Po raz drugi w 44 krajach świata zbadano co ma na myśli 4600 dzieci w wieku od 10-12 lat. Zadano im 6 tych samych pytań. Na liście krajów nie ma Polski. Są m.in. Stany Zjednoczone, Irlandia, Dania, Szwecja, Nowa Zelandia. Z krajów rozwijających się znalazły się np.: Filipiny, Tajlandia, Wietnam i Indonezja. Badania na 44 tys. dzieci przeprowadził ChildFund Alliance.
Postanowiłam zadać te same pytania trzem uczniom w naszej Polskiej Szkole w Mahwah, NJ i zbadać, czy myślą podobnie, czy inaczej, jak ich rówieśnicy na świecie. Moi rozmówcy mają 11 lat.
1. Co zrobiłbyś, gdybyś został prezydentem, by poprawić życie dzieci?
Dominik: Wprowadziłbym lepszą edukację.
Patryk: Zmieniłbym tydzień szkolny na 4 dni. Ale lepiej wykorzystane na naukę.
Michał: Zrobiłbym wszystko, by szkoły były lepsze.
2. Kim chcesz zostać jak dorośniesz?
Dominik: lekarzem albo adwokatem.
Patryk: lekarzem albo policjantem.
Michał: inżynierem.
3. Jeśli mógłbyś robić co chcesz przez cały dzień, to co byś wybrał?
Dominik: Grał w piłkę albo na gitarze.
Patryk: Grał w baseball albo na X-box.
Michał: Skakał na trampolinie.
4. Gdzie czujesz się najbezpieczniej?
Dominik: W domu z rodzicami.
Patryk: W domu i szkole.
Michał: W domu.
5. Gdy myślisz, że chcesz być zdrowy i bezpieczny, to o co najbardziej martwisz się?
Dominik: Żeby cała rodzina była zdrowa. Koledzy też.
Patryk: Chciałbym, żeby w rodzinie nikt nie chorował.
Michał: Też najbardziej martwię się o zdrowie.
6. Gdybyś został prezydentem kraju, to jaką jedną rzecz byś zrobił, by ochronić dzieci?
Dominik: Postarałbym się, by wymierzano większe kary przestępcom.
Patryk: Dawałbym im nawet dożywocie, bo złych ludzi ciężko naprawić.
Michał: Takie surowe kary dawać, że nawet stosować karę śmierci.
Jak wypadli amerykańscy Polacy? Wykazują wiele podobieństw do wszystkich dzieci.
10-12 latki chcą lepszej edukacji na pierwszym miejscu.
W krajach biedniejszych najczęściej marzą, by zostać nauczycielem albo lekarzem.
A w krajach rozwiniętych co trzecie dziecko chce być artystą albo sportowcem.
W wolnym czasie, w krajach biedniejszych, dzieci chciałyby uczyć się (około 30 procent) i bawić się
z koleżankami i kolegami. W zamożniejszych krajach głównie chcą bawić się i uprawiać sporty.
Dom jest zdecydowaną oazą bezpieczeństwa w każdym kraju. O co martwią się? Choroby w rodzinie. Każde z nich, gdyby zostało prezydentem kraju, postawiłoby na lepsze bezpieczeństwo dla dzieci.
Uwaga dorośli, słuchajmy uważnie co mówią nasze pociechy.
Dają nam wskazówki, jak im pomóc.
Danusia Świątek