Korespondencja z Bielska-Białej
LOTOS Jazz Festival, czyli Bielska Zadymka Jazzowa to wydarzenie, które od lat wpisuje się w wydarzenia kulturalne Bielska-Białej. Kilka dni temu zakończyła się 23. edycja tego festiwalu. Była zupełnie inna niż wszystkie, które odbyły się dotychczas chociażby z tego powodu, że pandemia zmusiła organizatorów do przeniesienia jej z terminu zimowego niemal w środek lata. Ale miało to swoje plusy.
Tegoroczny festiwal odbył się w formule open air, co miało podnieść bezpieczeństwo jego uczestników. Nowa formuła festiwalu zakładała wyjście z zamkniętych pomieszczeń, sal koncertowych i klubów, na świeże powietrze. Tegoroczna zadymka odbywała się w plenerze i zgodnie z założeniem, była obecna w przestrzeni miejskiej. Organizatorzy chcieli, by stała się muzycznym świętem w Bielsku-Białej, w mieście, które szczyci się opinią ważnego ośrodka jazzowego. Festiwal obejmował zarówno biletowane występy światowych gwiazd, jak i otwarte, ogólnodostępne koncerty. Odbyło się też wiele imprez towarzyszących.
.
.
Zadymka jest festiwalem organizowanym przez środowisko artystyczne skupionym wokół Stowarzyszenia Sztuka Teatr. W organizację tej imprezy zaangażowani są bielscy aktorzy, muzycy, plastycy, fotograficy, dziennikarze, przy wsparciu lokalnego samorządu, sponsorów i partnerów festiwalu. Dyrektorem festiwalu jest aktor, reżyser Jerzy Batycki. W pracach Komitetu Organizacyjnego Zadymki udział biorą wybitne postaci polskiego jazzu – Jan Ptaszyn Wróblewski, muzyk, kompozytor i dziennikarz muzyczny, Paweł Brodowski, redaktor naczelny „Jazz Forum”, Marek Dusza – dziennikarz muzyczny, a także ostatnio profesor ASP w Katowicach, znawca i fan jazzu – Marian Oslislo.
Przed laty, pierwsze koncerty Bielskiej Zadymki Jazzowej odbywały się w piwnicach Zamku Sułkowskich, w centrum miasta. Była to pionierska inicjatywa w naszym mieście. Do tej pory jest dla wielu osób najważniejszym wydarzeniem, pomimo tego, że dostęp do tego rodzaju muzyki zwiększył się, a w Bielsku powstały nowe kluby jazzowe.
.
Moja koleżanka, która miała przyjemność uczestniczyć w tych wydarzeniach wspomina to tak: „W piwnicy odbywały się jam session. Rany, siedzieliśmy jak śledzie w beczce, na ziemi: głowa przy głowie. Był ścisk, ale było genialnie.”
Od lat koncerty festiwalowe odbywają się także na pobliskim szczycie Szyndzielni. I znów wspomnienie: „Spotkałam Jana Ptaszyna na Szyndzielni! Ależ to było dla mnie przeżycie! Na jeden z zimowych koncertów na Szyndzielni szliśmy od wyciągu do schroniska w śniegu po pas z płonącymi pochodniami.”
Przez 23 lata cyklicznych imprez, Bielsko odwiedziło mnóstwo gwiazd polskiego i światowego jazzu, takich jak: Michał Urbaniak, Rei Ceballo,Richard Galliano, Hank Jones, Pat Metheny, Wynton Marsalis. Ten ostatniwystąpił w Bielsku-Białej jesienią 1994. Był to pierwszy w naszym mieście występ światowej gwiazdy jazzu, od którego zaczęła się złota era jazzu w stolicy Podbeskidzia. On sam stwierdził, że świetnie pamięta bielski koncert, gdyż był dla niego niezwykłym doświadczeniem. W tym roku Wynton Marsalis był gwiazdą i zarazem artystą rezydentem trwającej od 23 czerwca Lotos Jazz Festival – 23. Bielskiej Zadymki Jazzowej.
W grudniu 2019 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o nazwaniu skrzyżowania Wałowej, Gazowniczej i Grażyńskiego Rondem Bielskiego Jazzu. Zdaniem wnioskodawczyni, posiadanie dwóch znakomitych festiwali – Jazzowej Jesieni oraz Lotos Jazz Festival – Bielskiej Zadymki Jazzowej i licznego środowiska jazzowego jest świetnym powodem, żeby w Bielsku-Białej jedno z rond nosiło nazwę jazzu. Lotos Jazz Festival – 23. Bielska Zadymka Jazzowa była okazją do inauguracji jazzowej instalacji, na Rondzie Bielskiego Jazzu, niedaleko Galerii Sfera. Do przygotowania konstrukcji zgromadzono 2,3 ton materiału. Większość elementów wycinał laser, gdyż instalacja powstała ze specjalnej stali kortenowskiej, która ulega procesowi rdzewienia powierzchniowego, ale to rdzewienie nie powoduje degradacji materiału, lecz zabezpiecza materiał przed korozją.
.
.
Atrakcją tegorocznej Zadymki była „Noc Świętojańska na Szyndzielni”. Korzystając z letniej pory roku, tym razem koncerty wyprowadzone zostały ze schroniska na zewnątrz. Zupełną nowością była w tym roku parada nowoorleańska z udziałem orkiestr dętych, która w ostatnim dniu Festiwalu przeszła spod ratusza przez place Wojska Polskiego oraz Bolka i Lolka, na Rynek. W paradzie przeszły orkiestry i zespoły muzyczne, rezydujący w mieście muzycy, a także festiwalowa publiczność. Na placu Bolka i Lolka, pod galerią Sfera odbył się wspólny koncert młodych muzyków z Polski Niemiec i Izraela. Muzycy zaprezentowali projekt, wypracowany podczas spotkań odbywających się na Rynku, pod hasłem Rondo Jazzu. Parada nowoorleańska to pierwsza tego typu inicjatywa realizowana podczas festiwalu. W zamyśle organizatorów miała być jego symbolicznym zakończeniem.
Najprawdopodobniej kolejna edycja LOTOS Jazz Festival – Bielskiej Zadymki Jazzowej odbędzie się w budowanej Cavatina Hall, gdzie znajdzie się nowoczesna sala koncertowa, mogąca pomieścić 1000 osób, zaprojektowana przez światowej klasy specjalistów w dziedzinie akustyki. Więcej informacji www.zadymka.pl
.
Beata Jaczewska
