Jadwiga
Jadwiga Dębicka ze swoimi uczniami podczas zajęć

W Polsce powstaje coraz więcej szkół dobrych manier, które reklamują się, że „Dobre obyczaje nie krępują i nie usztywniają, a wprost przeciwnie – zapewniają swobodę i poczucie bezpieczeństwa, pozwalają na luksus bycia sobą”. Nic dodać, nic ująć. Lekcje jednak kosztują. Kursy (4-5 godzinne) zachowania się przy stole czy z kultury wina kosztują średnio 99 zł. Po naukę dobrego zachowania wysyłają firmy swoich pracowników. Na kursy uczęszczają osoby prywatne, bardzo często kobiety. Fachowcy od dobrych manier trafiają do szkół podstawowych, gimnazjów, liceów i wyższych.

Część druga rozmowy z Jadwigą Dębicką, specjalistą d/s etykiety, która od 5 lat prowadzi zajęcia w Akademii Dobrych Manier. Występuje w radiu i telewizji wrocławskiej, gdzie opowiada o dobrych manierach. Uczą się od niej dzieci, nauczyciele, dyrektorzy szkół, studenci, dorośli, biznesmeni. Z zawodu była specjalistą d/s marketingu i realizacji dostaw dla energetyki. Obecnie blisko wieku emerytalnego, postanowiła iść za swoimi marzeniami i pasjami, którymi jest Akademia Dobrych Manier. Absolwentka Akademii Dyplomatycznej przy Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych w Warszawie – kurs Protokołu Dyplomatycznego.

Wkrótce zacznie się rok szkolny w polonijnych szkołach. Co pani podpowie nauczycielom
i dzieciom?

Proponuję zacząć od wprowadzenia prostych zasad. Nauczyciel mówi: „Słuchajcie moi drodzy – wyłączamy telefony i wyjmujemy gumy do żucia z ust”. W szkole gdzie panują dobre maniery, uczeń wstaje, gdy odpowiada na pytanie nauczyciela, a nie siedzi.

A co z ‘dzień dobry’? Czy nauczyciel może pierwszy powiedzieć ‘dzień dobry’ uczniowi, który wchodzi do klasy?

Zawsze wchodzący mówi ‘dzień dobry’, nawet gdyby był prezydentem.

Prowadzi pani szkolenia dla nauczycieli i dyrektorów szkół. Co pani im radzi?

Zwracać uwagę na ubiór. Nie jest w dobrym tonie, by nauczycielki nosiły ubrania z dużymi dekoltami albo miniówki, a nauczyciele krótkie spodenki.

Czego nie wyniesie dziecko z domu, ma szansę nauczyć się w szkole.

Tak. Dlatego wiele szkół w Polsce rozumie i zaprasza fachowców od etykiety na warsztaty dla dzieci. Gdy czasami robię szkolenia na temat zachowania się w klasie, albo zachowań w różnych sytuacjach, dzieci proszą mnie, żebym pokazała jak nakryć stół.

Czyli dobre maniery nie są czymś niechcianym wśród dzieci?

Dzieci chcą uczyć się, tylko trzeba im dać szansę. Współczesny rodzic nie jest w stanie nauczyć wszystkiego. Zabiegany, nie zawsze zwraca uwagę jak dziecko siedzi przy stole, jak je i jak zachowuje się np. przy stole wigilijnym albo na imieninach u babci.

Od kiedy najlepiej uczyć dziecko dobrych manier?

Jak tylko nauczy się samodzielnie siedzieć przy stole. Zanim siądziemy do stołu wysyłamy komunikat – idziemy myć ręce, bo będziemy jeść. Odkładamy zabawki, a nie zabieramy do stołu. Zaczynamy jeść, gdy cała rodzina siądzie do stołu, a nie kto pierwszy ma jedzenie na talerzu.

Czy uczyła pani polonijne dzieci jak mają zachowywać się w szkołach i w domach?

Nie, ale z przyjemnością poprowadziłabym takie szkolenia dla polonijnych szkół.

Dziękuję za rozmowę i może do zobaczenia w jakiejś polonijnej szkole w USA!

Rozmawiała: Danuta Świątek
Zdjęcia: archiwum Jadwigi Dębickiej

Poprzedni artykuł„Portrety kobiecej duszy” – rozmowa z Laurą La Wasilewską
Następny artykułPrzypadki Beatki czyli jak się zmieniła Ameryka w Polsce i co z tym fantem zrobić?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj