Przygotowania do uroczystych obchodów 50-lecia szkoły im. Gen. Kazimierza Pułaskiego, do której uczęszcza 250 dzieci, w South Hackensack, NJ, nabrały zawrotnego tempa. Bankiet z tej bardzo ważnej okazji będzie 30 października w Royal Manor, w Garfield. Czas zatem na odkopanie kronik szkoły i zbieranie materiałów do okolicznościowej publikacji. Czas wspomnień, rozliczeń i planów. Posłuchajmy co mówi obecna dyrektor Agnieszka Pogorzelska, która kieruje szkołą od 2003 roku.
17 września, dzień w którym zaczęliśmy nowy rok szkolny 2016/2017 był bardzo wzruszający, bo dokładnie 50 lat temu zaczęła działać nasza szkoła. Pół wieku to czas, w który bardzo wielu ludzi zaangażowało się, by szkoła rozwinęła się i prężnie działała. Sukces szkoły to wynik pracy wszystkich nauczycieli i wsparcia ze strony rodziców. Bez uczniów nie byłoby też szkoły.
Zachowały się dwie kroniki z lat 80-dziesiątych i cenny pamiętnik wydany z okazji 25-lecia szkoły. Z niego właśnie dowiadujemy się jak wyglądały początki placówki. 1966 rok był bardzo ważnym rokiem dla Polaków w Polsce i poza krajem, gdyż świętowano 1000-lecie Chrztu Polski.
Ówczesny prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających w Nowym Jorku, Jan Woźniak, wyszedł z pomysłem, by Polonia uczciła tę wyjątkową okazję przez zakładanie szkół dla polonijnych dzieci. Naszą szkołę założyły nauczycielki Emilia Ratajska i Adela Ambroz. Początkowo szkoła mieściła się w Passaic, dzisiaj w South Hackensack. Gdy patrzę na obecny lokal, to aż serce się raduje, bo nasz budynek jest duży, nowoczesny i w ciągu tygodnia mieści się tutaj szkoła języka angielskiego BCCAT.
Ale szkołę tworzą przede wszystkim ludzie. Nasi nauczyciele prowadzą lekcje w oparciu o ciekawe scenariusze i dzieci chętnie przychodzą na zajęcia. Szkoła to przygoda, a nie kreda i książka. Nasi uczniowie uwielbiają wyjazdy na Paradę Paradę Pułaskiego na Manhattanie, wspólną Wigilię i Dzień Polskiej Flagi, który organizujemy w maju.
Sukces szkoły można mierzyć na różne sposoby, ale dla mnie jednym z ważniejszych jest ilu uczniów wraca do najstarszej klasy. W tym roku szkolnym tylko jeden uczeń klasy 8 w ubiegłym roku, nie wrócił do 9 klasy we wrześniu. Było mi bardzo przykro, kiedy w tym roku musiałam odmówić rodzicom przyjęcia nowych uczniów do szkoły z powodu braku miejsca. Tak, braku miejsca. Ale tę trudność odbieram jako wyzwanie w roku jubileuszowym. Musimy poważnie zastanowić się jak powiększyć nasz lokal.
Do wyzwań dyrektora dołożę również moje ustawiczne dążenie, by uczniowie pragnęli uczęszczać do polskiej szkoły! Każda epoka w życiu Polonii ma swoje cele. My, teraz po 50-latach od założenia placówki, dążymy, żeby dzieci w szkole widziały swój drugi polski dom w Ameryce.
Zanotowała: Danuta Świątek
Zdjęcia: archiwum szkoły