Chata huczy jak armata, gdy zaczyna chrapać tata.

Hipopotam w garniturze śpiewa arię w kurzym chórze.

Dostrzegam już z daleka,
Że kot się opił mleka,
Bo leży koło firanki,
A brzuch ma wyglądu bańki.

Na tej chusteczce haftuję żubra w teczce.
Żubr też kocha książki skrycie, lecz to nie dziwne przy jego apetycie.
Wczoraj pożarł mi podręcznik do przyrody, dziś w piórniku zjadł trzy przegrody.
Co będzie jutro – lękam się troszeczkę,
Wyrzucam więc zawczasu igłę z nićmi i teczkę, i chusteczkę.

Gdy wyruszaliśmy na wyprawę
Przed bramę wyszły rzędem pawie,
By nam pożyczyć szerokiej drogi
I wręczyć cudowną maść na nogi.

Siedzi słoń na żaglówce i przygląda się mrówce.

Najdroższe na świecie kąpielówki kosztują trzy stówki i mają wzór w boże krówki.

Przyszłam na klasówkę, a tu co za pech!
Kartka pokłóciła się z ołówkiem, piórnik z gumką,
Zaś linijka wyskoczyła na podwórko
Pobiegać trochę w kółko.
Widzę, że u pani dziwna mina, ale przysięgam! –
To jest właśnie szczera przyczyna
Dlaczego nie napisałam ani słówka,
bo przecież nie dlatego, że pusta ma główka!

Sunął wąż po murze, bo powąchać róże na górze.

Niegrzeczne chłopaki wrzuciły wujkowi buraki w chodaki.

Masz źrenice jak miednice – takim komplementem obdarzył dinozaur swą ukochaną, do której czuł miętę.

Na rondo przed dziewiątą wjechała żyrafa żółtą hondą.

Ta hiena ma na imię Weronika i wciąż śni o chrupkich herbatnikach. Jest to bezsprzecznie dowód na to, że hienom nie brakuje dobrego smaku.

Eliza Sarnacka – Mahoney

Poprzedni artykułManhattanhenge – niezwykły zachód słońca na Manhattanie
Następny artykułEdukacja dzieci dwujęzycznych – polskie szkoły internetowe 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj