Henryk Sienkiewicz (pseudonim Litwos) czyli Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz. Najpoczytniejszy polski powieściopisarz. Słyszał o nim każdy Polak i przynajmniej połowa cywilizowanego świata. Rozsławił Polskę. Uznawany był za duchowego wodza narodu przez mu współczesnych. Wierzył, że „idea Ojczyzny powinna zajmować pierwsze miejsce w duszy i w sercu człowieka”. Podretuszował historię narodową tak, by mogła krzepić serca żyjących pod zaborami rodaków. Wykreowane przez niego postacie znalazły się w panteonie bohaterów narodowych.
Szanują go i mają do niego słabość nawet ci, którzy nie zgadzają się z jego ubarwioną wizją historii. Dla przykładu, tak określali Sienkiewicza Czesi: narodowy Tytan, ulubieniec ludu polskiego, syn Polski, wielki syn bratniego narodu polskiego, Wielki Mistrz, Tytan ducha, apostoł i pocieszyciel swego narodu, orędownik Polski, przywódca narodowy (Agnieszka Pluta Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie).
Sienkiewicza łatwo cytować, bo jego proza jest barwna i poetycka – mówi prof. Jerzy Bralczyk. Całe mnóstwo cytatów z utworów Sienkiewicza, weszło na stałe do języka potocznego.
Mój ci on jest – to słowa Danuśki z Krzyżaków, która ocaliła skazanego na śmierć Zbyszka z Bogdańca.
Nasz ci on jest – możemy tranwestować to powiedzenie mówiąc o Henryku Sienkiewiczu.
Ocalił bowiem nas, Polaków, przed kompletnym załamaniem się, tworząc „balsam dla polskiej duszy”, ku pokrzepieniu serc – jak sam powiedział. Tego „balsamu” wtedy bardzo, ale to bardzo Polacy potrzebowali. I każde serce roztkliwia się (z moim włącznie) na samo wspomnienie, jak wiele nadziei i otuchy wlał Sienkiewicz w serca wszystkich Polaków złaknionych wolnej Ojczyzny. Jak wiele razy ucieszył i rozśmieszył za sprawą różnych rubasznych powiedzonek, które wkładał w usta swych bohaterów. Tak wiele z nich wciąż używamy. Skorzystało z jego optymizmu również wielu innych pisarzy, którzy czytając Sienkiewicza, ładowali swoje własne baterie do zagrzewania polskości w Polakach.
Sienkiewicz nie doczekał niepodległości, a Joseph Conrad Korzeniowski tak podsumował tragizm narodu polskiego zastanawiając się nad tym, jakie było największe osiągnięcie rodaków podczas tej ponad stuletniej niewoli: Mimo niewyobrażalnej dla mieszkańców zachodniej Europy brutalnej przemocy stosowanej przez opresyjne i demoralizujące siły, nie popadliśmy w obłęd i zachowaliśmy pełnię władz umysłowych..
Wszyscy wychowaliśmy się na Trylogii Henryka Sienkiewicza. I wszyscy mamy ogromny sentyment do jej bohaterów, a zwłaszcza do szlachcica Onufrego Zagłoby, mistrza forteli, wielkiego patrioty i miłośnika ojczyzny. Z jego ust padały i dowcipne i mądre uwagi. Zagłoba, urodzony kpiarz i gawędziarz, po swojemu z drwiną komentował otaczający świat i ludzi.
I polubiono nas za sprawą Sienkiewicza na całym świecie za te cudowne przygody, barwne losy wspaniałych bohaterów, tak samo jak świat lubił zawsze i będzie lubił Old Shatterhanda, Tomka Sawyera, czy trzech muszkieterów Atosa, Portosa i Aramisa.
https://www.youtube.com/watch?v=LATstnq6fK4&t=2426s
Sienkiewicz – wielki terapeuta
Zreasumujmy za Konradem T. Nayderem 100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje Polski motywy przewodnie Trylogii:
1. proste rycerskie cnoty zawsze triumfują
2. nadrzędność interesu zbiorowego nad życiem prywatnym
3. podziw dla siły i sprytu, gdy służą dobrej sprawie
Dodatkowe atuty Trylogii to:
– filmowe tempo
– pomysłowość fabuły
– niezwykła barwność języka
Andrzej Sapkowski przyznał, że jego Wiedźmin, to jakby parafraza jego fascynacji baśniowymi, historiami z Sienkiewicza, którego uwielbia i może cytować bez końca. I rzeczywiście Jaskier ma coś z Zagłoby. Rafał Ziemkiewicz opowiada w wywiadzie w linku powyżej zamieszczonym, że był świadkiem niekończącej się żonglerki cytatami z Sienkiewicza pomiędzy właśnie Andrzejem Sapkowskim i Marcinem Wolskim. Przypomnijmy, że i legioniści Piłsudskiego i partyzanci z AK w czasie II wojny światowej często przybierali sobie pseudonimy: Kmicic, Skrzetuski, Wołodyjowski, a nawet Bohun. To się nie wzięło z niczego.
Światową sławę przyniosła Sienkiewiczowi oprócz Trylogii również powieść z czasów Nerona o martyrologii pierwszych chrześcijan w Rzymie – „Quo Vadis”. Została ona przetłumaczona na ponad 57 języków. Adaptowano ją wielokrotnie na potrzeby teatru, opery i filmu. Za całokształt swej pracy literackiej Sienkiewicz otrzymał w 1905 roku Nagrodę Nobla. Odbierając ją podkreślił, że jest pisarzem polskim, mimo iż taki kraj nie istnieje na mapie świata, i że nagrodę przyjmuje w imieniu tego narodu, który nigdy nie zrezygnuje ze swych dążeń do uzyskania niepodległości. Głoszono Polskę umarłą, a oto jeden z dowodów, że ona żyje. Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać! (przed królem Oskarem II, w czasie uroczystości w Sztokholmie). Gdy zmarł, w samych tylko Stanach Zjednoczonych w ciągu jednego roku sprzedano 2 miliony egzemplarzy „Quo Vadis”. Inne jego wspaniałe powieści to „Krzyżacy” i „W pustyni i w puszczy”.
Henryk Sienkiewicz urodził się 5 maja 1846 roku w Woli Okrzejskiej na Podlasiu, w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Miał pięcioro rodzeństwa. Studiował w Szkole Głównej w Warszawie. Współpracował w swoim życiu z kilkoma czasopismami. Były to: Tygodnik Ilustrowany, Gazeta Polska, Niwa, Kurier Warszawski, Słowo, Czas. W 1876 roku podróżował z Heleną Modrzejewską i innymi znajomymi po Stanach Zjednoczonych. Efektem tej podróży były m.in: Szkice węglem, Za chlebem, Bartek Zwycięzca, Latarnik, Sachem. Pod wpływem pobytu we Francji napisał nowelę Janko Muzykant. W 1980 roku ożenił się z Marią Szetkiewiczówną, która chorowała na gruźlicę i po 5 latach małżeństwa zmarła. Miał z nią syna i córkę. Był potem jeszcze dwukrotnie żonaty. W 1884 roku wydał Ogniem i mieczem, w 1886 roku wydał Potop, w 1888 roku Pana Wołodyjowskiego, w 1891 roku Bez dogmatu, w 1895 roku Rodzinę Połanieckich, w 1896 roku Quo vadis, w 1900 roku Krzyżaków i w 1911 roku W pustyni i w puszczy (jedyna powieść dla młodzieży).
Tygodniki zamieszczały pisane przez niego na bieżąco, z tygodnia na tydzień kolejne przygody bohaterów Trylogii. Sympatia i odzew społeczny były przeogromne. Ustawiały się kolejki po gazety z opisami kolejnych eskapad jego bohaterów. Czytelnicy tak wczuwali się w ich losy, że niejednokrotnie w listach sugerowali pisarzowi taki czy inny obrót wydarzeń. Nastała dosłownie moda na Sienkiewicza. Stefan Żeromski w swych Dziennikach napisał: Sam widziałem w Sandomierskiem, jak wszyscy, tacy nawet, którzy nic nie czytują, dobijali się o „Potop.” Chwalili talent Sienkiewicza m.in. Bolesław Prus i Józef Kraszewski. W rok po wydaniu Pana Wołodyjowskiego Sienkiewicz otrzymał od nieznanego sympatyka sporą sumę pieniędzy, bo aż 15 tysięcy rubli wraz z listem: Nic to – Michał Wołodyjowski. Pieniądze te przeznaczył pisarz na fundusz imienia swej zmarłej żony, dla artystów zagrożonych gruźlicą. Z tego typu pomocy skorzystali m.in. Stanisław Wyspiański, Stanisław Przybyszewski i Kazimierz Przerwa- Tetmajer. W 1900 roku społeczeństwo polskie ufundowało Sienkiewiczowi w dowód wdzięczności dworek w Oblęgorku, a on otworzył tam ochronkę dla dzieci.
Był wraz z Janem Paderewskim jednym z współzałożycieli Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. I tak, dzięki ich popularności przekazano do kraju dary i pieniądze o wartości około 4 milionów dolarów. Żeby nie być nagabywanym za granicą, Sienkiewicz meldował się pod obcym nazwiskiem. We Włoszech na przykład jako… Sąsiad. Po odbiór nagrody Nobla udał się wraz ze swoim paryskim tłumaczem Bronisławem Kozakiewiczem i jako Kozakiewicze byli zameldowani w hotelu.
Popularność jego dzieł najlepiej zobrazują nastepujące anegdotki:
jakaś kobiecina, dała ponoć na mszę za duszę pana Podbipięty, a mieszkańcy Zbaraża, ostro protestowali za austriackich czasów, gdzieś na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku, przeciw budowie szkoły na placu przykościelnym: Bo tam przecież znajduje się grób Podbipięty – argumentowali. Popularność pisarza była tak powszechna, że wprowadzano go do zestawu dowcipów, wówczas drukowanych w czasopismach humorystycznych.
Henryk Sienkiewicz zmarł w 1916 roku w Szwajcarii, gdzie pojechał na pogrzeb Zbigniewa Fortunata Miełkowskiego. Miełkowski to dziś kompletnie już zapomniany wielki patriota i narodowiec, ojciec polskiego nacjonalizmu. Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że bez niego, możliwe że nie byłoby i Romana Dmowskiego. Na pogrzeb Miłkowskiego przyjechał wtedy do Szwajcarii ze Stanów Zjednoczonych również Jan Paderewski, także wielki polski patriota i narodowiec. Wybrali się obaj do Szwajcarii, mimo iż trwała jeszcze I wojna światowa. To dowodzi jak ważną postacią był dla nich obu Miłkowski.
Nie zobaczę już wolnej Polski – to były ostatnie słowa Henryka Sienkiewicza wypowiedziane przed śmiercią w Vevey w Szwajcarii, 15 listopada 1916 roku. Jego prochy uroczyście sprowadzono do wolnej już Polski w 1924 roku, a wzdłuż całej trasy przez Europę, oddawano mu cześć. Uroczystość kulminacyjna odbyła się obok pomnika Adama Mickiewicza w Warszawie, który powstał dzięki jego zabiegom. Prochy Sienkiewicza złożono w podziemiach katedry św. Jana. Po wojnie zniszczoną przez Niemców katedrę zrekonstruowano, a sarkofag odrestaurowano.
Bronisław Koraszewski, 19 listopada 1916 r. tak pisał o zmarłym Sienkiewiczu:
Położył niebywałe zasługi około rozwoju piśmiennictwa naszego. Był to Polak z krwi i kości a pisarz z Bożej łaski. Dzieła jego, tłumaczone na wszystkie języki, rozniosły sławę imienia polskiego po całym świecie. (…). Wiadomość o śmierci tego króla słowa i największego Polaka przejęła cały naród polski jednem wielkim uczuciem bólu i żalu… Słowo jego brzmi, jak surma na zmartwychwstanie, a w każdej duszy polskiej pod wpływem tego słowa dokonuje się cud przeobrażenia. Polska, której nie było, staje przed oczyma skarlałego pokolenia w całym blasku dawnej swojej królewskiej chwały, w dostojeństwie swego królewskiego obszaru od „morza do morza”. Wielkie dziedzictwo Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, rozdarte i rozćwiartowane, zrasta się na nowo. Do najdalszych krańców, wszędzie gdzie tylko brzmi mowa polska, gdzie biją serca polskie, dociera głos Króla – Ducha, zwiastującego narodowi wewnętrzne odrodzenie. Budzą sę nawet ci, którzy spali snem nieprzebudzonym. (…) Teraz Sienkiewicz może powiedzieć o sobie: „ja i ojczyzna to jedno”, bo jedność ta jest od tej chwili nierozerwalna i tak widoczna, że odczuwa i uznaje to cały naród. (…) Obowiązkom swoim sprostał. Hetmańską buławę swoją niósł wysoko, nie schylił jej nigdy przed nikim ani przed niczem, szedł przodem i nie zawahał się, skoro tego zaszła potrzeba, wypowiedzieć głośno słowa prawdy swojej, prawdy polskiej, dla której nie było miejsca w Europie. To miejsce dopiero on wywalczył. Jego jednego słuchano, uważając go za upoważnionego przedstawiciela narodu, chyląc czoła przed blaskiem jego ducha. …I oto ten duch, przesycony światłem na wskroś, odchodzi od nas, odrobiwszy swoją pracę ziemską z chwałą, która przekaże pamięć o nim dalekim pokoleniom. Posłannictwo zakończone.
Józef Maria Bocheński, Religia w Trylogii
Sienkiewicz jest geniuszem, który wywarł ogromny wpływ na Polaków mojego i bodaj nie tylko mojego pokolenia. W czasie potrzeby bolszewickiej, w 1920 roku, miałem ze sobą na froncie Pana Wołodyjowskiego. Czytaliśmy go przy blasku ognisk obozowych na Ukrainie. Jestem do dziś pod wrażeniem fascynacji z jaką moi koledzy ułani, chłopcy wiejscy, słuchali sienkiewiczowej sagi. Sienkiewicz stworzył nie tylko polską kawalerię, wywarł on znaczny wpływ na całość polskiej kultury i, między innymi, na polską religijność.
Stanisław Cat-Mackiewicz, Europa in flagranti
Sienkiewicz rozszerzał miłość wspaniałej Polski na warstwy dotychczas w sprawach polskich indyferentne. Sienkiewicz był propagandą polskości, jego działanie widoczne było na kresach ludu polskiego, jeśli wolno się tak wyrazić.
Stanisław Cat-Mackiewicz
Henryk Sienkiewicz jest jednym z najgenialniejszych twórców powieści historycznych na całym świecie. Na krawędzi XIX i XX wieku powieść tego Polaka, Quo vadis, pobiła rekordy nakładów wszelkich powieści, co wzbudziło uzasadniony żal i zazdrość ze strony wielu pisarzy francuskich.
Leopold Staff
Wraca ostatni z niekoronowanych królów Polski, mistrz naszej świętej mowy.
Warto pamiętać, że są 3 muzea poświęcone Sienkiewiczowi: Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku (utworzone w 1958 roku z inicjatywy dzieci pisarza), Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu oraz Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. W latach 1932–1938 usypano Kopiec Henryka Sienkiewicza w Okrzei. Pomniki jego upamiętniające są w dużych miastach, jak pomnik w Łazienkach Królewskich w Warszawie, pomnik w Bydgoszczy, w Częstochowie, w Kielcach, w Toruniu, w Gdyni, w Białymstoku (1987 przy ulicy Ciepłej), ale i w mniejszych i całkiem małych miejscowościach jak w Szczawnicy, w Słupsku, w Bisztynku, w Ostrzeszowie, w Łukowie, w Szczytnie, w Krzywdzie, w Grotkach, w Straszęcinie, jak i w Odolanowie w Alei Noblistów. Jego pomnik znajdziemy również poza granicami kraju; w Rzymie czy też w Vevey w Szwajcarii. Istnieje 8 liceów ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza w Polsce. Poczta Polska uczciła go wprowadzając do obiegu znaczek z jego wizerunkiem najpierw w 1928 roku, a następnie w 1952 roku. W 1977 roku wyemitowano 100 złotową srebrną monetę kolekcjonerską. Podobizna Sienkiewicza znalazła się też na banknocie o nominale 500 000 złotych w latach 1990–1996. Rok 2016 został ustanowiony Rokiem Henryka Sienkiewicza. Wyprodukowano aż 29 filmowych adaptacji utworów Henryka Sienkiewicza, polskich i nie tylko polskich.
Każdy Polak używa jakąś liczbę zwrotów, które wyszły spod pióra naszego noblisty. Powspominajmy:
Mieczów ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa, którą mi sam Bóg przez wasze ręce zsyła.
Oto jest ten, który jeszcze dziś rano mniemał się być wyższym nad wszystkie mocarze świata.
Kończ… waść!… wstydu oszczędź!…
Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma!
Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
Naści piesku kiełbasy!
Bar… wzięty!
Boże, Ty to widzisz i nie grzmisz?
– Ociec, prać?
– Prać!
Co złe, to na lewo, co dobre, na prawo…
Dlaboga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu?
Słuchać hadko.
Prawda, że gość nie w porę gorszy od Tatarzyna.
Nic to.
Biada narodom, które kochają więcej wolność niż ojczyznę!
Stasiu, ja nie chcę płakać… tylko mi się tak… oczy pocą.
– Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy… to jest zły uczynek… Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy.
Mów mi: Wuju!
Dla pokrzepienia serc.
Trup padał gęsty.
Ale jak sobie co baby wbiją w głowę, obcęgami nie wyciągniesz.
Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej nie chcę. (mawiał bohater Potopu bijąc się po szabli)
Należy zachować zimną krew, zdrowy rozsądek i szablę przy boku.
Jędruś! ran twoich nie godnam całować!
Patrzę, widzę i nie wierzę, że to prawda!
Miłość, jako nasionko leśne z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to chyba razem z sercem wyrwać ją można.
Nie dziwowałbym się, choćbyś była głupia, boś od tego niewiasta, ale że rozum masz, to się dziwuję.
Rzeczpospolita, to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hyperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.
Jestli na świecie drugi kraj, gdzie by tyle nieładu i swawoli dopatrzeć można?… Co tu za rząd? Król nie rządzi, bo mu nie dają… Sejmy nie rządzą, bo je rwą… Nie masz wojska, bo podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu, bo posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy możniejszy je depce; nie masz w tym narodzie wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi oddali za obietnicę, że im po staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi…
Odwagę i w nieprzyjacielu cenić należy.
Niechże mi pokażą ludzie, w dziejach świata biegli, inne królestwo, gdzieby wszyscy królowie własną spokojną śmiercią umierali. Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz protektorów, jako u Angielczyków… Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę i lekkość… Ale któryż to jest naród nigdy niebłądzący i gdzie jest taki, któryby tak prędko winę swą uznał, pokutę i poprawę rozpoczął? Oto już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi, do twego majestatu… Zaufaj im, panie, bo oto tęsknią już za swą krwią jagiellońską i za ojcowskiemi rządami twemi…
Zapomniano już w tym kraju różnicy między wolnością i swawolą i oto, jak zbytnia rozkosz boleścią, tak wyuzdana wolność niewolą się zakończyła.
Taki to już u nas obyczaj, aby winę zawsze na wodza składać.
Ojczyzna zawsze przed prywatą iść powinna.
Niepolitycznie pannie na drabinie siedzieć, bo ucieszny może dać światu prospekt! (Zagłoba do Baśki)
Za czym siadła na stołku, złożywszy ręce w małdrzyk, a buzię w ciup, jak przystało na skromną i przystojnie wychowaną panienkę.
Rozum to także latarka, którą nam Bóg dał w rękę.
Skoro żyję, więc chcę, żeby się to życie komuś i mnie na coś zdało.
W kochance szukaj sobie czego chcesz: dowcipu, temperamentu, poetycznego nastroju, wrażliwości, ale z żoną trzeba żyć lata, więc szukaj w niej tego, na czym się można oprzeć – zasad.
Giną stare tradycje! Iluż to ludzi dawniej dochodziło przez testamenta do majątków, a dlaczego? Bo istniała miłość i solidarność w rodzinach.
Świat dźwiga na barkach nie Atlas, ale kobieta i czasem igra nim jak piłką.
Szczęście jest zawsze tam, gdzie je człowiek widzi.
Tylko wielcy artyści mogą się czuć wobec sztuki małymi.
Więc stanęła kwestia na tem,
jak pogodzić d… z batem. (z okazji przyjazdu cara Mikołaja II do Warszawy )
Nie uciekaj w tę stronę, w którą cię gonić będą.
Mości panowie! gdybym zaczął wszystko szczegółowie opowiadać, tedy i dziesięciu nocy by nie starczyło, a pewnie i miodu, bo stare gardło jak stary wóz smarować trzeba.
– Jeżeli tedy waćpan nie pojmujesz, dlaczego w Polsce najlepsza jazda, a u Niemców piechota, to ja ci to wytłumaczę.
– No, dlaczego? dlaczego? – spytało kilka głosów.
– Oto, gdy Pan Bóg konia stworzył, przyprowadził go przed ludzi, żeby zaś jego dzieło chwalili. A na brzegu stał Niemiec, jako to się oni wszędy wcisną. Pokazuje tedy Pan Bóg konia i pyta się Niemca: co to jest? A Niemiec na to: Pferd! – Co? – powiada Stwórca – to ty na moje dzieło „pfe” mówisz? A nie będziesz ty za to, plucho, na tym stworzeniu jeździł – a jeśli będziesz, to kiepsko. To rzekłszy, Polakowi konia darował. Oto dlaczego polska jazda najlepsza, a zaś Niemcy, jak poczęli piechotą za Panem Bogiem drałować a przepraszać, tak się na najlepszą piechotę wyrobili.
– Bardzoś to waść misternie wykalkulował – rzekł pan Podbipięta.
Jeśli ktoś ma niedosyt to proponuję sięgnąć po książkę Doroty Strukowskiej zatytułowaną: Sentencje o życiu i ojczyźnie, miłości i przyjaźni wypowiedziane ustami bohaterów Trylogii … Henryk Sienkiewicz. Znajdziemy w niej mnóstwo ciekawych cytatów. Ustami Zagłoby pisarz przemycił swoje myśli, poglądy i oczekiwania w odniesieniu do Polski. Wzbudzający sympatię Zagłobą, mógł pozwolić sobie na dosadność w wygłaszaniu poglądów na temat zdrajców i ich konszachtów, okraszając wywody kwiecistym, pełnym porównań językiem imć Zagłoby. Wypowiedzi jego to często prawdziwe perełki, celne, mądre i często ponadczasowe.
https://www.youtube.com/watch?v=WT-00lHhO04
Henryk Sienkiewicz życie i twórczość
https://www.youtube.com/watch?v=jFv2X7LOO3U
Prof. Jerzy Bralczyk o języku Henryka Sienkiewicza
https://www.youtube.com/watch?v=4Aez0PJjdRQ
Krzyżacy – Film Polski z 1960r
https://www.youtube.com/watch?v=btDX84OQipE
Pan Wołodyjowski 1969- cały film
https://www.youtube.com/watch?v=PwrlrfSQghM
Ogniem i Mieczem (With Fire and Sword)
https://www.youtube.com/watch?v=EFj9WcCEjTo
Ogniem i Mieczem (1999) With Correct English Subtitles
https://www.youtube.com/watch?v=3l-9Y9CNW6E
Potop (1974) cały Film
https://www.youtube.com/watch?v=8uXsbNo1RiU
Potop Redivivus
W 1905 roku odpowiadając na ankietę do paryskiej gazety „Le Courrier Européen”, Sienkiewicz napisał: Należy miłować ojczyznę nade wszystko i należy myśleć przede wszystkim o jej szczęściu. Ale jednocześnie pierwszym obowiązkiem prawdziwego patrioty jest czuwać nad tym, by idea jego Ojczyzny nie tylko nie stanęła w przeciwieństwie do szczęścia ludzkości, lecz by się stała jedną z jego podstaw. Tylko w tych warunkach istnienie i rozwój Ojczyzny staną się sprawą, na której całej ludzkości zależy. Innymi słowy, hasłem wszystkich patriotów powinno być: przez Ojczyznę do ludzkości, nie zaś: dla Ojczyzny przeciw ludzkości.
Piękne słowa i piękny człowiek.
.
Elżbieta Kulec