DSC_0330

 

W codwutygodniowej audycji radiowej Danuty Świątek i Marcina Filipowskiego  na antenie Polskiego Radia 910 AM WRKL w Pomonie, NY,  dyskutowano na temat Muzeum Emigracji w Gdyni.

Relacja z placówki do wysłuchania: http://www.polskieradio.com/news_det.aspx?id=107270&kat=83

 

DSC_0345

 

Do jedynego w Polsce muzeum o emigracji postanowiłam się wybrać jak tylko dowiedziałam się, że taka placówka powstała.  Problem w tym, że droga do Muzeum Emigracji w Gdyni wiedzie dla mnie przez Atlantyk. Wreszcie trafiam do  Trójmiasta i od razu kieruję swoje kroki na ulicę Polska 1, do dawnego  budynku Dworca Morskiego, malowniczo położonego nad Bałtykiem.

Jestem w pewnym stopniu przygotowana, bo sprawdziłam portal muzeum (www.muzeumemigracji.pl) i zachęcona spisywaniem losów emigrantów w sekcji Archiwum Emigranta, też przystąpiłam do porządkowania faktów w mojej wędrówce za ocean.

W hallu dochodzi do mnie głos młodej matki, której córka stawia pierwsze kroki, a ona relacjonuje:

– Fantastyczne miejsce! Musisz tu przyjść! Trafiliśmy tu przypadkowo, w czasie spaceru.

Ruch niewielki. Schodząca z piętra dojrzała wiekowo para, zatrzymuje się obok mnie i na pytanie jak podobała się wizyta, słyszę:

– Do muzeum trzeba przyprowadzać szczególnie młodzież, która narzeka, że Polska jest w ruinie. Niech zobaczą jak kiedyś wyglądała Polska, jaka panowała bieda i trzeba było wyjeżdżać za chlebem.

Trzech nastoletnich chłopców z Krakowa, twierdzi, że przyjechalli, by zobaczyć makietę statku „Batory” i uznają ją za największą atrakcję muzeum.

DSC_0437

 

Wreszcie czas na moje odczucia. Zaczynam zwiedzanie, jak każdy inny, chronologiczną trasą od X wieku do współczesności. Migracja jest stara jak państwo polskie, ale ma kilka punktów kulminacyjnych. Czarno-białe i sepiowe fotografie, fragmenty listów, rekwizyty, kopie plakatów, makieta „Batorego”, filmy wprowadzają  mnie w atmosferę wędrówek Polaków po świecie. Szokują informacje, że w XIX wieku Ameryka nie przyjmowała kobiet w ciąży, które nie miały mężów. Z ciężkim sercem odczytuję wiadomość, że aż 15 procent emigrantów płynących na statkach transatlantykach, których było stać na bilety w trzeciej klasie, nie przetrzymywało podróży i ich ciała pochłaniały wody oceanu. Podziwiam przedsiębiorczość rodzin, które cały swój majątek potrafiły zapakować do drewnianej skrzyni. A w niej znalazły się pierzyny, kożuchy, święte obrazy, narzędzia do pracy i krople na lepsze samopoczucie w czasie sztormu na Atlantyku. Do relacji o emigracji bardziej podchodzę emocjonalnie niż liczbowo. Przemawiają do mnie opowieści emigrantów po raz pierwszy wychodzących na ulice Nowego Jorku w XIX wieku. Czuję zapach pieczonych orzechów, gdy czytam list kobiety opowiadającej o zapachach nowojorskich.  Mój pierwszy zapach w Ameryce, który doprowadzał mnie do mndłości. Czytam, patrzę, porównuję… Nie powinnam narzekać na początki mojej emigracji. Nie narzekam.

DSC_0350 copy

 

W muzeum spotykam nowojorską koleżankę, która również pamięta czasy pożegnań Polaków odpływających „Batorym”. Nasze rozmowy toczą się także nad smaczną zupą kurkową z domowym makaronem i dorszem w restauracji w budynku muzeum, skąd rozciąga się widok na Bałtyk.

Zastanawiam się, czy w Muzeum Emigrantów zapisują tylko losy Polaków, wędrujących po świecie? A co z emigrantami, którzy osiedlili się w Polsce? Odpowiedź znajduję u specjalisty do spraw PR i marketingu, Łukasza Kierznikiewicza. Tak, są rejestrowane losy emigrantów w Polsce, ale stanowią one wątki towarzyszące głównym celom muzeum.  Dla emigrantów organizowane są darmowe warsztaty języka polskiego i wycieczki z przewodnikiem po Gdyni.  Pożyteczny pomysł!

Do muzeum wrócę z moimi córkami, które urodziły się w Ameryce.

Danuta Świątek

Zdjęcia: K. Pienkawa

 

Przydatne informacje:

Adres:  ul. Polska 1, 81-339 Gdynia
Dojazd: autobusy: 119, 133, 137, 147
Na nogach od Placu Kaszubskiego 15 minut

Bilety: dorośli 10 zł, bilet rodzinny 25 zł, dzieci poniżej 7 lat wchodzą za darmo

Godziny otwarcia:  wtorek od 12.00-20.00, środa i czwartek od 10.00 do 18.00, piątek od 12.00 do 20.00 i weekendy od 10.00 do 18.00, w poniedziałek muzeum zamknięte

Księgarnia, kafejka i restauracja
www.muzeumemigracji.pl

Poprzedni artykułCo ma kosmos do kosmetyków?
Następny artykułCzy Twoje dziecko jest gotowe do podjęcia nauki języka polskiego? – Test dla rodziców

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj