Praca z młodzieżą to duże wyzwanie. I nie chodzi tu już tylko o typową dla tego wieku burzę hormonów, która potrafi utrudnić przeprowadzenie niejednej lekcji. Trudność wynika przede wszystkim z tego, że niełatwo jest dziś zaskoczyć, zainteresować, a jednocześnie zmotywować uczniów do nauki. A gdyby tak zorganizować im podchody w klasie i zamienić zwykłe zajęcia w przygodę? Wstać z ławek i pouczyć się w ruchu? Tak zrodził się pomysł lekcji w formie escape room, który to właśnie z Ameryki zawędrował do Polski, gdzie – przeniesiony na szkolny grunt – cieszy się dużą popularnością. Dlaczego więc nie wypróbować go również u nas, w zaciszu polonijnej klasy?

 Idea pokoju zagadek jest bardzo prosta. Uczniowie zostają zamknięci w klasie i aby się z niej wydostać, muszą odnaleźć wskazówki i rozwiązać zadania, a następnie zdobyć sekretny kod do uwolnienia się. Tematem przewodnim lekcji, jaką przygotowałam, była „Droga Polski do wolności”. W zabawie udział wzięli licealiści oraz uczniowie ósmej klasy, wychowankowie p. Marioli Tarkowski. Nasze spotkanie było uatrakcyjnieniem obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Escape room okazał się strzałem w dziesiątkę. Uczniowie z zaangażowaniem poszukiwali wskazówek do kolejnych zadań. Emocji dodawał fakt, że zegar tykał, a klasę trzeba było opuścić jeszcze przed dzwonkiem i – co najważniejsze – przed rywalami.

Droga do wolności

Zanim uczestnicy zabawy przystąpili do zadań, zostali podzieleni na dwie grupy: Białych i Czerwonych. Każda z grup otrzymała list, z którego dowiedziała się o specjalnej misji, jaką miała do wypełnienia. Zadaniem uczniów było przejście przez symboliczne 4 stacje, które składały się na drogę Polski do wolności (Polska Zniewolona, Zrywy Niepodległościowe, I Wojna Światowa i Polska Wyzwolona). Gracze przystąpili więc do działania.

Przy  każdej stacji czekały na nich zadania, zróżnicowane zarówno pod względem formy, jak i stopnia trudności. Nasi śmiałkowie rozwiązywali krzyżówki, pracowali z tekstem źródłowym, rozkodowywali mapę rozbiorów, dopasowywali biografie „ojców niepodległości”, układali teksty piosenek itp. Po każdym prawidłowo rozwiązanym zadaniu grupa otrzymywała „nagrodę” (element układanki) oraz wskazówkę, gdzie szukać kolejnej łamigłówki. Ten moment był niezwykle emocjonujący, dostarczył wszystkim dużej dawki dobrej zabawy.  Aby je ukryć, wykorzystałam klasową dekorację, a także rekwizyty jak np. książki, flagę, puzzle czy zegar. Gdy uczniowie poprawnie rozwiązali wszystkie zagadnienia, mogli przystąpić do ułożenia zgromadzonych elementów układanki (symbol narodowy). Drużyna, która jako pierwsza złożyła flagę Polski, otrzymała tajny kod do szkatułki, w której ukryty został klucz do klasowych drzwi.

Jak im poszło?

Obie drużyny dały sobie świetnie radę. Wszyscy dobrze się bawili. Uczniowie zgodnie stwierdzili, że pokój zagadek to przyjemna forma nauki, bo zupełnie nie kojarzy się z lekcją, a jedynie z przygodą. Podobało im się również to, że pracowali w grupach i że mogli ze sobą rywalizować. Bardzo pozytywnym aspektem „zagadkowej lekcji”, jak określili ją sami uczniowie, była możliwość, a niekiedy wręcz konieczność skorzystania z Internetu. Bo jak inaczej odsłuchać i ułożyć żołnierską pieśń zaszyfrowaną w kodzie QR?

Biali i Czerwoni byli tak zdeterminowani w działaniu, że deptali sobie po piętach. Każdy chciał zdobyć hasło. I zaledwie minuty zadecydowały,  która drużyna drogą smsową otrzymała tajny kod. Jednak tak naprawdę nie było przegranych. I jedni, i drudzy z sukcesem przeszli przez wszystkie stacje. Każda z grup wyszła na upragnioną wolność, dzięki zaangażowaniu i współpracy. Symbolicznie pokonali drogę, którą niegdyś przez 123 lata podążała Polska. I tak jak Polacy w 1918 roku odczuwali ogromną radość z powrotu na mapę Europy, tak i oni nie kryli satysfakcji z podołania wyzwaniu, przed jakim stanęli w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Nauka i zabawa

Naszym, nauczycieli, zadaniem było natomiast czuwanie nad kolejnością i poprawnością rozwiązywania ćwiczeń przez naszych uczniów. Z satysfakcją przyglądałyśmy się, z jaką wytrwałością zmagali się z powierzonymi im zadaniami, jak każdy z graczy odnajdywał się w grupie i jaką przybierał w niej rolę. Mogłyśmy zauważyć, jak szybko spośród uczestników wyłaniali się liderzy, poszukiwacze wskazówek czy kolekcjonerzy „nagród”.  Dzięki takiej lekcji nasi uczniowie mieli również okazję doskonalić umiejętności analizowania, wnioskowania oraz współpracy w grupie. Najcenniejsze jednak było to, co powiedzieli  po wyjściu z pokoju zagadek: „Chcemy częściej brać udział w takich lekcjach, mamy już nawet swoje pomysły na szkolne escape roomy”.

Nie pozostaje nam więc nic innego, jak po klasowej „burzy mózgów” zaplanować kolejną przygodę!

Tekst: Justyna Bereza

Zdjęcia: Mariola Tarkowski

Link do scenariusza lekcji w formie escape room:

https://dobraszkolanowyjork.com/2018/10/07/polski-droga-do-wolnosci-scenariusz-lekcji-z-okazji-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/
Poprzedni artykułJak ugryźć Wielkie Jabłko, czyli niepraktyczny przewodnik po Nowym Jorku: Multikulturowość
Następny artykułPrezent dla mamy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj