IMG_9696

Polska Szkoła Dokształcająca im. Gniazda 946 Sokołów Polskich w Manville, NJ, zaprosiła nasz portal na spotkanie z rodzicami i nauczycielami szkoły w ramach prowadzonej przez nas akcji „W naszym domu mówimy po polsku!”. Zaproszenie przyjęliśmy z dużą przyjemnością i wybraliśmy się do szkoły, gdzie uczy się 170 dzieci. Na korytarzu przywitała nas uśmiechnięta pani Lucyna Lis, która funkcję dyrektorki objęła 8 lat temu.

– Naszym największym wyzwaniem jest zmobilizowanie rodziców, aby w domu mówili z dziećmi po polsku. – Mówi dyrektorka.

Doskonale rozumiemy wagę wyzwania. Przed tym samym wyzwaniem staje bardzo wiele szkół.

W ramach naszej kampanii pragniemy łamać mity na temat języka polskiego i pomagamy rodzicom poczuć, że nie są odosobnieni w trudnych staraniach, by ich dzieci mówiły po polsku. Chętnie dzielimy się podczas prelekcji naszymi obserwacjami, doświadczeniami rodziców z różnych miejscowości, których wypowiedzi zarejestrowaliśmy kamerą. Przytaczamy przemyślenia językoznawców.

Do najczęściej spotykanych stereotypów w myśleniu rodziców na temat nauki języka polskiego poza granicami ojczystego kraju należą: dziecko nie potrzebuje języka polskiego w Ameryce, nie można dziecka nauczyć pięknej polszczyzny w USA oraz stereotyp, że język polski nie jest językiem atrakcyjnym dla młodego pokolenia Polaków. W naszej prezentacji prezentujemy dowody obalające powyższe przekonania, między innymi wypowiedzi osób, które choć tutaj urodzone, mówią piękną polszczyzną i bez akcentu. Co więcej, polski język oraz zainteresowanie polską kulturą i tradycjami, z sukcesem przekazują swoim dzieciom, następnym pokoleniom.

Rodzice i nauczyciele, którzy przyszli na spotkanie z nami, przyznają nam rację. W nauce polskiego liczy się konsekwencja rodziców, systematyczność, różnorodność form poznawania polskiej kultury i języka, mądre i cierpliwe podejście do dzieci. Nie można poddawać się, nawet jeśli one słabo mówią po polsku.

Szkoła w Manville, NJ wychodzi naprzeciw potrzebom dzieci i rodziców do tego stopnia, że 6 lat temu utworzyła klasę dwujęzyczną. Mądre
i pożyteczne rozwiązanie.
– W mojej klasie jest dwanaścioro uczniów, którzy pochodzą z rodzin, gdzie jedno z rodziców nie jest Polakiem. – Mówi nauczycielka Dorota Surtel. – W tym roku są dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Poziom znajomości języka polskiego jest bardzo różny i dlatego nie określamy klasy stopniem w szkolnej edukacji. Nie jest to klasa ani pierwsza, ani druga, czy trzecia. To jest klasa dwujęzyczna, gdzie wiek nie ma znaczenia.

Każdy przyzna, że uczenie dzieci w klasie dwujęzycznej jest wielkim wyzwaniem. Pani Dorota zwierza się, że nie jest to proste, ale możliwe.
– Do każdego dziecka muszę podejść indywidualnie, według wieku i możliwości. Z każdym uczniem staram się spędzić choć chwilkę jeden na jednego. Gdy dzieci pracują samodzielnie, z książką lub w grupach, staram się podejść do każdego ucznia z osobna. Tłumaczę lekcję, zadania i odpowiadam na pytania. Co roku dochodzą nowi uczniowie. Niektórzy chodzą na zajęcia tylko przez rok, a niektórzy są z nami od kilku lat. Są i tacy, którzy we wrześniu chcą spróbować swoich sił w zwykłej klasie. Dla nich mam zadania specjalne, są pomocnikami najnowszych kolegów lub tych, którzy potrzebują więcej uwagi. – Mówi pani Dorota.

Co w planach szkoły, która istnieje już od 27 lat?
– Większa aktywizacja rodziców w procesie nauczania języka polskiego. – Odpowiada dyrektorka Lis, która doskonale rozumie, że na sukces dziecka składa się również wysiłek rodziców i nauczycieli.

Życzymy sukcesów i bardzo dziękujemy za tak miłe spotkanie!

Danuta Świątek

Poprzedni artykułBabcia Bożenka: „Gdzie są kwiaty z tamtych lat”
Następny artykuł„Sen z polskiego pamiętniczka”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj