Olivia jest wesoła, często się śmieje. Bardzo lubi jeździć do Polski, przede wszystkim na wakacje. Jest wrażliwa i empatyczna. Uzdolniona muzycznie. Każdego wysłucha, stara się doradzić. Może zostanie psychologiem? (Jeśli nie muzykiem…) Zapraszam do przeczytania dwóch krótkich, ale znamiennych tekstów Olivii.
Irena Biały
Klub Młodych Literatów
Nicole i Wielkanoc
W tym roku miałam wspaniałą Wielkanoc. W Wielki Piątek przyjechała z Californi moja koleżanka Nicole. Ostatnio widziałam ją latem, gdy odwiedziła swoją rodzinę.
Zadzwoniła do mnie, że już wylądowała. Nie mogłam się doczekać, żeby ją zobaczyć.
W Wielką Sobotę poszłam święcić jajka. To jest moja ulubiona uroczystość. Słońce prześwieca przez kolorowe szyby w kościele i sprawia mi to radość. Czuję, że już jest wiosna.
Po powrocie z kościoła poszłam spotkać się z Nicole. Jak ją zobaczyłam, zaczęłam płakać i rzuciłam się jej na szyję. Długo jej nie widziałam i to jest najlepszy prezent wielkanocny.
Słońce niebo morze
Spotkałam Nicole na plaży
To jest przepiękna wewnętrznie osoba
Nauczyła mnie co jest ważne w życiu
Nadal uczy choć tysiące mil ode mnie.
Podejrzane ciasteczka
Pewnego dnia jeden z uczniów przyniósł do szkoły ciasteczka. Nie zapytałam o pozwolenie tylko wzięłam jedno i zjadłam. Nie wiedziałam, że to nie było normalne ciastko. Zaczęłam dziwnie się czuć. Śmiałam się i w ogóle nie miałam nad sobą kontroli. Moja nauczycielka Ms. Conetti zadała mi na lekcji pytanie, a ja nie mogłam odpowiedzieć. Śmiałam się i płakalam. Musiałam wyjść z klasy, ale nie mogłam trafić do drzwi od łazienki. Kręciło mi się w głowie i uderzyłam w ścianę.
Jak w końcu weszłam do łazienki, jedna dziewczyna zapytała mnie, co się stało. Powiedziałam jej co zjadłam, a ona na to, że w ciastku pewnie była m… Nie mogłam uwierzyć, że ktoś mógł przynieść do szkoły coś takiego. Posiedziałam w łazience przez godzinę. I wtedy przyrzekłam sobie, że nigdy, ale to nigdy nie wezmę nic do jedzenia od nieznajomego.
Tylko czy to wystarczy?
Olivia Klepacki, 18 lat
Nowy Jork