Wybitny historyk literatury Ignacy Chrzanowski (zamordowany w niemieckim obozie w Sachsenhausen) tak napisał o zasługach Wojciecha Bogusławskiego:
„Złotymi zgłoskami zapisało się jego nazwisko nie tylko w historii teatru polskiego, ale i historii polskiej kultury duchowej, mianowicie patriotyzmu polskiego, który on przez lata całe za Stanisława Augusta, a potem długo jeszcze w Polsce porozbiorowej podtrzymywał, rozwijał i krzepił…”. Był on jednym z „najzacniejszych ludzi, z najszlachetniejszych demokratów, z najgorętszych patriotów, jakich miała Polska”. Można go nazwać „ojcem teatru polskiego”; „przed nim bowiem ten teatr tylko wegetował, a dopiero dzięki niemu zaczął naprawdę żyć”… „Budził wszędzie i krzewił zamiłowanie do teatru, miłość żywego słowa polskiego i uczucia patriotyczne”.
To był wszechstronny facet – i śpiewak, i tłumacz, i dyrektor, i aktor. „Przechowywał” polskość – co już inni dowiedli – kiedy Polski nie było na mapie. Mickiewicz i Słowacki oglądali Bogusławskiego na scenie w Wilnie, gdy byli młodzieńcami. To jest ciągłość. Bez niego nie byłoby Dziadów czy Balladyny. – Tak z kolei podkreślał węgierski pisarz, znawca polskiej kultury GYÖRGY SPIRÓ.
https://teatr-pismo.pl/4562-historia-jest-lepszym-pisarzem-niz-ja-rozmowa-z-gyorgyem-spiro/
Wojciechowi Bogusławskiemu przypisano wiele określeń:
– ojciec polskiej sceny narodowej
– wybitny menadżer, animator kultury doby Oświecenia
– dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie
– fundator teatru w Kaliszu
– założyciel teatru w Wilnie, we Lwowie, Grodnie, Poznaniu, Gdańsku
– „polski Molier”
– aktor
– reżyser
– śpiewak operowy
– pisarz, dramatopisarz
– tłumacz
– teoretyk i historyk teatru
– inicjator twórczości operowej opartej na polskich motywach ludowych
– twórca pierwszej w Polsce Szkoły Dramatycznej ( napisał podręcznik Dramaturgia, czyli Nauka sztuki scenicznej
– Wielkopolanin, po Mieszku I i Bolesławie Chrobrym kolejny do sławy (tak mówią niektórzy).
Dla wielkości… sceny polskiej nie mniej zdziałał niż Ten, co ją duchem heroicznym natchnął, Mickiewicz, i Ten, co jej o Polskę żywą walczyć kazał – Wyspiański. – Pisał Leon Schiller.
Czym był dla Bogusławskiego teatr? Po pierwsze, traktował teatr jako misję polityczną i społeczną. Po drugie, traktował teatr jako trybunę, z której można i trzeba głosić idee narodowe. Po trzecie, uważał teatr za szkołę dobrych obyczajów.
Teatr Bogusławskiego to teatr walczący, teatr służący sprawie postępu i reform społecznych, związany ściśle z życiem i losami narodu, z potrzebami chwili dziejowej… – Mówi Z. Krawczykowski.
Dźwignąć teatr, gdzie będzie można grać w nim po polsku, o ile się da, grając powiedzieć, co trzeba i kiedy trzeba, a pamiętać zawsze, że się wyszło z Warszawy i do Warszawy godzi się powrócić.
(życiowe motto Bogusławskiego przytacza Z. Krawczykowski, Wojciech Bogusławski, Warszawa 1954)
Wojciech Bogusławski urodził się 9 kwietnia 1757 roku, a zmarł 23 lipca 1829, w wieku 72 lat. Choć nazywany jest ojcem teatru polskiego, to jednak nie on go założył. Teatr Narodowy w Warszawie, gdy do niego trafił Bogusławski, istniał już od kilkunastu lat. Wprowadził on natomiast do tej instytucji wiele nowości.
Jako dyrektor teatru, żarliwie rozbudzał uczucia patriotyczne Polaków. Lansował Polskę i polskość wbrew panującej modzie na kosmopolityzm w kręgach polskiej arystokracji. Wystawiał w zarządzanym przez siebie teatrze sztuki w języku polskim: „żeby grać po polsku i choćby cudze myśli, ale w ojczystym języku wypowiadać tej sfrancuziałej, zitalianizowanej, a nawet zniemczałej publiczności”.
Sam tłumaczył na język polski i wystawiał na scenie sztuki europejskich autorów: Szekspira (pięć tragedii, w tym Hamlet, którego sam przetłumaczył), Moliera, Goldoniego, Lessinga, Beaumarchaisa. Przełożył i napisał około 80 utworów scenicznych (komedii, tragedii, dramatów i librett operowych). Wystawił m.in. komedię Szlachcic mieszczaninem Józefa Wybickiego, która promowała zrównanie mieszczan ze szlachtą, a także utwory Juliana Ursyna Niemcewicza: Powrót posła i Kazimierz Wielki.
Najsłynniejszym dziełem Bogusławskiego, jest po dzień dzisiejszy opera Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale. Ten spektakl uważany jest za pierwszą operę narodową. Premiera jego odbyła się w 1794 roku i do teatru na tę sztukę „waliły przysłowiowe tłumy”. W operze tej, łączącej recytację ze wstawkami wokalno – muzycznymi, Bogusławski wprowadził na scenę ludzi ze stanu chłopskiego. Jedyną osobą spoza, jest tam postać studenta, który doprowadza do zgody między zwaśnionymi społecznościami. W spektaklu tym Bogusławski zawarł wyraźne aluzje do sytuacji politycznej. Wyraźnie zaakcentowana pochwała narodowej solidarności, mocno zaniepokoiła rosyjskiego ambasadora. Dlatego też spektakl został zdjęty z afisza już po trzech przedstawieniach. Wywoływał bowiem ogromne emocje na widzach i był odczytywany jako wezwanie do walki o kraj.
„Trzeba nam się mężnie bronić – lub zwyciężać, lub umierać!
Bracia, stańmy krzepko w boju, – nie żałujmy krwie i znoju”
Żyjcie w zgodzie i pokoju, Nie dajcie się gorszyć światu.
Nie ma zysku w takim boju, Który czyni krzywdę bratu.
Bóg nas wszystkich równo stwarza, Równo nam się kochać każe;
Tego zawsze upokarza, Kto bliźniego krwią się maże.
„Niemądry, kto wśrzód drogi, z przestrachu traci męstwo:
Im sroższe ciernie, głogi, tym milsze jest zwycięstwo.
Im sroższy los nas nęka, tym mężniej stać mu trzeba;
Kto podło przed nim klęka, ten nie wart względów nieba”.
Premiera tej sztuki miała miejsce tuż przed wybuchem Insurekcji Kościuszkowskiej w 1794 roku. Powaga sytuacji udzielała się wszystkim. Bogusławski był świadom różnych knowań rodzimych zdrajców narodu z zaborcami. Był negatywnie nastawiony do Targowiczan. Po klęsce 1793 roku (czyli po II rozbiorze) pozostał wierny królowi, nie ukrywając jednak wrogości wobec Targowicy.
Łączyły go silne związki ze stronnictwem patriotycznym. Popierał je i propagował, co sprawiło, iż posiadał wysoki autorytet społeczny. Po wystawieniu Krakowiaków i Górali groziło mu aresztowanie. Wyjechał wówczas z Warszawy do Lwowa i tam prowadził równolegle w teatrze 2 zespoły: polski i niemiecki. Wystawiał Krakowiaków i Górali we Lwowie i w Krakowie. Na scenę w Warszawie wrócili Krakowiacy i Górale dopiero po utworzeniu Księstwa Warszawskiego, i potem grani byli w Królestwie Kongresowym. Niestety, ani rosyjska, ani pruska cenzura długo nie dopuszczały do wydania drukiem tekstu opery. Dopiero w 1841 roku po raz pierwszy została ona opublikowana.
Nie ci nam świadczą, którzy są bogaci,
Nie ci, co przymus lub interes mają,
Bo pierwsi dają, co zdarli z swych braci,
Drudzy do łaski wzgardę przyłączają,
Lecz ten mi świadczy dar ze wszech miar drogi,
Kto z serca daje, choć sam jest ubogi.
Pisząc komedię Henryk VI na łowach, ponarażał się Bogusławski polskiej arystokracji. Krytykował jej rozpustny i wystawny tryb życia, ukazując jednocześnie nędzę polskiego ludu. Nazwano tę komedię jednym z najrewolucyjniejszych czynów teatru polskiego. Był to czyn niezwykle odważny ze strony Bogusławskiego, gdyż w tym czasie szalał terror targowicy. Targowiczanie domagali się blokowania tej sztuki. Cieszyła się ona jednak przychylnością widzów. Miała ona w jednym roku aż 4 wydania i była grana wówczas wyjątkowo często.
„Sztuka (…) pozyskała mi dowody przychylności i szacunku rodaków, których wspomnienie jeszcze ostatnie życia mego chwile osładzać będzie”.
Po powrocie do Warszawy w 1799 roku, znów objął Bogusławski kierownictwo Teatru Narodowego. W 1801 roku popadł w zatarg z władzami pruskimi, będąc zwalczanym przez niemieckiego konkurenta. Udało mu się jednak, prawdopodobnie dzięki jego wyjątkowej dyplomacji, podpisać korzystną ugodę z ministrem Prus Południowych. Na jej mocy nie tylko, że nie został aresztowany ani wysiedlony, ale nadal prowadził swój teatr. Ba, jesienią 1804 roku stworzył nawet jak wcześniej we Lwowie, zespół niemiecki i do 1806 roku prowadził równolegle dwa zespoły: polski i niemiecki. W ten sposób nie tylko, że udaremnił zamiary swego niemieckiego rywala, ale i obronił dla swego teatru swobodę ruchów w całych Prusach Południowych.
W czasach istnienia Księstwa Warszawskiego organizował przedstawienia wyjeżdżając do Kalisza, Łowicza, Białegostoku, Krakowa, Gdańska. Na jego wniosek w 1810 roku podjęto pierwsze kroki w kierunku upaństwowienia Teatru Narodowego. Teatr otrzymał subwencję, a Bogusławski w zamian za to, powołał do życia i utrzymywał za własne pieniądze Szkołę Dramatyczną. Stworzył również coś na w podobieństwo dzisiejszego Skolimowa, tzw. Fundusz Wysłużonych Aktorów.
W roku 1814 scedował swe uprawnienia i stan posiadania związany z prowadzeniem teatru, na rzecz swego zięcia Ludwika Osińskiego. Grywał w jego zespole głównie jako aktor, ale również, co jakiś czas organizował spektakle w teatrach na wyjeździe, bądź też dołączał do obsady zespołów działających w innych ośrodkach (Kalisz, Wilno, Poznań, Mińsk Litewski, Płock, Dubno, Grodno). Jego miłość do sceny była przeogromna.
W 1825 roku otrzymał jako emeryturę, prawo dzierżawy rządowego folwarku w Jasieniu. Tam zamieszkał. Zimą wciąż jednak występował w Teatrze Narodowym i włączał się w proces zarządzania tym teatrem. Był niezwykle oddany instytucji, z którą nie mógł się rozstać. Opuszczały go siły, a on mimo iż grał z wielkim trudem, tracąc pamięć i słuch, nie mógł żyć bez swego teatru. Jego każdy występ stawał się wtedy manifestacją narodową.
Na jego pomniku w Glinnie, skąd pochodził, widnieje napis:
Sławę moją zostawiam potomności.
A jeżeli w sercu choć jednego prawdziwego Polaka pozyskam wdzięczne starań moich wspomnienie, jeszcze po tamtej stronie grobu szczęśliwym będę.
.
Wielka szkoda, że uniemożliwiono odwiedzanie tego miejsca Polakom. Jest to teren poligonu Biedrusko, w okolicach Poznania, niedostępny dla zwiedzających, gdzie obowiązuje całkowity zakaz wstępu.
https://www.historiaposzukaj.pl/wiedza,osoby,1488,osoba_wojciech_boguslawski.html
W KOŃCU SCENA NARODOWA! WOJCIECH BOGUSŁAWSKI – OJCIEC POLSKIEGO TEATRU
https://culture.pl/pl/tworca/wojciech-boguslawski
Wojciech Bogusławski 9.04.1757—23.07.1829
https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/2291452,wojciech-boguslawski-jeden-z-tworcow-polskiej-opery-narodowej
Wojciech Bogusławski. Jeden z twórców polskiej opery narodowej
https://www.youtube.com/watch?v=mj5EbluZrvg
CUD ALBO KRAKOWIAKI I GÓRALE – trailer
A jeśli ktoś z czytających ma niedosyt informacji dotyczących tak samego Bogusławskiego, jak i jego utworów, to odsyłam do linku poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=eP3avx4ld8o
Wojciech Bogusławski. Jeden z twórców polskiej opery narodowej
Milsze jest człowiekowi jedno drzewo, które sam zasadził, niż cały ogród przez innych zasadzony. /Wojciech Bogusławski
.
Elżbieta Kulec