Na Giewont sie patrzy wybrane rozkłdówki

 

Jak to jest z poczuciem przywiązania do rodzinnych tradycji, kraju i mowy? Bywa skomplikowanie. Może być łatwiej, jeśli rodzice pomogą dzieciom w utwierdzeniu ich poczucia tożsamości i pokazaniu wzorców do naśladowania w rodzinie.

Ale po kolei.

Katharine mieszka w metropolii nowojorskiej, chociaż urodziła się w Polsce, mówi o sobie, że jest Niemką. Mieszkała w 7 krajach, zanim trafiła do USA. Gdy skończyła studia medyczne w Londynie, złapała się na myśli, że nie wie, gdzie ma wrócić? Do Polski? Niemiec? Czy wyjechać z narzeczonym do Australii?

„Wtedy nie czułam przywiązania do żadnego kraju” – wspomina. – „Związana byłam tylko z moimi rodzicami i siostrą. Często zmienialiśmy miejsce zamieszkania ze względu na pracę taty. Nie miałam korzeni w żadnym kraju i nie znałam historii mojej rodziny. Czułam się znikąd. Było to bardzo dziwne uczucie. Osłabiające moje poczucie pewności siebie” – dodaje.

Przykład Katharine nie jest odosobniony.

Nie każdy rodzic czuje wewnętrznie potrzebę szybkiego działania na rzecz silnego budowania u dziecka więzi ze swoim ojczystym krajem i przekazywania historii rodzinnych. A czas płynie i odkładanie „na potem” tych spraw może okazać się straconą okazją na wychowanie człowieka silnego psychicznie, który wie skąd się wywodzi.

Szczególnie ważna sprawa w przypadku, gdy dziecko żyje w świecie dwóch języków i różnych kultur. W naszym przypadku, Polaków, mieszkających w USA.

                                                                               xxx

Giewont - ULOTKA 2

 

Zabiegani rodzice nie zawsze mają czas na dokładniejsze przybliżenie Polski i rodzinnych korzeni albo nie wiedzą jak to zrobić w ciekawy sposób.

Ostatnio z pomocą przyszły pisarki Barbara Dubus i Aleksandra Karkowska, które prowadziły w polonijnych szkołach w USA warsztaty  z cyklu „Babciu! Dziadku! Proszę opowiedz mi!”.

„Mówimy dzieciom jak ważne jest, by rozmawiać ze starszymi, że każdy z nich ma ciekawe historie” – tłumaczy Dubus. – „Pomagamy dzieciom odkryć własne korzenie, dowiedzieć się skąd pochodzą. Mówimy jak było dawniej i zachęcamy do rozmów z osobami starszymi, które pamiętają jeszcze np. czytanie przy lampie naftowej albo zwierzęta w gospodarstwie.  Chcemy przekazać dzieciom, rodzicom, żeby się czuć stabilniej w naszym nowoczesnymi świecie, warto poznawać swoje korzenie. Często wystarczy porozmawiać z babcią czy dziadkiem, czy starszą ciocią.

 

NJ0_01272017-03-24_17-05-39
Barbara Dubus i Aleksandra Karkowska w trakcie spotkania w Polskiej Szkole Św. Michała w Lyndhurst, NJ

Za pomocą naszych publikacji „przerzucamy kładkę między pokoleniami” i inspirujemy do rodzinnych rozmów. Nauczycieli zachęcamy do skorzystania z naszych książek i zeszytów w pracy z dziećmi, które są pretekstem do rozmów na różne tematy: o szacunku,  tradycjach, zwyczajach, historii. To ważne, by młodemu pokoleniu pokazać szacunek do starszych i zapoznać ich z tym jak dawniej wyglądał świat, ten codzienny”.

Skąd pomysł na odwiedzenie szkół polonijnych? W Polsce obie panie prowadzą warsztaty w szkołach i bibliotekach, oparte na ich międzypokoleniowych publikacjach.

„Dzieci i młodzież uwielbiają słuchać prawdziwych historii jak to było dawniej i odpowiadać na nasze pytania typu, czy wyobrażasz sobie jak wyglądała twoja babcia jak była małą dziewczynką, czy widziałeś zdjęcie dziadka jak był małym chłopcem? Nasze warsztaty i spotkania cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem, dlatego przyjęłyśmy też zaproszenie od szkół polonijnych” – mówi Dubus. Obie panie prowadziły warsztaty w szkołach: Fryderyka Chopina w Buffalo Grove, IL, Św. Michała w Lyndhurst, NJ, Św. Cyryla i Metodego w Nowym Jorku.

„Dzieci miały do dyspozycji czarno-białe kopie zdjęć i korzystając z flamastrów, kredek, kolorowych włóczek, filcu i innych różnorodnych materiałów „tchnęły” życie w stare fotografie” – mówi Małgorzata Gadomska, zastępca dyrektora Szkoły Św. Michała w Lyndhurst, NJ.

