W dniach od 30 września do 8 października – mała kameralna grupa z Amerykańskiej Częstochowy udała się na pielgrzymkę do Turcji.
* * *
Po 11 godzinach lotu znaleźliśmy się w Stambule – to jedno z dwóch miast na świecie, które leży jednocześnie na dwóch kontynentach: europejskim i azjatyckim, z długą historią i bogatą tradycją, to największe tureckie miasto i metropolia w Europie. W mieście znajduje się wiele instytucji finansowych, pięć uniwersytetów, tysiące meczetów, kościoły, synagogi, oraz muzea.
Miasto na przestrzeni wieków nosiło kilka nazw, w zależności od tego, kto panował na danym obszarze. Najpierw było Bizancjum, potem Nowy Rzym, następnie Konstantynopol, Istambuł
i w końcu współczesny Stambuł, który zwyczajowo dzieli się na trzy części – europejską, azjatycką i Nowe Miasto z dzielnicą Galata. Przyjmuje się, że „strona” europejska patronuje handlowi, azjatycka zaś to dzielnice mieszkaniowe.

Stambuł jest rajem dla wielbicieli muzeów – ich bogactwo sprawia, że całymi dniami można zwiedzać i nie poczuć się znużonym. Warto odwiedzić np.: muzeum archeologiczne, mozaiki, morskie, Adama Mickiewicza (zmarł w Stambule) i in. Można podziwiać liczne kościoły, synagogi i pałace. My w sposób szczególny odwiedziliśmy i podziwialiśmy Wielki Bazar, Kościół Mądrości Bożej oraz Błękitny Meczet.
Warto tutaj wspomnieć o Hagia Sofia (Kościół Mądrości Bożej), budowli, która na przestrzeni lat przechodziła wiele przemian. Powstawała, dzięki swojemu fundatorowi – Justynianowi I Wielkiemu – w latach 532-537 i była najbardziej liczącą się świątynią Konstantynopola. W 1453 roku, gdy miasto uległo naporowi Turków, kościół przemianowany został na meczet, dobudowano m.in. minarety, z których muezini nawoływali wiernych do modlitwy. Obecnie Hagia Sofia to muzeum, które zasługuje na uwagę przez wzgląd na swoją historię, majestat, mozaiki i inne elementy zdobień. Legenda głosi, że w ścianie budynku znajduje się otwór, w który należy włożyć kciuk, obrócić nim o 360 stopni i pomyśleć życzenie. Jeśli po wyjęciu z otworu, kciuk będzie wilgotny, życzenie spełni się. Dodatkowo legenda mówi, że Hagia Sofia znajduje się w innym, niż meczety położeniu i każde włożenie kciuka w ścianę pomaga przybliżyć budynek do kierunku, którego życzą sobie muzułmanie.


Pielgrzymując trzy dni po Stambule trudno nie zauważyć, że dominującą w Turcji religią jest Islam a większość mieszkańców to muzułmanie – 95 %. W Turcji turyści mogą bez większych problemów zwiedzać meczety. Należy jednak zadbać przedtem o odpowiedni strój oraz stosowane zachowanie. Wchodząc do meczetu, należy zdjąć buty, aby nie skalać dywanów do modlitw. Zarówno kobiety jak i mężczyźni powinni założyć na siebie zakrywające ciało stroje lub okryć się chustą. Niedopuszczalne są szorty, krótkie spódniczki, bluzki na ramiączkach, czy głębokie dekolty. Panie powinny dodatkowo okryć chustą głowę oraz ramiona i pamiętać, by ich spódnica lub sukienka sięgały co najmniej do kolan.

W sobotę, 4 października wczesnym ranem polecieliśmy do Izmir, który znany był w starożytności jako Smyrna. To największe miasto Regionu Egejskiego i trzecie co do wielkości miasto w Turcji (ponad 3,3 mln mieszkańców). Historia miasta sięga kilku tysięcy lat wstecz. Zostało założone jako Smyrna przez kolonistów jońskich. Za sprawą dogodnego położenia Izmir był bardzo ważnym portem, a tym samym miastem bogatym oraz otwartym na nowości i kosmopolitycznym. Spotykali się tu przedstawiciele różnych kultur, mieszały się rozmaite prądy ideologiczne. Do dziś Izmir należy do najbardziej liberalnych i proeuropejskich miast Turcji.
Warto zaznaczyć, że Izmir, uważany za rodzinne miasto Homera, nie przypomina dzisiaj miejsca przesiąkniętego historią. Inaczej niż w przypadku Stambułu, gdzie w samym sercu europejskiej części miasta dumnie prezentują się wiekowe budowle, w Izmirze większość zabytków znajduje się poza najbardziej zurbanizowanym obszarem, bądź też niknie wśród innych obiektów. Centrum miasta zajmują raczej sklepy, restauracje, kawiarnie, hotele i kluby. Jednym z zabytków znajdujących się bliżej centrum miasta są ruiny zamku w Kadifekale. Zamek, wybudowany za czasów Aleksandra Wielkiego, zachował się w bardzo dobrym stanie. Również z czasów Aleksandra pochodzi zabytkowy rynek (agora), znajdujący się w dzielnicy Namazgah. Dzisiejszy wygląd rynku to jednak głównie rezultat pracy budowniczych z czasów rzymskich, a nie greckich. Oryginalny rynek został bowiem zniszczony przez trzęsienie ziemi w II w. n.e. Najstarszym meczetem w Izmirze jest szesnastowieczny Meczet Hisar, natomiast najstarszym kościołem – kościół św. Polikarpa (jeden z kościołów Apokalipsy św. Jana). Obie budowle zachwycają wyjątkowo pięknymi wnętrzami.
Ostatnim punktem naszego zwiedzania i pielgrzymowania stał się na trzy dni „Meryem Ana Evi – Domek Maryi“. Sanktuarium na górze Bülbüldaği w pobliżu Efezu jest jednym z najczęściej odwiedzanych chrześcijańskich miejsc pielgrzymkowych w Turcji. Również muzułmanie czczą w tym miejscu „matkę proroka Isa ibn Maryama” (Jezusa, syna Maryi). Domek Maryi, w którym, jak mówi legenda, Matka Boża spędziła ostatni okres ziemskiego życia, odwiedził podczas wizyty w Turcji w 2006 r. papież Benedykt XVI. Wcześniej do tego miejsca przybywali także jego poprzednicy: w 1967 r. Paweł VI i w 1979 r. św. Jan Paweł II.

Miasto Selçuk jest prawdziwą kopalnią atrakcji dla turystów, także tych chcących odwiedzić miejsca związane z własną, praktykowaną przez siebie religią. Ścisłe związki miasta z początkami chrześcijaństwa sprawiają, że w mieście i okolicach jest sporo wartych odwiedzenia miejsc. Jednym z nich jest Efez. Historycznie domniemuje się (częściowo są to fakty), że w Efezie żył św. Jan, tu napisał Ewangelię i był biskupem miejscowego kościoła. Zmarł tutaj ok. 100 r.n.e. Wcześniej jednak, według niepotwierdzonych do końca legend, sprowadził tutaj Maryję, matkę Jezusa, którą ten oddał mu pod opiekę. Wedle tych legend, tu zakończył się żywot Maryi i stąd została wzięta do nieba.

I tutaj przenosimy się blisko 1800 lat do przodu. Anna Katharina Emmerich, niemiecka siostra zakonna, stygmatyczka i wizjonerka przez ostatnie 5 lat swojego życia (1819 – 1824) za pomocą zaprzyjaźnionego pisarza dokumentuje swoje codzienne wizje. Na ich podstawie m.in. Mel Gibson nakręcił swój głośny film – „Pasja”. Wśród tych wizji jest także jedna, ukazująca w Turcji (w której Emmerich nigdy nie była) dom Maryi, Matki Bożej oraz oddalone od niego o 2 km miejsce jej pochówku. We wskazanym przez zakonnicę miejscu, w 1891 r. ekspedycja braci zakonnych z Izmiru odkryła rzeczywiście ruiny zabudowań, których wiek określono na I – VI w. n.e. Ich rozmiar oraz układ w wielu miejscach zgadzał się z tymi opisanymi w wizjach przez Annę Katharinę. Uprawdopodobniono tym samym wizje Emmerich, podnosząc rangę tego miejsca jako miejsca kultu religijnego. Aczkolwiek nigdy nie odkryto żadnych faktów, które ostatecznie potwierdziłyby wizje niemieckiej siostry, przez co kościół chrześcijański nigdy formalnie nie uznał tego miejsca jako domu Maryi. Pomimo tego wielokrotnie bywali tutaj chrześcijańscy papieże, a sama Anna Katharina Emmerich została beatyfikowana przez Jana Pawła II w 2004 r.
Dziś Meryemana, położona na stoku góry Koressos, mniej więcej 7 km od miasta Selçuk, jest miejscem pielgrzymek. Miejsce to należy do specjalnie powołanego do opieki nad nim stowarzyszenia, a odbudowany domek Maryi poddano gruntownej renowacji w 1951 r. Kluczowym elementem świętego miejsca jest oczywiście dom Maryi, ale zanim do niego dotrzemy, oglądamy dawną cysternę, zbiornik na wodę. Po drodze stoją wielojęzyczne tablice, informujące o historii tego miejsca, jest także tablica po polsku. A do samego domku tworzy się każdego dnia ogromna kolejka pielgrzymów, chcących choć na chwilę uklęknąć przed ołtarzem z figurą Matki Bożej. Obok znajduje się mniejsze pomieszczenie, będące kiedyś sypialnią, przez które wychodzi się z powrotem na zewnątrz. Nieco poniżej domu Maryi znajduje się źródło, z którego podobno piła Matka Boża. Woda z niego ma podobno właściwości zdrowotne, źródło jest czynne do dziś i jest udostępnione pielgrzymującym. Obok znajduje się ściana, na której pielgrzymi wieszają swoje prośby, kierowane do Matki Bożej.
Zadziwiające jest to, że Meryemana to miejsce święte nie tylko dla chrześcijan, ale także dla muzułmanów. W Islamie bowiem Maryja także jest otoczona wielkim kultem. Jest uznawana za matkę proroka o imieniu Isa, jednego z najważniejszych proroków islamskich (w zasadzie drugiego po Mahomecie). Muzułmanie także uznają narodzenie Jezusa z Maryi Dziewicy. Maryja jest jedyną kobietą, wymienioną z imienia w Koranie (i to aż 34 razy), jej imieniem nazwano nawet w Koranie cały rozdział. Jest otoczona w islamie wielką czcią i traktowana jako godna najwyższego naśladowania.
Przebywając w domku Maryi, modląc się, celebrując tam codziennie Eucharystię, mieliśmy okazję doświadczyć tego, o czym mówią wszyscy pielgrzymi; wielkiego pokoju serca. To był czas spotkań i modlitwy z ludźmi z całego kraju. To był czas słuchania świadectw wielkiej miłości do Maryi wielu chrześcijańsko – muzułmańskich małżeństw. Zadziwiające były nieustanne prośmy pielgrzymów bez różnicy na religię, aby jako kapłan kłaść na nich ręce, błogosławić, modlić się nad nimi i za i nich!
I chyba wszyscy wpatrując się w figurę Matki Bożej, która pozbawiona jest dłoni słyszeliśmy to samo – wszyscy, bez różnicy na miejsce z którego przybyliśmy i gdzie zmierzamy; bez różnicy na religię jaką wyznajemy, że teraz ONA – MARYJA – potrzebuje naszych dłoni… abyśmy idąc na cały świat byli do NIEJ podobni.
Nie wiem, czy Bóg pozwoli tam jeszcze kiedykolwiek wrócić… ale bardzo bym tego chciał, a tych, którzy tam jeszcze nie byli zapraszam… Nie umiem tego ubrać w słowa, ale jestem przekonany, że Twoje serce to zrozumie, gdy nawiedzisz to miejsce…
I nie dajmy się przekonać, że Turcja jest niebezpieczna, gdyż przez cały ten czas doświadczaliśmy tylko przyjaźni, pomocy, serdeczności i otwartości wszystkich!
O. Dominik Libiszewski OSPPE
Zdjęcia: Beata Dziekoński & Magdalena Krysztofowicz