imagesCzy ojciec i matka pełnią jednakową rolę w dwujęzycznym wychowaniu ich potomstwa? Mężczyźni w pewnym stopniu dostosowują swój styl mówienia do możliwości małego dziecka, ale w odróżnieniu od kobiet stawiają dziecku więcej wyzwań w komunikacji, to znaczy nie ułatwiają dziecku porozumiewania się, przerywając mu, samemu mówiąc więcej i generalnie dominując konwersację.

W początkowym okresie matka ma większy wpływ na rozwój mowy dziecka niż ojciec. Dzieje się tak, ponieważ kobiety posiadają umiejętności, które ułatwiają im komunikację z dziećmi. Umiejętności te nie są wrodzone, ale społeczeństwo oczekuje ich wykształcenia od kobiety. Mężczyźni też mogliby nauczyć się „mowy nianiek” (logorelii), gdyby było to akceptowane społecznie.

Dowodem na większy wpływ matki na rozwój mowy dziecka jest początkowo szybszy rozwój języka matki u dziecka wychowywanego metodą OPOL. Dodatkowym czynnikiem jest tu, oprócz wyżej wymienionych umiejętności matki, większa ilość czasu spędzonego z dzieckiem podczas wykonywania czynności pielęgnacyjnych. Natomiast ojciec ma większy wpływ na wybór strategii wychowania dwujęzycznego, na wybór języka domu oraz na język małżonki – w małżeństwach mieszanych to zwykle żona przejmuje język męża. W późniejszych latach życia dziecka rola ojca w rozwoju mowy rośnie wraz ze wzrastającym autorytetem ojca i w rezultacie często język ojczysty ojca staje się językiem dominującym dziecka.

Kolejnym istotnym czynnikiem w rozwoju dziecka dwujęzycznego są relacje między rodzicami a dzieckiem. Jeżeli więź dziecka z jednym z rodziców jest silniejsza, to w metodzie OPOL język tego rodzica będzie się u dziecka rozwijał szybciej i jest wysokie prawdopodobieństwo, że stanie się dominujący.

Wychowanie dwujęzyczne wymaga od rodziców ogromnej ilości czasu i wysiłku. Jednak na pewno wzmocni ich motywację wiadomość, że mają oni ogromny wpływ na dwujęzyczny rozwój swego dziecka przez stworzenie z nim silnej więzi emocjonalnej, dostarczanie mu stymulacji o wysokiej jakości oraz zapewnianie licznych okazji do używania obu języków.

Wiem, że większość moich czytelniczek to mamy. Czy ojciec Waszych dwujęzycznych dzieci aktywnie włącza się w ich dwujęzyczne wychowanie, czy raczej woli pozostać pasywny? Czy odpowiada Wam taki stan rzeczy? Czekam na Wasze komentarze.

Aneta Nott-Bower
http://bilingualznaczydwujezyczny.blogspot.co.uk/

Poprzedni artykuł“Nie da się nie zakochać w Nowym Jorku”
Następny artykułKomiks akcji „Naszym domu mówimy po polsku” autorstwa Damiana Szczepary

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj