Czy jest tu ktoś, kto nie zna takich kreskówkowych bohaterów jak Reksio, Bolek i Lolek czy Baltazar Gąbka? Nie sądzę. Te wszystkie bajki, a także wiele, wiele innych, powstały w bielskim Studio Filmów Rysunkowych.
Pierwszy film został tu stworzony w 1948 roku. Długo można by wymieniać tytuły wszystkich bajek, rysunkowych filmów pełnometrażowych, a także autorskich filmów dla dorosłych widzów. Wiele z nich osiągnęło sukcesy na krajowych i zagranicznych festiwalach.
Mnie Studio Filmów Rysunkowych kojarzy się niezmiennie z „Porwaniem w Tiutiurlistanie”. Dlaczego? Kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej, wzięłam udział w konkursie związanym z tym filmem. I ku mojej ogromnej radości, zostałam jednym z laureatów, co wiązało się z wizytą w Studio, uroczystym pokazem „Porwania” i wręczeniem nagród, którymi były oprawione w ramki rysunki głównych bohaterów. To było wielkie przeżycie! Od tej pory byłam jeszcze bardziej dumna z tego, że mieszkam w mieście, w którym powstają takie piękne bajki.
.
.
Bardzo mnie cieszy to, że Bielsko-Biała stara się podkreślić swoją wyjątkowość i cały czas podtrzymuje swoje powiązania z filmami animowanymi. W niedługim czasie mają ruszyć prace, które rozpoczną budowę Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji. Centrum ma być połączeniem interaktywnego i nowoczesnego muzeum z parkiem rozrywki. Tworzone będzie w oparciu o dorobek Studia Filmów Rysunkowych. Mam nadzieję, że dzięki takiej inwestycji Bielsko-Biała będzie kojarzyło się wszystkim z bajkami i wielką przygodą.
Od kilkunastu lat miasto pracuje nad rozbudowaniem bielskiego szlaku bajkowego. Porozrzucane w różnych częściach miasta brązowe rzeźby mają zachęcić turystów do zwiedzenia miasta.
Pierwsza rzeźba bohatera kreskówek – Reksia, została odsłonięta w sierpniu 2009 roku. Jest ona wkomponowana w fontannę przy ulicy 11 Listopada, blisko mostu na rzece Białej. Latem jest w tym miejscu mnóstwo dzieciaków chlapiących się w fontannie, a zimą kolorowe dekoracje zachęcają do zrobienia świątecznych fotografii z sympatycznym pieskiem.
Reksia po raz pierwszy można było oglądać w 1967 roku. Bajki, których był bohaterem powstawały w Bielsku przez 23 lata.
.
.
W maju 2011 roku odsłonięto kolejny pomnik tuż przy Centrum Handlowym „Sfera”, od strony ulicy Józefa Piłsudskiego. Tym razem znaleźli się na nim Bolek i Lolek, stojący obok globusa, na którym zaznaczono Polskę i Bielsko-Białą. Każdy z chłopców ma ok. 130 cm „wzrostu”. Dzieciom ta rzeźba szybko przypadła do gustu. Tuż po otwarciu trudno było znaleźć chwilę, by zrobić zdjęcie samemu pomnikowi – długo był otoczony, przez dzieci, które głaskały swoich ulubionych bohaterów, klepały po głowach, a nawet łapały za uszy.
Bolek i Lolek pojawili się na ekranach telewizorów w 1963 roku. Są niewątpliwie najpopularniejszymi bohaterami polskiej animacji. Filmy z ich udziałem były realizowane w Studio Filmów Rysunkowych również przez 23 lata.
Od 5 grudnia 2019 roku zwiedzający miasto mogą podziwiać już trzeci pomnik bohaterów z kreskówek. To kompozycja rzeźbiarska składająca się z wysokiej na ok. 130 cm postaci Pampaliniego i mniejszego hipopotama. Spotkać ich można przy ul. Bohaterów Warszawy, idąc od strony bielskiego Ratusza przez tzw. Krzywy mostek nad rzeką Białą.
„Pampalini łowca zwierząt” to jedna z serii animowanych bajek, tworzona w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Cykl bajek o przygodach Pampaliniego to znakomity przykład animacji, będącej charakterystycznym znakiem rozpoznawczym bielskiej wytwórni.
.
.
Gotowy jest już model kolejnej kompozycji rzeźbiarskiej z brązu, tym razem nawiązującej do serialu animowanego „Porwanie Baltazara Gąbki”. Realizacja rzeźby zaplanowana została na grudzień 2020 roku. Bohaterowie kreskówki, która powstała w SFR w latach 70 ubiegłego wieku – Smok Wawelski oraz kucharz Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka, stoją przy samochodzie, którym podróżowali po świecie w poszukiwaniu zaginionego uczonego, Baltazara Gąbki.
Smok Wawelski z Bartolinim staną w obrębie rejonie placu Wojska Polskiego, na skrzyżowaniu ulic 11 Listopada i Ratuszowej.
Oczywiście Bielski Szlak Bajki to nie jedyny powód, by przyjechać do mojego miasta. Ale na pewno jest to świetna propozycja dla rodziców spacerujących z dziećmi. Mnóstwo wrażeń i dla jednych, i dla drugich jest pewne. Zapewniam, że widok bohaterów, których znamy z dzieciństwa jest fantastycznym przeżyciem. A dzieciaki na pewno chętnie obejrzą wartościowe bajki po spotkaniu „na żywo” z tymi postaciami.
———
Na bajkowym, bielskim szlaku
co dzień sporo jest dzieciaków,
spacerują z rodzicami,
zachwycają się rzeźbami.
Jest tu Reksio, są chłopaki:
Bolek z Lolkiem – duet taki,
Pampalini też tam stoi –
dzikich zwierząt się nie boi.
Już niedługo, całkiem blisko
będzie miłe też smoczysko:
Smok Wawelski wraz z kucharzem
w pełnej krasie się ukaże.
Przyjeżdżajcie zwiedzać miasto,
wstąpcie gdzieś na pyszne ciasto.
Bo z pewnością tu znajdziecie
coś dla siebie i dla dzieci.
.
Beata Jaczewska