 

NJ0_00712017-03-24_16-53-56

 

„Zajęcia plastyczne zawsze cieszą się dużą popularnością, tak i tym razem, sprawiły uczniom wielką frajdę. Czekamy na kolejne warsztaty z cyklu „Babciu! Dziadku! Proszę opowiedz mi”. Mamy nadzieję że dziadkowie naszych uczniów zaszczycą nas swoją obecnością, opowiedzą o swoim dzieciństwie, przyniosą zdjęcia z dawnych lat. Dzieci chłoną wszystko z otwartymi buziami, z wypiekami na twarzy, bo dla nich nieprawdopodobne jest tamto życie w dzisiejszej dobie komputerów, i-phonów i innych cudów współczesnego świata” – dodaje Gadomska.

Dubus i Karkowska są autorkami m. in  książki pt.  „Na Giewont się patrzy”. Pisarki spędziły kilka miesięcy na Podhalu. „Gdzie jest wspaniały widok na Giewont, tradycje są niezmiernie silne, a klimat nigdy nie rozpieszczał swoich mieszkańców” – twierdzą obie panie. – „Chodziłyśmy po domach naszych rozmówców. Szukałyśmy tam osób urodzonych w latach 20. i 30. XX wieku. Pierwszych polecił nam ksiądz i sołtys. Do kolejnych osób trafiałyśmy z polecenia sąsiadów, rodzin.  Najstarsi górale otworzyli przed nami swoje domy i serca. Trzydzieści góralek i górali z dziada pradziada opowiedziało nam o swoim dzieciństwie i życiu codziennym.  Wspominali czytanie przy świetle lampy naftowej, dom składający się z białej i czarnej izby, darcie pierza, a także tragiczne dzieje wojenne.

 

NJ0_01762017-03-24_17-18-07
Uczestnicy spotkania z autorkami w Polskiej Szkole Św. Michała w Lyndhurst, NJ

 

Ich wzruszające wypowiedzi ułożyłyśmy w jedną spójną całość, w „pigułkę”, zachowując muzykalność języka naszych rozmówców, pozostawiając wyrazy w gwarze.  To prawdziwe historie i autentyczny mówiony język. Nie komentujemy, nie dopowiadamy, nie oceniamy. Tekst przeplotłyśmy starymi zdjęciami pochodzącymi z rodzinnych albumów i współczesnymi portretami naszych rozmówców wykonanymi przez nas podczas rozmów w ich codziennym otoczeniu. Wszystkie elementy graficzne użyte w książce nie są przypadkowe (paginacja, ozdobna grafika). Nawiązują do folkloru góralskiego i pochodzą ze zbiorów Władysława Matlakowskiego (Zdobienie i sprzęt ludu polskiego na Podhalu, Warszawa 1901) i Stanisława Barabasza (Sztuka Ludowa na Podhalu, Część III Witów, Lwów-Warszawa 1930)”.

Kim są pomysłowe Polki? Barbara Dubus studiowała kulturoznawstwo i dziennikarstwo. Interesuje się etnografią i uwielbia podróżować. Kocha polskie góry. Aleksandra Karkowska po kilkunastu latach pracy w korporacjach, zajęła się realizacją swoich marzeń i pasji. Maluje, podróżuje, działa społecznie i teraz pisze, i wydaje międzypokoleniowe książki z Barbarą. Zainteresowane szkoły prowadzeniem warsztatów na temat odkrywania korzeni rodzinnych i publikacji na ten temat, mogą kontaktować się e-mailowo z pisarkami: oficyna@oficyna.com.pl

 

Danuta Świątek

Zdjęcia: Aneta Pieróg- Sudoł

Poprzedni artykuł„W rodzinie zawsze mówimy po polsku, bo to nasz wspólny język”
Następny artykułPrzyłącz się do akcji zebrania funduszy na egzamin z języka polskiego w USA
Danuta Świątek
Redaktor naczelna portalu. Dziennikarka prasowa. Adiunkt w Hunter College w NYC. Lauretka Nagrody im. Janusza Korczaka (2022) i Nagrody Marszałka Senatu w konkursie „Polki poza Polską” (2023). Wyróżniona Medalem KEN za pracę w polonijnych szkołach. Absolwentka Columbia University w NYC. Była korespondentka „Życia Warszawy” i „PANI” w Nowym Jorku. Współpracowała z amerykańską edycją „BusinessWeek” i „Working Mother”. Autorka książek m. in. “Kimberly”, „Kimberly jedzie do Polski” i współautorka „Przewodnika po Nowym Jorku”. Koordynatorka akcji „Cała Polonia czyta dzieciom” w USA. Terapia reminiscencyjna jest jej wielką pasją. Kontakt: DanutaSP@outlook.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj