FullSizeRender
Magda Occhicone

Warsztaty dla rodziców z Magdą Occhicone, terapeutą i psychologiem, w Polskiej Szkole im. Mikołaja Kopernika w Mahwah, NJ, cieszyły się dużym zainteresowaniem. Nic dziwnego, bo wychowanie nastolatka to duże wyzwanie. Na prośbę rodziców, Magda Occhicone poprowadzi również warsztaty dla nastolatków w tamtejszej szkole. Rodzice ponownie będą mieli okazję uczestniczyć w warsztatach, tym razem w Polskiej Szkole w Clifton, NJ, 14 listopada od godz. 10.15 do 11.15. Terapeutka będzie też gościem w programie Polskiego Radia 910 AM WRKL w czwartek, 19 listopada, od godziny 13.00 do 14.00.

Z Magdą Occhicone, na temat wyzwań w wychowaniu nastolatków, rozmawia Danuta Świątek. 

Współczesny nastolatek ma sporo wyzwań. Po pierwsze nie wysypia się, bo zaczyna zajęcia w szkole bardzo wcześnie, około 7.30. Czy nie za wcześnie? Badania mówią, że mózg nastolatka między 7.00 a 8.00 jeszcze potrzebuje snu?

Problem leży w ilości snu, której potrzebuje młody człowiek, aby prawidłowo się rozwijać i funkcjonować. O ile w przypadku młodszych dzieci,  wystarczy ustawić ich rytm dnia w taki sposób, aby mogły wcześniej położyć się spać, w przypadku tych starszych, a zwłaszcza nastoletnich, sprawa nie jest już taka prosta. Trudno oczekiwać, że gimnazjalista powędruje do łóżka po wieczorynce. Z pokolenia na pokolenie młodzież udaje się na spoczynek coraz później i nie dosypia z powodu wcześnie rozpoczynających się zajęć szkolnych. Zdaniem ekspertów od snu, rozwiązaniem tego problemu, byłoby przesunięcie lekcji na późniejszą godzinę. Dowodem na to są badania ekspertki, Mary Carskadon z Uniwerystetu w Providence, które wskazują na to, że nastolatki potrzebują dziewięciu (a nie jak dotąd sądzono ośmiu) godzin snu, aby móc w ciągu dnia w pełni skupić się na lekcjach. Tymczasem śpią zaledwie 5 godzin, jak wynika z doświadczeń naukowców i zdarza się, że zamiast uczestniczyć w zajęciach, ucinają sobie na nich drzemki. Jak wiadomo, brak snu źle wpływa na cały organizm, co oznacza, że niewyspane dziecko jest również marudne, przybite, rozdrażnione i zestresowane. Niedobory nocnego wypoczynku odbijają się również na układzie metabolicznym. Dowiedziono, że insulina u nastolatków, które spały jedynie po 4 godziny przez 6 nocy z rzędu, spada do poziomu charakterystycznego dla wczesnego stadium cukrzycy.

Drugim poważnym wyzwaniem jest Internet. Nastolatek śpi z telefonem, na którym ustawicznie sprawdza swoje konto na Instagramie lub Facebooku. Czy rodzic powinien limitować czas dziecka w sieci? Na jakich zasadach?

Wiele dzieci zamiast uczyć się lub spędzać wolny czas na świeżym powietrzu, woli grać na komputerze lub czatować na stronach internetowych. Rodzice załamują ręce i często czują się bezradni nie wiedząc co z tym fantem zrobić. Apeluję więc do rodziców, elektronika to przywilej i to rodzic ustala zasady korzystania z tego przywileju! W zależności od wieku dziecka i jego charakteru, zasady te będą się różnić. Natomiast jedna z dobrych zasad, którą rodzice mogą wprowadzić, jest ograniczanie czasowe komputera przez ustawianie w nim odpowiednich funkcji. Na przykład w Windows 7 ma tzw. funkcję Kontroli Rodzicielskiej co pozwala ona na ograniczenia czasu dostępu do komputera przez dziecko. Na początku trzeba skonfigurować Kontrolę Rodzicielską i albo ograniczyć dostęp do poszczególnych programów lub zwyczajnie system się wyłącza i dziecko nie ma w ogóle dostępu do sieci po określonej godzinie. Podobnie jest z telewizją i telefonami komórkowymi. Pamiętajmy że to my płacimy rachunki i ustalamy zasady, a nie odwrotnie.

Dzisiejszy nastolatek buduje nowe znajomości w sieci. Jego rówieśnicy kreują się na innych ludzi niż są w rzeczywistości. Jak nauczyć nastolatka rozpoznawać co jest prawdziwe, a co jest fałszywe w sieci?

Najlepiej abyśmy odkrywali internet razem z dziećmi, aby od nas uczyli się o sieci. Spróbujmy razem znaleźć strony, które mogą zainteresować pociechy. Trzeba również nauczyć dzieci podstawowych zasad bezpieczeństwa w internecie, podkreślając, że nie można ufać osobom poznanym w sieci, ani też wierzyć we wszystko co o sobie mówią. Rozmawiajmy z dziećmi o ryzyku umawiania się z osobami poznanymi w sieci. Dzieci muszą mieć świadomość, że mogą spotykać się z nieznajomymi wyłącznie po uzyskanej zgodzie rodziców i zawsze w towarzystwie dorosłych lub przyjaciół. Ustalmy z nimi, żeby nigdy nie podawały przypadkowym osobom swojego imienia, nazwiska, adresu i numeru telefonu. Bądźmy także wyrozumiali dla swojego nastolatka. Często zdarza się, że dzieci przypadkowo znajdują się na stronach adresowanych do dorosłych. Bywa, że w obawie przed karą, boją się do tego przyznać. Ważne jest, żeby dzieci ufały nam i mówiły o tego typu sytuacjach, by wiedziały, że zawsze mogą się do nas zwrócić. Ważne jest abyśmy poznali sposoby korzystania z internetu przez nastolatków. Przyjrzyjmy się, jak korzystają z internetu, jakie strony lubią oglądać i jak zachowują się w sieci. Starajmy się poznać znajomych, z którymi dziecko koresponduje za pośrednictwem internetu.

Ważne jest także ustalenie zasad korzystania z internetu oraz sposoby postępowania w razie nietypowych sytuacji. Pamiętajmy także, że pozytywne strony internetu przeważają nad jego negatywnymi stronami.

Hejt w Internecie staje się coraz poważniejszym problemem. Co robić jeśli nasze nastoletnie dziecko pada ofiarą hejtu?

Przede wszystkim porozmawiajmy jak możemy rozpoznać, że dzieje się coś złego z naszym dzieckiem. Młodzi ludzie zawsze jakoś sygnalizują, że w ich życiu dzieje się coś złego, rzecz w tym byśmy my, dorośli, potrafili te sygnały rozpoznać.

Zwykle zaczynają się zachowywać inaczej niż normalnie, stają się smutniejsi, często się zamyślają albo przeciwnie, robią się drażliwi, łatwo wpadają w gniew, opuszczają się w nauce. Tracą apetyt lub nadmiernie się objadają. Mają kłopoty ze snem, skarżą się na bóle brzucha lub głowy. Gdy już zyskamy pewność, że dziecko padło ofiarą hejtu, dowiedzmy się np. jak zablokować nieprzychylne wpisy, jak je zgłosić do administratora strony. Warto też zebrać dowody i skopiować zapisy ataków na komunikatorach, portalach, czatach, zachować maile wraz z adresem nadawcy, datą i godziną wysłania. To się przyda, jeśli zdecydujemy się na kroki prawne.

Czy hejtowanie zawsze pozostawia ślad w psychice?

To naturalne, że młodzi ludzie sprzeczają się, kłócą, wchodzą w konflikty. Jednak w realnym życiu rzadko zdarza się, by używali tak bardzo wulgarnych, upokarzających argumentów, jak te, którymi obrzucają się w świecie wirtualnym. Sprzyja temu poczucie anonimowości i, co za tym idzie, przekonanie o bezkarności.

Wirtualna agresja słowna może mieć znacznie poważniejsze psychiczne konsekwencje dla osoby ośmieszanej, od tej „w realu”. Co innego, gdy dziewczyna zerwie z chłopakiem, mówiąc mu, że jest do niczego, a co innego, gdy informuje w sieci, że się nie sprawdził i jest beznadziejny. Pod takim wpisem pojawiają się kolejne. Dla młodego człowieka to wielki dramat, czuje się nie tylko odrzucony przez dziewczynę, ale i skompromitowany w swoim środowisku.

Hejtowanie w opinii ekspertów prawie zawsze pozostawia ślad w psychice tych, którzy się z tym stykają. Zarówno bezpośrednio, bo ich poczucie własnej wartości może być poważnie nadwerężone, jak i pośrednio tych, którzy jedynie obserwują. Nagromadzenie negatywnych komentarzy i brak reakcji w obronie obrażanego znieczulają i zwiększają poziom akceptacji dla obraźliwych, wulgarnych treści. W takim sytuacjach warto jest skorzystać z pomocy specjalisty i zapewnić dziecku wsparcie.

Nastolatek, oglądający telewizję, jest bombardowany reklamami, które rozbudzają jego potrzeby materialne. Jak pomóc nastolatkowi, by zachował zdrowy rozsądek?

Jeśli chcemy, by dziecko prezentowało podobną do nas postawę w kwestii pieniędzy, warto od początku mu przekazywać, że są one ważne, ale nie mogą wartościować ludzi. Należy uczyć dziecko od najmłodszego, że nie zawsze może mieć wszystko, że pewne rzeczy da się zrobić samemu, a od stanu finansów nie zależy nasz dobry nastrój. Dobrze jest pokazywać, że świat jest różnorodny, żyją w nim ludzie, którzy mają mniej pieniędzy. Warto zachęcać dzieci do wrzucenia monety ulicznemu grajkowi czy oddawania niepotrzebnych rzeczy ludziom w potrzebie.

Starsze dzieci powinny też mieć okazję do “zarabiania” pieniędzy aby lepiej zrozumieć ich wartość i jak trudno na nie jest zapracować. Okazją do takich zarobków może być wysprzątanie garażu lub piwnicy, obcinanie trawników lub odśnieżanie drogi sąsiadom. Jeśli dzieci na coś zapracują, to będą to później bardziej doceniać i będą o tą rzecz dbały (pamiętając ile je to kosztowało wysiłku).

Nastolatek potrzebuje pomocy jak radzić sobie ze stresem w szkole i w kontaktach z rówieśnikami. Proszę o kilka praktycznych przykładów.

Jednym z podstawowych obszarów, w których młodzież przeżywa sytuacje trudne jest niewątpliwie szkoła. Trudności szkolne są najczęściej doświadczanym stresem w okresie dorastania obok problemów osobistych i rodzinnych oraz trudności w relacjach rówieśniczych. Największa część problemów szkolnych dotyczy kwestii związanych z nauką (egzaminy, klasówki, oceny), specyficznymi trudnościami w uczeniu się, a także z brakiem motywacji i zdolności do nauki.

Źródłem stresu są także relacje z rówieśnikami, które mogą dotyczyć np. niezdrowej rywalizacji, wyśmiewania uczniów zdolnych, upokarzania w obecności kolegów. Coraz częściej dają o sobie znać różnice społeczne. Jako rodzic słuchajmy uważnie swojego dziecka i monitorujmy, czy nie podejmuje zbyt wielu zobowiązań. Rozwijajmy swoją umiejętność zdrowego radzenia sobie ze stresem i bądźmy wzorcem dla dzieci. Zachęcajmy, aby z nami odpoczywały czy korzystały z okazji, by się zrelaksować. Należy także pomagać dziecku utrzymać dobrą kondycję fizyczną. Uprawianie sportu, wysiłek na świeżym powietrzu, turystyka, weekendowe wypady za miasto są bezcenne. Niwelują napięcia i przeciążenia psychiczne.

Aby pomóc dzieciom radzić sobie ze stresem trzeba też dopilnować, aby dziecko miało wystarczającą ilość snu. Sen przywraca równowagę umysłową i czujność. Jeżeli dzieci nie mają wystarczającej ilości snu, nie dają sobie rady z wymaganiami, jakie są im stawiane. Przesadnie się zamartwiają, popadają w stan frustracji i zachowują się agresywnie. Ważne jest także wzmocnienie u dziecka poczucia własnej wartości. Służą temu pochwały i nasze zachowanie w stosunku do dzieci. Dziecko musi wynieść z tych sytuacji wiarę we własne siły oraz przekonanie, że potrafi sobie dać radę z różnymi wyzwaniami. Czasami różne sytuacje w życiu przerastają nawet dorosłych, warto wtedy skorzystać z pomocy psychologa, który może być cennym źródłem rad na to jak radzić sobie ze stresem.

Jaki jest dekalog rodzica nastolatka?

    1. Wyrażaj swoją miłość – słowem, gestem, uwagą, uśmiechem.
    2. Interesuj się tym, co się dzieje w życiu nastolatka. Buduj relację pełną ciepła, bliskości i autentyczności.
    3. Chwal i zachęcaj do podejmowania samodzielnych decyzji. Szanuj niezależność.
    4. Zachęcaj do rozwijania zainteresowań i wspieraj poszukiwanie własnego “ja”.
    5. Ucz, czym jest dobro, a czym zło. Obudź wrażliwość na potrzeby czy krzywdę innych.
    6. Wychowuj, unikając etykiet. Jeśli nastolatek robi coś niedbale, zwróć mu na to uwagę, ale nie wyzywaj go od leni.
    7. Ucz, czym są zasady. Ustanawiaj granice i podejmuj decyzje z konsekwencją.
    8. Staraj się rozumieć dziecko, popatrz na świat jego oczami. Daj nastolatkowi prawo do popełniania błędów i przepraszaj za swoje złe decyzje lub słowa.
    9. Stwórz dom, w którym nastolatek będzie czuć się dobrze i bezpiecznie. Kontroluj swój temperament, szanuj usposobienie dziecka i jego prywatność.
    10. Pamiętajmy że wszystko z czasem przemija. Także bunt nastolatka.

Jak połączyć dyscyplinę z przyzwoleniem na robienie błędów u nastolatka?

Młodzież często przekracza granice, aby sprawdzić reakcję swoich rodziców. Ważne jest, aby ustanowić jasne zasady i mieć wpływ na łamanie tych zasad. Przykładem dla łamania ciszy nocnej może być weekendowy areszt domowy. Dostaniesz mniejszy opór, jeśli zaangażujesz swoje dzieci w ustanawianiu własnych konsekwencji. Można stworzyć listę reguł domu, lub wpisać do umowy zachowania, które dzieci zobowiążą się przestrzegać. Lista ta powinna znajdować się w miejscu dobrze widocznym, np. lodówce lub innym centralnym miejscu w domu.

Jako rodzice powinniśmy być stanowczy, ale i konsekwentni. Nastolatki to świetni negocjatorzy. Są mistrzami w wykorzystywaniu rodzicielskiej słabości. Gdy raz złagodzisz im karę, będą spodziewać się tego za każdym razem. Bycie konsekwentnym dla nastolatków oznacza również, że oboje rodziców musi być po tej samej stronie.

Jednak nie zapominajmy o byciu sprawiedliwym i wyrozumiałym. Zmiana koloru włosów to co innego niż palenie papierosów. Ważne, by być dobrym wzorcem dla swojego dziecka. Usiądźmy i porozmawiajmy z nimi o konsekwencjach lekkomyślności. Jednak pamiętajmy, że bez względu na to, jak dobrze przygotujmy swoje dzieci, one będą wciąż popełniać błędy. Ważne, aby pokazać im, jak mogą uczyć się na tych błędach. Bycie zaangażowanym jest najlepszym sposobem w zapobieganiu złego zachowania. Nie trzeba szpiegować nastolatków. Wystarczy być zainteresowanym rodzicem. Oznacza to również oglądanie wszelkich znaków ostrzegawczych, że nastolatek jest w tarapatach, np. kłopoty w szkole, problemy z chłopakiem, dziewczyną, zmiana w zachowaniu.

Zachęcajmy dzieci do otwarcia się o swoich problemach przez tworzenie środowiska uczciwości i szacunku. Niech wiedzą, że mogą porozmawiać z nami o wszystkim. Nawet na wrażliwe tematy, takie jak seks czy narkotyki nie powinny być poza granicami. Niech nasze nastolatki wiedzą, że zawsze będą kochane i wspierane, bez względu na to, co zrobią.

Wszystko z czasem przemija, tak mówią psycholodzy. Kiedy zatem ‘ustatkuje się” nasz nastolatek? Gdy pójdzie do college’u?

Mózg nastolatka funkcjonuje inaczej niż u dziecka, ale jeszcze nie tak, jak mózg dorosłego. Wbrew temu, w co do niedawna powszechnie wierzono, mózg człowieka kończy się rozwijać dopiero w wieku około 20 lat. Ostatnia rozwija się kora przedczołowa, która odpowiada za najwyższe funkcje umysłowe, takie jak kojarzenie faktów, ocenianie ryzyka, myślenie abstrakcyjne, świadomość cudzych uczuć oraz, co najważniejsze, koordynację pracy innych rejonów mózgu. Wiadomo zatem, że nasz rozsądek jest uzależniony od rozwoju kory przedczołowej.

Dlatego właśnie naukowcy twierdzą, że opóźnienie w jej rozwoju wpływa na specyficzne i nieracjonalne zachowania młodych ludzi. Jest to przyczyną podejmowania decyzji nieadekwatnych do rzeczywistego stanu rzeczy i słabego przewidywania konsekwencji podejmowanych działań. Trudno zatem zarzucać nastolatkom podejmowanie nierozsądnych decyzji, bo to nie ich wina. Nie umieją też się wczuć się w emocje innych osób i odczuwać empatii. To również spowodowane jest słabo rozwiniętą korą przedczołową.

Młodzi ludzie mają też prawo do naśladowania innych i ulegania wpływom. Okazuje się bowiem, że rejony odbierające sygnały społeczne są połączone z obszarami odpowiadającymi za planowanie działań. Badacze z University of Nottingham, z zespołu prof. Tomáša Pausa, odkryli, że u młodych ludzi te części mózgu słabo ze sobą współpracują, a połączeń między nimi jest mniej niż u dorosłych, więc nastolatkowie mogą ulegać wpływom rówieśników.

Udowodniono również, że mózgi dziewczynek dojrzewają szybciej niż chłopców. Zostało to zarejestrowane za pomocą badań EEG. Dorośli mogą więc tylko zaakceptować ten stan rzeczy i wykazać się wyrozumiałością. Nierozsądne decyzje, brak konsekwencji w myśleniu, uleganie wpływom otoczenia, agresja, bunt i inne negatywne emocje są spowodowane kolejnością zmian, zachodzących w mózgu młodego człowieka.

Dziękuję za rozmowę.

 

Danuta Świątek

Zdjęcie: Mariusz Gajewicz

Poprzedni artykułNew York Halloween 2015
Następny artykułNowy portal z nagraniami polskich wierszy: polska-poezja.pl
Danuta Świątek
Redaktor naczelna portalu. Dziennikarka prasowa. Adiunkt w Hunter College w NYC. Lauretka Nagrody im. Janusza Korczaka (2022) i Nagrody Marszałka Senatu w konkursie „Polki poza Polską” (2023). Wyróżniona Medalem KEN za pracę w polonijnych szkołach. Absolwentka Columbia University w NYC. Była korespondentka „Życia Warszawy” i „PANI” w Nowym Jorku. Współpracowała z amerykańską edycją „BusinessWeek” i „Working Mother”. Autorka książek m. in. “Kimberly”, „Kimberly jedzie do Polski” i współautorka „Przewodnika po Nowym Jorku”. Koordynatorka akcji „Cała Polonia czyta dzieciom” w USA. Terapia reminiscencyjna jest jej wielką pasją. Kontakt: DanutaSP@outlook.com

1 KOMENTARZ

  1. Magdo i Danusiu! Wielkie dzięki za ten wywiad. Zgadzam się ze wszystkim. Z mojego własnego doświadczenia na czoło wysuwają się trzy rzeczy:

    1. Kontrolować własny temperament i emocje. Jest takie fajne powiedzenie w angielskim „Fake it till you make it” i odkrywam, że niestety tak czasem trzeba. Im więcej cierpliwości, choćby udawanej z naszej strony, tym lepiej dla relacji nastolatek-rodzic

    2. Wychowuj bez etykiet — dotyczy każdego wieku, ale nastolatków szczególnie.

    3. Niech ma poczucie bezpieczeństwa — w dzisiejszym świecie absolutna konieczność. Nasze dzieci nie czują się bezpieczne nigdzie, mają na to wpływ media, wiadomości, w szkołach dyżurują policjanci z bronią, bo przecież jest jak jest. My dorośli mamy poczucie niesamowitej „płynności” i niestałości dzisiejszego świata, a co dopiero młody człowiek. Dlatego więc, niech się wali, niech się pali, ale w naszym domu niech będzie stabilność i bezpieczeństwo.

    POzdrawiam najserdeczniej!

    ELiza S-M

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj