiatach. W tym przypadku jakże wymowny metal Pityńskiego, to są takie ukryte kwiaty, którymi Pityński „strzela” w obronie Polski i Polaków, w stronę nam nieżyczliwych. Wymowa metalu może być za sprawą prawdziwego artysty równie ekspresyjna jak paleta barw w rękach zdolnego malarza. Potrafi poruszyć najczulsze struny ludzkiej duszy.  Blask metalu, lub jego patyna, porowatość, czasem to jakoby „zmęczenie” samego materiału, prawie rdza, niesłyszalny lecz pojawiający się w wyobraźni szczęk metalu w chwili tak wyrazistych u Pityńskiego ujęć żołnierza, rycerza, „zwykłego” partyzanta, przemawiają w tym jakże unikatowym języku, bez słów. Pityńskiemu udaje się wyrazić w metalu i milczenie, i krzyk, i ból, i całą gamę innych ludzkich doznań. Tych myśli ulotnych budzą prace Pityńskiego co nie miara.
Wiem to, bo sama tego doznałam.

Mściciel (Hussar” or „Polish Hussar”) na cmentarzu weteranów w amerykańskiej Częstochowie w Doylestown, PA. Fot. Sheena Chi

Zostawił artysta po sobie tak wiele osobliwego piękna, tak wiele patriotycznych przesłań do rodaków ale i do świata, tak wiele zaklętych w metal dowodów na polski chart ducha i ogrom historycznych nieszczęść, które stały się udziałem Polaków. Możnaby pomyśleć, że tworzył celowo w twardym materiale, by zabezpieczyć przed ewentualnym zniszczeniem to wszystko, co nie tylko że warto, ale to wszystko co trzeba kochać i o czym trzeba pamiętać. I powstał taki w pewnym sensie jego własny Katechizm Polaka.   

Dziś, gdy nie ma już Andrzeja Pityńskiego, chciałoby się czasem poczytać jeszcze o jego twórczej pasji, o tym jego niezmordowanym drążeniu i umiłowaniu polskich tematów, które były siłą napędową całej jego artystycznej drogi. Ten wyjątkowy Polak, patriota, działacz, nieprzeciętny artysta, nauczyciel akademicki pracujący w Johnson Atelier Technical Institute and School of Sculpture w Mercerville,  zasługuje na naszą pamięć.

Często tematy doktoratów pisanych na temat historii Polonii, są delikatnie mówiąc mało ciekawe i bez większego znaczenia. Na bazie prac Andrzeja Pityńskiego, mogłaby powstać jeszcze nie jedna monografia artystyczna, historyczna, psychologiczna, porównawcza. Żyje jeszcze sporo ludzi, którzy go dobrze znali, więc materiału badawczego nie zabrakłoby póki co. Śpieszyć się jednak trzeba, bo to, co widzimy dziś, jutro już staje się historią. Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą, jak przypominał nam ksiądz – poeta Jan Twardowski.

Jest w internecie trochę nagrań dźwiękowych dotyczących artysty. Wyszperałam chyba wszystkie, albo prawie wszystkie.

Na początek polecam film dokumentalny zrealizowany w ramach polonijnego projektu Świadkowie historii przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP w NY, Dariusza Knapika, firmy Victoria Consulting & Development, Andrzeja Cierkosza z Fundacji Dobra Polska Szkoła i  Wojciecha Maślanki, który go zrealizował i zmontował.
 https://www.youtube.com/watch?v=3Qq5eSr6Whw
Świadkowie historii: Andrzej Pityński – Monumentalista niezłomny
Znajdziemy w tym filmie dokumentalnym przepiękne wyznania samego artysty, dotyczące jego posłannictwa, bo tak traktował on swoją pracę twórczą.

https://www.youtube.com/watch?v=poqPHgiFORM
Udacznicy II – Winners II – Andrzej Pityński

https://www.youtube.com/watch?v=_MF5INyulAo
MISTRZ ANDRZEJ PITYŃSKI Ambasador historii Polski w Ameryce trailer

https://www.youtube.com/watch?v=gX80ghtcQeg
Andrzej Pityński, artysta rzeźbiarz

https://www.youtube.com/watch?v=ZfO0iCHlfGk
Andrzej Pityński w oczach przyjaciela

https://www.youtube.com/watch?v=Q2AAluusxns
Andrzej Pityński

https://www.youtube.com/watch?v=J_hCYbiAC0k
Mural „MŚCICIEL” według rzeźby Andrzeja Pityńskiego | ULANÓW 2021

https://www.youtube.com/watch?v=tdxaxeqsl40
Andrzejem Pitynskim    (wywiad Janusza Sporka)

https://www.youtube.com/watch?v=FM2rqtlsnTo
PITYŃSKI 2018
https://www.youtube.com/watch?v=QBZtP5Qem6o&t=0s
MEDALE PITYŃSKIEGO

https://www.youtube.com/watch?v=jMxSAyZdyQI&t=0s
STATIONS OF THE CROSS BY PITYŃSKI photo slide-show

https://www.youtube.com/watch?v=R32_vockPm8&t=0s
MISTRZ ANDRZEJ PITYŃSKI W KSIĘGARNI LITERACKIEJ 2009

https://www.youtube.com/watch?v=oVY1Q1u3Hrw&t=0s
PITYNSKI BOOK slideshow

https://www.youtube.com/watch?v=lubyzNGA_ZA&t=0s
PŁASKORZEŹBY PITYŃSKIEGO

https://www.youtube.com/watch?v=1fpUKaX_aXA
PATRIOTA PITYŃSKIEGO 2011

https://www.youtube.com/watch?v=wNfTZ2qewYs&t=0s
PITYŃSKI IN PHILADELPHIA 2010

https://www.youtube.com/watch?v=sVfTIwrBTcw&t=0s
ŚWIATOWID PITYŃSKIEGO 2006-2018

https://www.youtube.com/watch?v=E9Q7RkSNjVs&t=0s
AS I KNEEL BEFORE YOU

https://www.youtube.com/watch?v=VXw22JHQJtg&t=0s
PARTYZANCI

https://www.youtube.com/watch?v=X8wK6O1TQ9o
Film dokumentalny „O tym, który się nigdy słoniom nie kłaniał” – Teaser

https://www.youtube.com/watch?v=3_7J0SQrSu8
Ten, który się słoniom nie kłaniał – Trailer (film dokumentalny o Andrzeju Pityńskim)
To zapowiedź filmu, który miał ukazać się w 2023 roku.
Dokumentalista (na YT) autorzy zapowiadają, że będzie to serial. Scenariusz i reż. Gabryela Komarnicka, zdjęcia i montaż Szymon Wasylów.

Czekamy na ten serial.

.

Elżbieta Kulec

Poprzedni artykułO tym, jak z zaskoczenia zagrałam w bardzo ważnym filmie
Następny artykułO zaangażowaniu rodziców w życie szkoły polonijnej
Elżbieta Kulec
Absolwentka prawa, była nauczycielka akademicka. Rozkochana w literaturze polskiej za sprawą mamy - polonistki i bibliotekarki. Od 30 lat mieszka w Nowym Jorku. Autorka tomików poezji "Wyspy przeznaczenia", "Wyrwane z przemijania" i "Rozproszone myśli schwytane w sieć strofy", fraszek i aforyzmów "Tak, jak leci czyli coś dla starszych dzieci" z ilustracjami Angeliki Detyny oraz wierszyków dla dzieci "Od wieków jajeczko przekomarza się z kureczką" ilustrowane przez nią i 6 letniego wtedy synka. Zbiór poezji "Wyrwane z przemijania" wydany został w wersji polsko - angielskiej, w tłumaczeniu Mariana Polaka oraz pięknymi ilustracjami Rafała Olbińskiego. Z kolei "Wyspy przeznaczenia" trafiły w ręce śp. księdza Jana Twardowskiego, i jak sam napisał, bardzo mu się podobały.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj