Dzięki tragicznie zmarłemu Prezydentowi, od dwóch lat w całej Polsce, 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dla mnie jest to szczególnie bliski sercu dzień związany z pamięcią o Tacie, pseudonim „Sznaps”, żołnierzu słynnego dowódcy „Łupaszki”.
Żadna rodzinna uroczystość nie odbyła się bez wspomnień taty. Znaliśmy niemal wszystkie fakty,
a imiona „Inka”.”Leszek” „Lupaszka”, zapadły w naszą pamięć.
Tata żył tą przeszłością bardzo osobiście. Czasami smucił się, że zamęcza nas opowiadaniami o tej dramatycznej historii partyzanckiej przeżytej w lasach tucholskich. Wtedy milkł na jakiś czas, aby
z powrotem sięgać do wspomnień o niepewnym jutrze, ocieraniu się o śmierć, dramatycznych losach żołnierskich.
Do końca swego życia czuł się żołnierzem. Był podoficerem. W oddziałach Łupaszki, po śmierci sanitariuszki „Inki”, przejął jej obowiązki.
Tata cudem przeżył tamten okres, walcząc w V Wileńskiej Brygadzie AK dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza. Przeżył, aby opowiadać o tych czasach najpierw nam, dzieciom, a potem młodzieży szkół, do których na specjalne spotkania był zapraszany.
Gdy swobodnie można było mówić o tamtych czasach, wybrał się z Ostrołęki w Bory Tucholskie. Towarzyszyła mu jak zwykle mama. Chodzili tamtymi śladami, dotarli do ludzi pamiętających powojenną partyzantkę antykomunistyczną.
Mama, a także my, córki, syn, wnukowie i prawnukowie, doczekaliśmy wspaniałej chwili, kiedy
o przeżyciach taty możemy mówić nie tylko przy rodzinnym stole.
Pamiątki, zdjęcia, wspomnienia o Nim i Jego brygadzie, nazywanej „Brygadą Śmierci”, zasiliły zbiory muzealne. Przedstawiciele muzeum złożyli także biało-czerwoną wiązankę kwiatów i zapalili znicz na grobie żołnierza „Łupaszki”.
Cóż za piękny moment dla nas żyjących i pamiętających ogromny patriotyzm Taty. Z niemałym wzruszeniem i wdzięcznością w sercu oglądałam zdjęcia Taty wyeksponowane na specjalnej wystawie Jemu poświęconej.
Pamięć o Tacie i jego dowódcy, majorze Zygmuncie Szendzielarzu, sanitariuszce”Ince”, Danucie Siedzikównie, której imię nadano jednemu z ostrołęckich gimnazjum, nie zaginie. I dzięki za tę pamięć Ostrołęckiemu Muzeum Kurpiowskiemu, a także władzom miasta, samorządowi i organizacjom.
W Ostrołęce, 1 marca, prezydent przeciął biało-czerwoną wstęgę nowego ronda, nazwanego imieniem dowódcy V Wileńskiej Brygady AK, Zygmunta Szendzielerza, który zginął w celi śmierci od strzału w tył głowy. Tak ginęli żołnierze polskiego podziemia antykomunistycznego. Propaganda nazywała ich „bandytami”, wrogami Polski.
„Jestem ogromnie wzruszona i cieszę się, że wzięłam udział w tym nabożeństwie. Ci zamordowani zasługują na naszą pamięć i modlitwę” – dzieliła się parafianka kościoła pw. Zbawiciela Świata w Ostrołęce, po skończonej Mszy Świętej odprawionej w intencji Żołnierzy Wyklętych. Ileż lat trzeba było, aby oczyścić tamte dramatyczne czasy od głoszonych kłamstw i oszczerstw?
W całej Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony był bardzo uroczyście.
Na portalach internetowych znależć można było informacje i opisy tego, w jaki sposób czcić będziemy pamięć o żołnierzach z wyrokiem.
W centralnych obchodach, które odbyły się w Warszawie przed Grobem Nieznanego Żołnierza, wziął udział prezydent Komorowski. Prezydent złożył również kwiaty na murze więzienia mokotowskiego oraz na Cmentarzu Powązkowskim.
„Każda inicjatywa podejmowana, by przypomnieć o tragicznych losach Żołnierzy Wyklętych jest cenna” – mówił prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stanisław Oleksiak. Podkreślił, że wiele imprez, które z tej okazji przygotował Instytut Pamięci Narodowej, adresowanych jest do młodego pokolenia.
Wśród najważniejszych, ogólnopolskich wydarzeń była akcja „Przywróćmy ich pamięci”, zorganizowana przez IPN wspólnie
z kanałem TVP Historia. 1 marca, w samo południe, przed telewizorami i komputerami w szkołach ponadgimnazjalnych
w całej Polsce, zebrali się uczniowie, by wspólnie obejrzeć spektakl Teatru Telewizji „Tajny Współpracownik” Krzysztofa Langa. Jest to historia młodego chłopaka, który szantażem zmuszony do współpracy z UB, przenika w szeregi partyzantki antykomunistycznej i wydaje bezpiece kolejnych jej działaczy, coraz bardziej angażując się we współpracę z UB.
Spektakl Teatru Telewizji został przedstawiony także
w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie. Można było także obejrzeć wystawę i filmy dokumentalne poświęcone podziemiu niepodległościowemu i wziąć udział w warsztatach edukacyjnych „Historia żołnierzy z wyrokiem”.
W Krakowie uroczystości rozpoczęły się 29 lutego uroczystym koncertem „W Hołdzie Żołnierzom Wyklętym”. W ciągu następnych kilku dni – jak informuje krakowski oddział IPN – odbędą się także debaty z udziałem młodzieży, projekcje filmów, promocje książek oraz inscenizacje historyczne; zaprezentowane zostaną także wystawy.
W Lublinie obchody rozpoczęły się 1 marca uroczystą mszą, po której nastąpiło poświęcenie obelisku upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych. Zaplanowana jest również sesja popularnonaukowa, podczas której pracownicy oddziału IPN w Lublinie wygłoszą wykłady poświęcone lokalnym oddziałom i żołnierzom niepodległościowego podziemia. Tego dnia w Auli Uniwersytetu Medycznego odbędzie się projekcja filmu „Historia Roja” Jerzego Zalewskiego.
We Wrocławiu, pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego, zamordowanego przez UB w 1948 r., zostaną złożone kwiaty, a w Sali Wójtowskiej Ratusza Miejskiego odbędzie się spotkanie z uczestnikami
i laureatami I Edycji Konkursu Historycznego „Żołnierze Wyklęci. Bohaterowie naszej wolności”.
Związany z IPN katowicki Klub Grota pokazał 1 marca spektakl TVP „Inka”, poświęcony zamordowanej przez komunistów Danucie Siedzikównej, łączniczce majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, dowódcy oddziałów partyzanckich, którego władze komunistycznej Polski także skazały na śmierć. Katowicki IPN przygotował ponadto pokaz filmów dokumentalnych, przed którymi wygłoszone zostaną krótkie wprowadzenia. Na wieczór w katowickim kinie Światowid zaplanowano widowisko muzyczno-poetycko-filmowe poświęcone pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Bożena Chojnacka