Każdy zna Barbie. Lalkę super szczupłą, która pojawiła się w sklepach 53 lata temu. Ale ciągle budzi kontrowersje. Nie tylko dlatego, że zdaniem niektórych, może mieć zły wpływ na dziewczynki. Jeśli zamarzą, żeby wyglądać tak jak lalka, przestaną jeść.

W tym tygodniu pojawiły się dwie sprawy wokół Barbie. Na łamy gazet wróciła „Human Barbie”, czyli
53-letnia Angielka, Sarah Burge, uzależniona od operacji plastycznych, by swoje ciało stworzyć na podobieństwo lalki.

Już wydała pół miliona funtów i chce „zainwestować” w siebie jeszcze więcej. Jej sprawa.
Ale szokuje, że wychowuje swoją 7-letnią córkę na Barbie. W ramach prezentu na urodziny, właśnie podarowała jej voucher na 6 tysięcy funtów, by powiększyła sobie piersi!? Te, które urosną
w przyszłości.



Gdy jako 16-latka uzna, że są za małe, może je „udoskonalić” z funduszu mamy.
„Nie mogę się doczekać, kiedy będę wyglądać jak mamusia, z wielkimi piersiami. One są piękne” – zwierza się dziennikarzom.

Ręce opadają. Druga kontrowersja wokół Barbie ma inne podłoże. Nauczyć dzieci tolerancji wobec rówieśników, którzy stracili włosy z powodu leczenia raka albo innych chorób.

Pewna grupa kobiet na Facebooku prowadzi akcję na rzecz wyprodukowania Barbie bez włosów.
Chcą Łysej Barbie. Czy producent Mattel da się namówić na nową wersję lalki?

Jeśli już sklepowe półki uginają się od Barbie (sprzedano ich około jednego miliarda na świecie), to niech będzie i ta Łysa.

Niech się przyda do czegoś dobrego.

Danusia Świątek

Poprzedni artykuł„Jak rozpoznać genetycznie modyfikowane owoce i warzywa?”
Następny artykuł„Poszukiwany…”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj