W Szkole im. Kazimierza Pułaskiego w South Hackensack, NJ, odbył się Dzień Korczaka. Uczniowie dowiedzieli się o życiu doktora Janusza Korczaka i mieli szansę uczestniczyć w sądzie, wzorowanym na tym, który działał w sierocińcu, prowadzonym przez Korczaka. Zajęcia przygotowała Mariola Strahlberg, założycielka i prezes Janusz Korczak Association USA i Cezary Ciągło, który wcielił się w postać doktora Korczaka.
Mariola miała sen o Korczaku z dziećmi, który przychodził do niej co noc przez cały rok. Wtedy zdała sobie sprawę, że powinna pracować z dziećmi i opowiadać im o tym niezwykłym Polaku i Żydzie, który był prekursorem praw dziecka. Tak też się stało, bo od kilku lat Mariola robi to z wielką pasją.
Opowieść Marioli o doktorze Korczaku była bazowana na książce Tomka Bogackiego „The Champion of Children, The Story od Janusz Korczak”. Uczniowie usłyszeli o chłopcu, który był niezwykle wrażliwy na niesprawiedliwość społeczną i kwestionował zasady traktowania dzieci. Przeżywał, gdy dzieci w szkole były bite i musiały mówić po rosyjsku, gdyż wówczas Polska była pod zaborami. Uczniowie śledzili losy Korczaka, który jako młodzieniec i student utrzymywał się z dawania korepetycji dzieciom z zamożniejszych rodzin , a biednym dzieciom za darmo pomagał w nauce. Słuchały jak wyglądało życie dzieci w sierocińcu, który prowadził. Doktor Korczak dał dzieciom prawo do zarządzania. Dzieci miały swój sąd i prawa, którym podlegało ich zachowanie. Właśnie podobny sąd został powołany w szkole w Hackensack, a przed nim stanęło dwóch chłopców i ich matki.
A co się wydarzyło? Historia oparta na opowiadaniu Doktora Korczaka, ale zmodyfikowana do potrzeb odbiorców, którzy z zapartym tchem jej się przysłuchiwali.
Pewnego dnia nauczyciel dał dziesięciu chłopcom puste pudełka zapałek. Wszystkie pudełka były jednakowe, ale każdy z chłopców inaczej je wykorzystał. Między dwoma chłopcami doszło do konfliktu.
Józek: Zobacz, mam pudełko, które się otwiera i zamyka.
Karol: Głupi jesteś! To pudełko nie jest nic warte. Możesz je wyrzucić do śmietnika.
Józek: Sam siebie wyrzuć do śmietnika.
Po czym chłopcy zaczynają się bić.
Matka Józka: Ty bandyto! Ty chuliganie! Ty złodzieju!
Matka Karola: A ty czemu się wtrącasz?
Matka Józka: Bo mi się tak podoba!
Matka Karola: Pilnuj swojego syneczka!
Matka Józka: A ty pilnuj swojego!
Co na to pięciu sędziów? Co na to widzowie?
Burzliwa dyskusja. Należy ocenić zachowanie czterech osób. Różne opcje. Sąd wybaczy wszystko? Zrozumie, że każdemu to mogło się raz przytrafić? A może wina jest ciężka i trzeba werdykt opublikować w gazecie albo wyrzucić ucznia ze szkoły? Czas na sprawiedliwość! Czas na odpowiedzialność za zachowanie.
Bardzo ciekawe doświadczenie dla uczniów.
Uczniowie mieli również okazję zapoznać się z konwencją o prawach dziecka, przyjętą przez ONZ w 1989 roku. Ale z prawami wiążą się też obowiązki i w czasie Dnia Korczaka każdy uczeń mógł zdeklarować się w jaki sposób będzie pomagać w domu. „Będę rodzicom robić kawę w soboty” – powiedział uczeń. „A ja będę wyprowadzać psa na spacer trzy razy w tygodniu” – dodał drugi uczeń. „Będę sprzątać swój pokój raz w tygodniu” – stwierdziła uczennica. Każda forma obowiązku kształtuje odpowiedzialność młodego człowieka.
Dodatkowo uczestnicy Dnia Korczaka w ramach zadania domowego mają napisać jak wykorzystają puste pudełka po zapałkach, otrzymane w prezencie od doktora Korczaka. Ćwiczenie na kreatywność. Dzień Korczaka był czasem na uwrażliwienie młodych ludzi.
Danuta Świątek
Zdjęcia: Kaz Pienkawa i Marta Michalak