Krystyna Klecha
Krystyna Klecha

Krystyna Klecha jest matką 26-letniego Jacka, który jąka się i poszukuje osób w różnym wieku, borykających się z tym samym problem. Chce utworzyć grupę, do której przyjadą specjaliści z Polski, by prowadzić zajęcia terapeutyczne w USA.

Skąd pomysł, by zebrać grupę ludzi, którzy borykają się z problemem jąkania?

Jest ogromna szansa na skuteczną terapię dla tych, którzy mają problem z wymową. Skontaktowałam się z Centrum Terapii Jąkania w Mikołowie i dowiedziałam się, że mogą przysłać specjalistę, jeśli zbiorę kilka osób. Mogą to być dzieci jak i dorosłe osoby.

Czy szukała pani pomocy u logopedów amerykańskich?

Syn ma tylko podstawowy stopień znajomości angielskiego, co jest utrudnieniem w pracy z logopedą. Wiem, jak jąkanie utrudnia mu funkcjonowanie każdego dnia, a to powoduje, że nie ustaję w poszukiwaniu pomocy. Udało mi się przypadkowo przeczytać w polskim tygodniku wywiad z popularną osobą w środowisku muzycznym (lider zespołu UNIVERSE ) o jego osiągnięciach, ale również o problemie, nękającym go od wielu lat, jąkaniu. Przeszedł on „system nowej mowy” oparty na metodzie prof. Lili Arutyunian. Obenie poza sceną wraz z Dawidem Tomaszewskim pomaga od 2003 roku w Centrum Terapii Jąkania w Mikołowie.

Czy jąkanie ogranicza możliwości życiowe syna?

Mój syn do 6 roku życia mówił bardzo ładnie, dużo i szybko, jakby wiedział, że zacznie się niedługo jego problem. Początkowo sporadycznie, w niektórych wyrazach zaczął przeciągać spółgłoski. Jąkanie bardziej zaczęło się pogłębiać w okresie szkolnym. Większy stres spowodował, że nie mógł wypowiedzieć swoich myśli, udowodnić wiedzy na zajęciach lekcyjnych. To sprawiało rezygnację z różnych zajęć grupowych i oczywiście ograniczenie marzeń na przyszłość, na pracę w ulubionym zawodzie. Przyszła rezygnacja z dalszej edukacji. Marzeniem mojego syna była motoryzacja, a teraz są komputery. Obecnie syn zajmuje sie pracami remontowo-budowlanymi.

Co jest głównym problem dla matki, która ma jąkające się dziecko?

Czasami przychodzi głęboka bezradność. Ale trzeba ciągle mieć nadzieję i nie ustawać w poszukiwaniu pomocy. Trzeba dziecku dawać jak najwięcej miłości, wsparcia, rozmowy o jego problemie, szczególnie konieczna jest cierpliwość w słuchaniu. Od początku problemu z mową, syn miał spotkania u logopedy. Po paru latach natknęłam się na grupę terapii, organizowaną w Zakopanem. Szukałam porad u innych doradców, ale te nie przyniosły żadnego pozytywnego skutku. W dzieciństwie miał dużą pomoc od całej rodziny, kiedy trzeba było go wyręczać lub wspierać. A teraz w dorosłym już życiu pozostało mi tylko wspierać syna, niestety, sam musi sobie radzić. Dlatego czasem nie korzysta z życia towarzyskiego w pełni, co powoduje, że za dużo czasu spędza przed komputerem, na rozmowach pisanych na klawiaturze i słucha bardzo dużo muzyki. Jest osoba bardzo radosną i ma przyjaciół, którzy go rozumieją i potrafią cierpliwie słuchać.

O czym pani marzy dla syna?

Marzę, aby zaznał radości w swobodnej rozmowie, bez jąkania, bez stresu, którego w swoim życiu ma aż nadmiar z tego powodu.

Przyłączam się do życzeń i dziekuję za rozmowę!

Rozmawiała: Danuta Świątek

Osoby, które chciałyby skontaktować się z Krystyną Klechą, mogą pisać na adres e-mailowy: christin59@interia.pl lub dzwonić pod nr tel: 201 -956-5571

Poprzedni artykułDwujęzyczne dziecko uczy się pisać – upraszczajmy krój liter pisanych!
Następny artykuł„Literatura fantasy jest najbliższa mojej wyobraźni”: Aneta Jadowska i seria o Dorze Wilk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj