Z przyjemnością odnotowujemy pojawienie się kolejnego nowego podręcznika dla uczniów szkół sobotnich pt. „Z Anią przez Polskę” Anny Majewskiej-Wójcik i Magdaleny Smoleń-Wawrzusiszyn. Podręcznik wydała Polska Szkoła im. Króla Kazimierza Wielkiego w Orland Hills, IL, która istnieje od zaledwie dwóch lat i w roku szkolnym 2015/2016 ma 132 uczniów.
„Ze szkolnictwem polonijnym jestem związana od 23 lat i wiem z jakimi problemami borykają się szkoły” – mówi dyrektor placówki Bożena Buniowska. – „Jednym z problemów jest coraz słabsza znajomość języka polskiego i brak ciekawych podręczników w klasach dwujęzycznych. I tak właśnie narodził się pomysł przygotowania serii podręczników dwujęzycznych”.
Podręcznik „Z Anią przez Polskę” ukazał się w sierpniu 2015 roku, gdy większość szkół już miała zaplanowane książki do nauki. Podręczniki do testowania trafiły do wielu szkoł na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a nawet do Argentyny.
Bożena Burg, nauczycielka w Polskiej Szkole im. Króla Kazimierza Wielkiego, która korzysta z podręcznika w klasie, gdzie uczniowie są w wieku od 8 do 13 lat, jest zadowolona z jego pierwszej części.
„Ale oczekiwałam, że druga część będzie wprowadzała podstawy gramatyki i wiekszą ilość ćwiczeń” – mówi Burg. – „Jest dużo nowego słownictwa, ale niewiele ćwiczeń wprowadzających do podstaw gramatyki” – dodaje.
Dwujęzyczny podręcznik jest skierowany do nauki języka polskiego jako obcego dla dzieci w wieku od 7 do 10 lat. Cena podręcznika w dwóch częściach wynosi $26. Dodatkowo można kupić 12 tablic związanych tematycznie z lekcjami ($78) i „Wskazówki metodyczne” ($20) w Zrzeszeniu Nauczycieli Polskich w Chicago www.znpusa.org.
♦ ♦ ♦
Rozmowa z Dr Magdaleną Smoleń-Wawrzusiszyn, która jest językoznawcą, specjalistką z zakresu gramatyki języka polskiego i poprawności językowej. W Instytucie Filologii Polskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II kieruje specjalizacją nauczania języka polskiego jako obcego.
Czy dwujęzyczny podręcznik dla małych dzieci przyspiesza naukę języka polskiego, czy może opóźnia, bo jest już na stronie gotowy test po angielsku? Ten dwujęzyczny materiał może nie pozwala, by dziecko wkładało większy wysiłek w naukę języka polskiego?
Jeżeli proces dydaktyczny jest prowadzony przez nauczyciela tak, jak sugerujemy to we wskazówkach do podręcznika, nie ma zagrożenia, że dzieci rozleniwią się językowo, mając analogiczne odpowiedniki anglojęzyczne. Mając wiele lat doświadczeń w obserwacji uczenia języków obcych dzieci w polskich szkołach (z podręczników wyłącznie w wersji obcojęzycznej), niezmiennie zauważam, że dzieci nie rozumieją np. poleceń do ćwiczeń, tracąc w ten sposób okazję do funkcjonalnego poznania chociażby form trybu rozkazującego. Z kolei w sytuacji, gdy ktoś korzysta z naszego podręcznika poza szkołą (zgłaszano nam takie potrzeby) i nie ma wśród domowników osób znających język polski, anglojęzyczne ekwiwalenty są wręcz niezbędne do rozpoczęcia i kontynuowania nauki.
Jak testowała pani materiał lekcyjny, który znalazł się w podręczniku „Z Anią przez Polskę?”
Koncepcja książki i wybrany materiał były testowane w USA w Polskiej Szkole im. Króla Kazimierza Wielkiego w Orland Hills oraz w Kanadzie w Polskiej Szkole im. Jana Brzechwy w Milton – w obu miejscach był to rok szkolny przed ukazaniem się podręcznika w druku. Testowałam książkę również osobiście w edukacji mojej 5-letniej córki i 12-letniego syna, mając zróżnicowanie nie tylko wiekowe, ale przede wszystkim lingwistyczne, bo córkę wychowuję od urodzenia dwujęzycznie.
Jak wyglądają pani kontakty ze środowiskiem polonijnych nauczycieli?
Od trzech lat bywam regularnie, dwa lub trzy razy w roku w Chicago i Toronto, gdzie prowadzę wykłady dla nauczycieli polonijnych w ramach różnych kursów dokształcających oraz studiów podyplomowych z zakresu nauczania języka polskiego jako obcego/drugiego. Dzięki tym pobytom miałam również możliwość odwiedzania niektórych szkół sobotnich. I właśnie te pobyty, jak również wiele sygnałów ze strony nauczycieli, skłoniły mnie do przygotowania materiałów dla tych dzieci, dla których język polski jest już bardziej językiem obcym niż drugim i jego nauczanie wymaga atrakcyjnej formy i nieprzeładowanej programowo. W tym nauczaniu potrzebne są często metody odmienne lub uzupełniające od tych stosowanych dotychczas w polonijnych szkołach sobotnich – wychowując samodzielnie (nienatywnie) dwujęzycznie dziecko, poszukuję takich metod i testuję je w pracy z córką.
Słowniczek jest uporządkowaniem słownictwa, które należy znać, po przerobieniu materiału. Policzyłam, że jest około 300 słówek. Czy poleca pani ten słowniczek jak miarę znajomości polskiego na poziomie pierwszym? Czy to tylko propozycja z pani strony?
Ilość słownictwa przewidzianego na poziom pierwszy została przez nas zaprojektowana po pierwsze: w odniesieniu do wymogów kształcenia językowego na poziomie A1 (dokument: Europejski System Opisu Kształcenia Językowego), w których dla osób dorosłych zakłada się na tym poziomie opanowanie około 1000 słów i po drugie – dostosowana do systemu pracy szkół sobotnich i możliwości edukacyjnych dzieci w Ameryce, dla których, szkoły sobotnie są dodatkowym komponentem nauczania. Odpowiedniość proponowanego materiału leksykalnego weryfikowałam, przyglądając się konkretnym lekcjom w Kanadzie. Dobór kręgów tematycznych zdecydowanie wynikał z potrzeb komunikacyjnych dzieci mających korzystać z podręcznika. Razem z kolejnym, drugim, poziomem podręcznika wydamy też podstawę programową, w której wyjaśnimy szczegółowo wszystkie kwestie metodyczne i założenia procesu edukacji z „Anią” na wszystkie etapy.
Koniecznie muszę zapytać kim jest Ania, bohaterka podręcznika? Ona istnieje, czy to wymyślona postać?
Ania jest fikcyjną postacią, pomyślaną jako, mniej więcej, rówieśniczka dzieci, do których skierowany jest podręcznik. Ania będzie „rosła” w kolejnych poziomach. Imię zostało wybrane ze względu na dużą popularność wśród różnych pokoleń w Polsce oraz podobne postaci tego imienia w różnych językach świata.
Dziękuję za rozmowę.
Danuta Świątek
Zdjęcia: Archwium Dr Magdaleny Smoleń-Wawrzusiszyn