1314712147_pict0077

Wielu rodziców i nauczycieli zadaje sobie pytanie – co czytać dzieciom po polsku? Dzisiaj radzi Agnieszka Hakkenberg, nauczycielka 5 klasy w Polskiej Szkole im. Mikołaja Kopernika w Mahwah, NJ.

W klasie na głos czytasz z dziećmi „Kajtkowe przygody” Marii Kownackiej. Dlaczego wybrałaś tę książkę?

Mój syn David ma 12 lat i uwielbia jeżdzić na wakacje do mojej rodziny w Polsce. W ubiegłym roku, choć trochę podróżowaliśmy, większość jednak czasu spędziliśmy u rodziców na wsi, gdzie David dużo nauczył się i chętnie pomagał w każdej pracy „na gospodarstwie”. Często widywaliśmy też bociany. Gdy David zapytał – co to za ptaki – pomyślałam, że to przecież takie nasze polskie ptaki jak Kajtek z książki. Wielka szkoda, że dzieci w New Jersey nie mogą ich spotykać na polach. Parę dni póżniej znalazłam w księgarni „Kajtkowe przygody” i pomyślałam, że może uda mi się je wykorzystać w mojej piątej klasie.

Język książki stanowi wyzwanie dla ucznia. Pewnie wiele dzieci nie wie kto to jest drapichrusta czy podryguś albo tałatajstwo. Nie bałaś się, że słownictwo może zniechęcić do czytania?

Gorąco polecam tę książkę wielu polonijnym nauczycielom, nie tylko dla klas trzecich. Nasza lektura ma
8 rozdziałów, każdy ma 2-3 strony. Moim zamiarem było, po pierwsze opracowanie jednego rozdziału tygodniowo, a po drugie zachęcenie naszych rodziców do czytania ich dzieciom w domu, w ramach akcji Cała Polonia Czyta Dzieciom. Jak okazało się, większość dzieci chętnie i z zapałem także czytała ją samodzielnie lub z minimalną pomocą rodziców. Szczerze mówiąc, nie martwiłam się tym, że słownictwo może wydawać się dzieciom za trudne. Zwykle, gdy czytamy tekst w klasie, proszę dzieci o podanie niezrozumiałych wyrazów i wyjaśniamy je na bieżąco.

Książkę wykorzystujesz nie tylko do poznania przygód bociana Kajtka, ale również do nauki gramatyki. Jakie są efekty?

Ucząc się języków obcych zdobyłam przekonanie, że aby wzbogacić słownictwo i nauczyć się poprawnie pisać, musimy zaczynać od czytania. Bazując na tekście, który uczniowie lubią i który je interesuje, łatwiej jest ćwiczyć żmudną i czasami niezrozumiłą gramatykę. Niektóre zadania, jak wypisywanie wyrazów z tekstu z’rz’, lub ‘zi’, ‘sz’ lub ‘si’, ‘cz’ lub ‘ci’ okazały się bardzo pożyteczne, bo wielu uczniów nie rozróżnia tych głosek w pisaniu ze słuchu. Wykorzystywaliśmy również tekst lektury w utrwalaniu wiadomości o rzeczownikach, przymiotnikach itd. Dzieci chętnie czytały swoje opowiadania o wyglądzie i charakterze Kajtka i opisywały jego przygody. Po opracowaniu ostatniego rozdziału, poprosiłam uczniów, aby używając przymiotniki, opisały przygody Kajtka. Najczęściej powtarzały się słowa nierealistyczne, zabawne, śmieszne, nieprawdziwe. Myślę, że uczniowie starszych klas, także chętnie, by tę lekturę przeczytali i uznali za zabawną.

A zatem czytajmy „Kajtowe przygody”!

Danuta Świątek

Poprzedni artykułGdzie na plaże w Nowym Jorku i okolicach?
Następny artykuł„Co się stanie, jak zacznę mamie odpowiadać po angielsku? Bunt językowy u dzieci dwujęzycznych.”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj