Nasz portal prowadzi nowy cykl, w którym przedstawiamy rodziców zaangażowanych i oddanych sprawom szkoły polonijnej. Dziś rozmowa z Bartłomiejem Patzerem ze Szkoły Polskiej w Katarze im. Witolda Pileckiego, który znalazł się wśród laureatów IV Konkursu „Polonijny Rodzic na 6”.

Konkurs jest organizowany przez Komisję Kulturalno – Oświatową “Szkoła Polska” z Portland w Oregonie, Kongres Oświaty Polonijnej oraz Forum Nauczycieli Polonijnych Zachodniego Wybrzeża USA. Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą objął konkurs patronatem honorowym. Organizatorzy zaznaczyli: „Celem konkursu jest docenienie roli rodzica w rozwoju szkoły polonijnej oraz podkreślenie jak istotnym i ważnym jest jego zaangażowanie w pracę szkoły, promocja postawy rodzica – nauczyciela swoich dzieci, który przekazuje i pielęgnuje język ojczysty w swoim domu”. 

xxx

Bartłomiej Patzer ma 40 lat i pochodzi z Gdyni. Jest nauczycielem wychowania fizycznego i sportu w międzynarodowej szkole o profilu IB, czyli International Baccalaureate, który pozwala zdobyć międzynarodową maturę. Ma żonę Dominikę i trzech synów: Bruno 13 lat, Hubert 10 lat i Oliwier 9 miesięcy. O swojej pracy w polskiej szkole opowiada Danucie Świątek.

Jak pan trafił do Kataru? Jaka jest Polonia w tym kraju?

Moja rodzina przyjechała do Kataru 8 lat temu w ramach pracy dla fundacji  non-profit Qatar Foundation, w szkole międzynarodowej. Katar jest miejscem bardzo prorodzinnym i bezpiecznym dlatego nasza rodzina czuje się tu bardzo dobrze. Dodatkowo jest dosyć  blisko do Polski, bo około 5 i pół godziny lotu do Warszawy, co jest dla nas bardzo ważne. Staramy się spędzać letnie i zimowe wakacje z rodziną. Polska społeczność w Katarze liczy około 500 osób. Reprezentuje wiele grup zawodowych takich jak nauczyciele, inżynierowie, lekarze, czy też osoby związane z TV.

Zyskał Pan uznanie w szkole za organizowanie sportowych imprez, szczególnie za bieg niepodległościowy. Jak narodził się jego pomysł?

Pomysł na bieg niepodległościowy powstał z inicjatywy szkoły przy okazji promocji dnia niepodległości. Była to doskonała okazja do aktywnego uczestnictwa w świętowaniu tak ważnego dnia.   

Czym Pan kierował się podczas opracowywania trasy? 

Trasa biegu była podyktowana ograniczonymi warunkami przestrzennymi oraz atmosferycznymi. Bieg familijny przebiega na terenie lokalnej szkoły, czyli dookoła budynku. Z racji panującej wysokiej temperatury, długość trasy została także ograniczona do minimum. Jedno okrążenie dla młodszych dzieci oraz dwa dla starszej grupy wiekowej. 

Kto bierze udział w biegu niepodległościowym?

Ideą biegu niepodległościowego jest promowanie narodowych wartości poprzez aktywne uczestnictwo wszystkich członków polskiej szkoły w Katarze. Dlatego udział biorą wszyscy chętni, zarówno dzieci, jak i rodzice. Z racji  bardzo krótkiego dystansu nie mamy żadnych planów treningowych, czy też przygotowań kondycyjnych. Zawsze zaczynamy jednak od wspólnej rozgrzewki w korytarzu szkoły. W ramach owej pokazuję kilka podstawowych ćwiczeń, a cała sesja nie trwa więcej niż 10 minut. Jest to wspaniała forma zabawy i integracji z innymi uczestnikami biegu. 

Jest Pan zaangażowany w Turniej Gier Planszowych w szkole. W jakie gry gracie? Kto gra?

Gry planszowe były zawsze obecne w moim domu. Uważam, że jest to istotny element doskonalący motorykę, jak i umysł. Jako że Turniej Gier Planszowych jest przewidziany dla wszystkich grup wiekowych, gramy więc w wiele różnych rodzajów gier, zaczynając od gier familijnych poprzez słowne, a kończąc chociażby na edukacyjnych jak „Miś Wojtek”.

Na podstawie projektów w jakie jest Pan zaangażowany wnioskuję, że stawia Pan na zżycie się uczniów i rodziców w działalności szkoły. W Katarze nie ma za dużo Polaków. Czy zatem wasza szkoła jest też małą Polską w Katarze?

Społeczność jest rzeczywiście niewielka lecz bardzo zżyta. Bardzo duży w tym udział właśnie Polskiej Szkoły. Regularne spotkania oraz wiele imprez okolicznościowych pomaga nam w podtrzymywaniu polskiej tożsamości.

Kiedy możemy mówić, że polonijna szkoła odnosi sukces?

Myślę, że miarą sukcesu naszej szkoły jest coraz większa popularność poza granicami Kataru. Nasza szkoła wspaniale się rozwija i buduje polską tożsamość wśród uczniów. Dzieci chętniej uczęszczają na zajęcia pomimo faktu, iż jest to ich dzień wolny.  

Jakie ma Pan plany na nowy rok szkolny?

Nie mam sprecyzowanych planów w związku z panującą pandemią, ale będę dalej wspierał działania szkoły i popularyzował sport w ramach wolontariatu.

Jakie jest Pana życiowe marzenie?

Chciałbym, aby moi synowe pomimo życia na obczyźnie, nie zapomnieli o polskich korzeniach i byli dumni z bycia Polakami gdziekolwiek ich los poniesie.

Dziękuję za rozmowę i powodzenia w nowym roku szkolnym i życiu rodzinnym!

.

Danuta Świątek

Zdjęcia: archiwum rodzinne

Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021

.

Wcześniejsze wywiady z rodzicami:

Poprzedni artykułKamyczki
Następny artykułBabcia Bożenka: Sławek i jego zegary

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj