Sneakpeak1bw-1smallŚwięta Bożego Narodzenia wywołują w nas, Polakach mieszkających w Ameryce, różne emocje
i wspomnienia. Cieszymy się, wpadamy w nostalgię, czasami przychodzi depresja. Oddajemy głos naszym czytelnikom portalu www.DobraPolskaSzkola.com, by podzielili się swoimi myślami, które rodzą święta.

Dziś gościmy m.in. naszą czytelniczkę, doktor Hannę Jesionowską z Nowego Jorku.

Boże Narodzenie to najpiękniejszy dzień w roku, zarówno w Polsce jak i Ameryce! Dzień niezwykle wspaniały, o specjalnym znaczeniu dla nas wszystkich.

Przed wyjazdem do Ameryki co roku świętowałam
u mojej babci. Ogromny, okrągły stół mógł pomieścić naszą wielką rodzinę i jeszcze było miejsce dla niespodziewanego gościa.
W podwarszawskim Józefowie dziadkowie mieszkali w sosnowym lesie wśród pachnących choinek. Wymarzone miejsce na Wigilię!

Pewnego roku postanowiłam moim dzieciom dać okazję do przeżycia mojego tradycyjnego, polskiego Bożego Narodzenia.
Nie było to łatwe zadanie. Spóźniony samolot, turbulencje, zmiana czasu i przenikliwy, grudniowy chłód.

Moja siostra zorganizowala rodzinny 'spęd’. Świąteczne śniadanie w przepięknym hotelu Polonia w Warszawie. Polskie wyśmienite jedzenie, kuzyni, kuzynki, 'nowe’ dzieci, dawno nie widziani znajomi. Zupełnie jak za dawnych lat…

Moi chłopcy, a zwłaszcza Spencer, byli świąteczną imprezą przerażeni.
“Mamo, jak ty mogłaś pozwolić obcej pani mnie całować?’ – pytanie wraca we wspomnieniach z tamtej Wigilii.

monika.eisenbartRównież MONIKA EISENBART, fotografka z Pomony, NY, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat świąt.

Święta Bożego Narodzenia więcej cieszą mnie niż stresują. W tym roku trochę więcej stresują niż zwykle, bo czekam na poród mojego drugiego dziecka.

Może jak skończymy naszą rozmowę, zacznie się poród? Kto wie?

Bardzo lubię gotować na Wigilię
i przygotowania do kolacji świątecznej sprawiają mi przyjemność.

Moje emocje wokół świąt zmieniają się.
Moja rodzina rośnie, ja staję się bardziej dojrzała. Z upływem czasu chyba wszyscy stajemy się bardziej sentymentalni. Przypominam sobie z dzieciństwa Wigilie i widzę jak dzisiaj moją liczną rodzinę przy stole.

Oprócz naszej rodziny pojawiały się różne ciocie, wujkowie, babcia, dziadek. Pochodzę z licznej rodziny
i w czasie świąt było nas dużo w domu. Bardzo wesoło. Tęsknię za tamtymi Wigiliami.

Co chcę przekazać mojemu 3-letniemu synowi? Sama nasza Wigilia jest już tradycją. Zasiadamy do stołu
z pierwszą gwiazdką na niebie. Dzielimy się opłatkiem. Na choince wieszamy polskie dekoracje. Mam nadzieję, że mój syn jak dorośnie będzie robił to samo.

W czasie świąt najbardziej zależy mi na byciu z moją rodziną. Wierzę, że bardzo dużo rzeczy zdarza się człowiekowi na jego własne życzenie. Co wyprosi od losu, to dostanie.

Jak będzie człowiek widział świat w pozytywnym wymiarze, to jego życie, jego święta będą szczęśliwsze.

Wysłuchała: Danuta Świątek

Poprzedni artykułBabcia Bożenka: „Nie przegapmy Bożego Narodzenia”
Następny artykuł„Wszystko popłynęło…” Cz. 2. Nowy Jork sześć dni po huraganie Sandy – Staten Island.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj