Jak zainteresować uczniów polską historią? Jak zorganizować ciekawą lekcję historii? To pytanie zadaje sobie wielu nauczycieli. Chciałabym podzielić się jednym z pomysłów na lekcję, która na pewno pozostanie w głowach najmłodszych na długi czas.
Podczas uroczystości poświęconej obchodom rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości we Floral Park, miałam przyjemność po raz kolejny spotkać panią Wandę Woć – Lorenc oraz pana Mieczysława Madejskiego, bohaterów II wojny światowej, uczestników powstania warszawskiego. Zauważyłam, że każdy ich udział w uroczystościach patriotycznych, nawiązujących do historii Polski wzbudza ich ogromne wzruszenie.
„W przytoczonych wierszach i słowach piosenek widzę siebie z tamtych lat” – mówi pani Wanda.
I wtedy zrodził się pomysł zaproszenia gości do szkoły w Copiague, w której uczę.

Postanowiliśmy zorganizować lekcję historii w dwóch klasach, piątej i ósmej. Nauczycielka klasy VIII zrobiła swoim uczniom niezwykłą niespodziankę – po omówieniu tematu poświęconego powstaniu warszawskiemu, poprosiła uczniów o zastanowienie się, jakie pytania zadaliby uczestnikom powstania, gdyby mieli okazję ich spotkać. Można sobie wyobrazić zdumienie uczniów, kiedy dowiedzieli się, że za moment spotkają się właśnie z wielkimi bohaterami!
Podczas lekcji goście opowiedzieli o swoich osobistych przeżyciach oraz o wydarzeniach, które miały miejsce podczas wojny i które stanowią najtragiczniejszą część współczesnej polskiej historii. Zarówno młodsi, jak i starsi uczniowie byli pod ogromnym wrażeniem, że mogli spotkać ludzi, którzy przeżyli czas zagłady. Byli wzruszeni, kiedy dowiedzieli się, że podczas wojny ojciec pani Wandy pomógł przetrwać rodzinie żydowskiej. Uratował 12 osób, z którymi do dzisiaj ma kontakt.
Uczniowie z wielkim zainteresowaniem wysłuchali prelegentów, po czym padały pytania. Jak udało się im przetrwać czas wojny? Czy byli ranni? Czy byli w obozie koncentracyjnym? Jak dostali się do Stanów Zjednoczonych?
Mieliśmy okazję dowiedzieć się również, że opaska na lewej ręce była noszona tylko przez trzy pierwsze dni powstania. Od czwartego dnia wszyscy powstańcy dostali sygnał, by przełożyć opaski na prawe ramię. Dlaczego? I na takie właśnie nurtujące nas pytania nasi bohaterowie odpowiadali natychmiastowo i bez zastanowienia.
Niektórym popłynęły łzy słuchając opowieści o tym, jak pan Mieczysław był ranny i był przekonany, że to już jego ostatnie godziny. Kazał iść swoim kompanom dalej i zostawić go rannego, ale jak podkreślił, przyjaźń i lojalność wobec walczącego kolegi była priorytetem i sprawą honoru. „To dzięki temu, że moi koledzy nie pozwolili mi tam zostać, mogę być dzisiaj z wami”.

Nie zabrakło też konkursów, które wspaniale przeprowadził pan Mieczysław.
„Na której ręce powstańcy nosili biało – czerwone opaski?” – to jedno z pytań konkursowych, za które uczniowie znając poprawną odpowiedź otrzymali nagrodę – „Kotwicę” – znak Polski walczącej.
Pani Wanda podczas lekcji była bardzo wzruszona i powiedziała, że takie spotkania z młodzieżą i nauczycielami nadają sens temu przez co przeszli.
„Bardzo lubię takie lekcje z młodzieżą i póki zdrowie mi pozwoli chętnie odwiedzimy szkoły polonijne, by porozmawiać z młodzieżą i opowiedzieć naszą historię. Czuję się wtedy młodsza” – mówi pani Wanda.
Sprawując funkcję vice prezesa d/s młodzieży w Kongresie Polonii Amerykańskiej, wydział Long Island oraz jednocześnie pracując jako nauczyciel w szkole polonijnej chciałabym zachęcić wszystkich nauczycieli i dyrektorów, by zapraszali naszych bohaterów narodowych na lekcję historii do swoich szkół. Są oni bardzo chętni, by spotkać się z młodzieżą i przekazać im wiedzę, jaką posiadają.
„Wiemy, że czasu jest mało, ale póki sił starczy i zdrowie dopisze chętnie uczestniczymy w spotkaniach z młodzieżą, by mogli wysłuchać naszej historii, historii z czasów wojny”.
To ogromny zaszczyt mieć tak wyjątkowych gości w szkole. Dla mnie to ogromna satysfakcja, że młodzież mogła poznać fakty historyczne od samych uczestników powstania, bo z pewnością młodym ludziom czasem trudno uwierzyć, że takie wydarzenia miały naprawdę miejsce.

Tego typu spotkania są najlepszą lekcją historii dla naszych polonijnych dzieci. Uczniowie zadając pytania lub odpowiadając na nie w konkursach biorą czynny udział w dyskusji, i to najbardziej zostaje w ich umysłach, to, co zdoła poruszyć ich emocje i wzbudzić zainteresowanie.
„Cieszymy się, że mogliśmy osobiście poznać bohaterów II wojny światowej” – twierdzą młodzi uczestnicy spotkania, – „Czasami, jak czytamy książki, to wydaje nam się, że te wszystkie historie wojenne są wymyślone, a kiedy mamy szansę zapytać o szczegóły, to dopiero jest niesamowite i dociera do naszej wyobraźni”.

„Mamy to szczęście, że jeszcze możemy spotkać się z bohaterami najbardziej bolesnej części historii” – powiedziała dyrektor polskiej szkoły w Copiague, pani Dorota Szczech. – „Dziękuję za zaproszenie pani Wandy oraz pana Mieczysława do naszej szkoły i wkrótce chciałabym zaprosić naszych gości ponownie na spotkanie, tak, aby jak najwięcej uczniów naszej szkoły miało szansę ich poznać.”
Zachęcam zatem do zorganizowania w Państwa szkołach lekcji historii z udziałem bohaterów wojennych. Zapewniam, że będzie to lekcja, która na zawsze pozostanie w pamięci wszystkim jej uczestnikom.
Tekst i zdjęcia: Marta Wesołowski
Vice prezes d/s młodzieży KPA, LI