Z podziwem patrzę na Mariel Hemingway, która siedzi naprzeciwko mnie. Bardzo zadbana 50-dziesiątka w kremowej sukience mini, powoli pije ziołową herbatę. Znam ją, jak każdy inny, z filmów, gazet. Czytałam jej książkę „Healthy Living”. Zwiedzałam dom jej dziadka, Ernesta Hemingway’a na Key West.
– Dziękuję, że przyszłaś, by mnie posłuchać – odzywa się.
– To ja dziękuję…
– Chciałabym, żeby wszystkie kobiety uwierzyły, że są silne
i piękne – mówi aktorka.
Zanim ruszy prawie 200 kobiet do Mariel, na specjalnym sympozjum na temat zdrowia kobiet w JCC, mamy kilka minut sam na sam.
Okazja nadarzyła się sama. Wszystkie kobiety rzuciły się do jedzenia, nie zauważając gościa, skromnie siedzącego w kącie. Podeszłam do stolika i potoczyła się zwyczajna rozmowa. Zbyt prywatna na temat jej zdrowia i mojego, by przytoczyć wszystkie szczegóły.
Hemingway znana jest ze swojego holistycznego podejścia do życia. Propaguje zdrowe nawyki żywieniowe, yogę i medytację. Jeździ po kraju wygłaszając inspirujące opowieści o sobie, rodzinie Hemingway’ów, znanej z różnych skandali i tragedii samobójstw.
A jednak Mariel nie dała się ‘genom’.
– Czuję się fantastycznie! – mówi.
Wygląda też fantastycznie; wysportowana figura i spokojna na duszy. Oczywiście zapracowała na swoją kondycję. Zaprogramowała się na zdrowe życie.
Z dzisiejszego wystąpienia najbardziej przemówiło do mnie stwierdzenie:
– Gdy zaczęłam myśleć, że moje życie jest wspaniałą przygodą, wszystko ułożyło się w szczęśliwą całość.
Trzeba przyznać, że przy takim podejściu zostaje tylko cieszyć się każdym dniem.
A jak wygląda Mariel Hemingway w roli matki? Ma dwie córki; 22-letnią Longley i 24-letnią Dree, modelkę. Przyznaje, że trudniej jest teraz wychowywać dzieci niż 10 lat temu. Technologia i media tworzą świat nierealnych wzorców do naśladowania. Co zatem robić?
– Wyłączyć telewizor i wyjść z dzieckiem na spacer – radzi Hemingway.
A co na uspokojenie zabieganych i zestresowanych kobiet?
– Kilka minut milczenia. Zamknięcie oczu. Wsłuchanie się w swoje myśli i uwierzenie w swoją wartość.
Wypada mi zatem zakończyć pisanie.
Danusia Świątek