IMG_5133
Konsul Maciej Golubiewski

 

Rozmowa na temat dwujęzyczności i edukacji  z Konsulem Generalnym RP w Nowym Jorku, Maciejem Golubiewskim.

Maciej Golubiewski posiada stopień Bachelor of Arts z filozofii, polityki i ekonomii  z Washington and Lee University, USA (1999) oraz Master of Arts z politologii z Johns Hopkins University, USA (2005), na których to uczelniach był stypendystą.  Posiada też maturę międzynarodową z United World College of the Atlantic w Wielkiej Brytanii (1995).

 

Danuta Świątek: Mieszkając przez wiele lat w USA, zapewne pan konsul spotykał się z polskimi rodzinami, jak pana zdaniem polonijne rodziny radzą sobie z dwujęzycznoscią w domu? Czy widzi Pan jakieś podobieństwa i różnice w podejściu rodziców do utrzymania dwukulturowśsci i dwujęzyczności w USA i innych krajach?  

Maciej Golubiewski: Szczerze powiem, że mieszkając w USA, a dokładnie w Waszyngtonie i na południu kraju, nie miałem zbyt wiele kontaktów z polskimi rodzinami. Zauważyłem też, że tamtejsza Polonia chociaż nie jest liczna, jest bardzo patriotyczna. Z moich obserwacji wynika, że im bardziej rodzice są świadomi swoich korzeni i dumni z nich, tym łatwiej umieją przekazać dzieciom ważne elementy historii swoich rodzin i ukazać rolę Polski na arenie światowej. Wtedy ich dzieci są bardziej zafascynowane Polską. Poznałem wspaniałą rodzinę, którą podam jako przykład. Rodzinę państwa Walendowskich z Waszyngtonu. Świętej pamięci pan Tadeusz pracował dla Głosu Ameryki, a jego żona, świętej pamięci pani Anna, była lekarzem i wnuczką Melchiora Wańkowicza. Jeden z ich synów ukończył Uniwesytet Columbia, drugi University of Pennsylvania. Urodzeni w USA, świetnie mówią po polsku. Obecnie mieszkają w Polsce, założyli tam rodziny. Jestem przekonany, że otrzymane wychowanie przez rodziców spowodowało, że ich losy właśnie się tak potoczyły.  Oczywiście w rodzinach mieszanych kulturowo i językowo utrzymania języka polskiego wśród dzieci jest większym wyzwaniem.

DŚ: Czy konsulat bedzie podejmowal, obok tych, które były dotychczas, jakieś nowe działania w kierunku promowania dwujęzycznego wychowania dzieci, urodzonych w polskich rodzinach w USA?

MG:  Będziemy kontynuować to co już robimy do tej pory i jednocześnie jesteśmy otwarci na nowe pomysły Polonii. W naszej sytuacji, niestety, gdy nie mamy dużych kadr i środków finansowych, a dużo pracy, nie możemy się skupić na wymyślaniu zupełnie nowych inicjatyw w tym zakresie.

DŚ: Nasza fundacja jest pomysłodawcą nowego polonijnego święta – Polonijnego Dnia Dwujęzyczności, który narodził się dwa lata temu, właśnie w Nowym Jorku, a tu w konsulacie był uroczyście proklamowany. Święto błyskawicznie   objęło, obok USA, również inne kraje świata, w których mieszkają Polacy i zostało gorąco przyjęte w polonijnych szkołach i organizacjach, w których je celebrowano (było ponad 100 placówek już w drugiej edycji wydarzenia). Będziemy w tym roku obchodzić trzecią już edycję święta i czy możemy  liczyć na Pana obecność podczas jego obchodów?

MG: Jak najbardziej, bo jest to dobry pomysł.

DŚ: Jak podaje Instytut Edukacji Międzynarodowej (Institute of International Education) w Waszyngtonie, rośnie liczba amerykańskich studentów za granicą. W roku akademickim 2014/2015 na studia wyjechało około 314 tys. młodych ludzi, podczas, gdy w 2004/2005 było ich 206 tys. W Polsce studiowało 730 osób w roku akademickim 2014/2015, a dziesięć lat wcześniej 606, co oznacza wzrost zainteresowania o 21.5 procenta.  Czy ma pan pomysł na zachęcenie młodych Amerykanów z polskich rodzin do studiów w Polsce?

MG: Trzeba promować uczelnie w Polsce. Wiem, że w konsulacie były kiedyś organizowane targi edukacyjne. Moim zdaniem należy promować w Polsce uczelnie, które mają bardzo dobre kierunki inżynieryjne, techniczne i medyczne, bo w tych dziedzinach polskie uczelnie przodują i jest na nie światowy popyt. Może wtedy zamiast 700 studentów z USA będziemy mieli 7000. Jest bardzo dużo w tej kwestii do zrobienia. Bardzo chętnie zaangażuję się w tę sprawę, bo jest to temat bliski mojemu sercu i zależy mi, żeby polska edukacja szła w górę.

DŚ: A jak ze studentami z Polski w USA? Czy szykują się nowe inicjatywy na zachęcanie ich do działań dla Polonii?

MG: Nad tym też dużo myślę. Mam kontakty z absolwentami z mojej szkoły  średniej – Atlantic College, gdzie studiowałem w Walii, którzy teraz mieszkają w USA. Moim celem będzie rozpropagować informacje o Towarzystwie Szkół Zjednoczonego Świata im. Prof. Pawła Czartoryskiego, dzięki któremu mogłem studiować w USA. Znam też inne, podobne inicjatywy. Zastanawiam się nad stworzeniem systemu mentoringu i możliwości lepszego networkingu dla tych młodych ludzi. Ważne są nie tylko stypendia, ale również kontakty tych studentów z Polakami, którzy pracują w interesujących środowiskach amerykańskich.

DŚ: Był pan wielokrotnym stypendystom w USA, czy można liczyć na nową inicjatywę konsulatu właśnie jako bank informacji stypendialnej?

MG: Pomysł jest świetny. Nie wiem jeszcze, czy możemy taką bazę informacji zamieszczać bezpośrednio na naszym portalu konsularnym.  Ale jeśli nie, to chętnie wejdziemy w partnerski układ z waszym i innymi polonijnymi portalami, żeby informacje o dostępnych stypendiach jak najszerzej propagować. Zależy mi, żeby na przykład dotarła informacja do licealistów o Camp Rising Sun, letnim programie stypendialnym, w ramach którego młodzi ludzie uczą się przywódczych umiejętności, hartu ducha, nawiązują kontakty z innymi ambitnymi rówieśnikami. W czasie takich obozów odbywają się rekrutacje na studia w najlepszych akademickich ośrodkach w USA. Podczas mojej kadencji z ogromną przyjemnością będę chciał szczególnie spotykać się z młodzieżą szkół średnich i studentami, by dzielić się moimi doświadczeniami. Znam wiele kampusów w USA, wiem też gdzie szukać stypendiów.

DŚ: W Nowym Jorku w Szkole PS 34 na Greenpoincie działa program dwujęzyczny, który jest efektem pracy wielu ludzi, w tym również naszej Fundacji Dobra Polska Szkoła. Czy pan konsul/konsulat zamierza wspierać pomysł, by takie programy były otwierane w innych szkołach publicznych metropolii nowojorskiej?

MG: Jeżeli prawo lokalne wspiera inicjatywy na tworzenie programów nauczania również w języku polskim w szkołach publicznych w Nowym Jorku, to fantastyczna sprawa!

W szkołach przy Unii Europejskiej w Brukselii, dzieci urzędników uczą się tylko w jednym języku, swojego kraju. Program dwujęzyczny, o którym teraz słyszę jest świetną okazją na rozwijanie dwóch języków. Przyjrzę się tej sprawie.

DŚ: Bez czytania dzieciom po polsku, nie będzie dziecka dwujęzycznego. Nasz portal jest koordynatorem Akcji „Cała Polonia czyta dzieciom”. Czy możemy liczyć na pana czytanie dla polskich dzieci podczas jednej z naszych akcji? 

MG: Tak, oczywiście, że będę jak tylko pozwoli na to czas. Tak się składa, że wybieram się wkrótce do New Jersey w ramach tej akcji.  Piękna inicjatywa.

DŚ: I pytanie bardziej osobiste. Jak relaksuje się konsul generalny i czy ma już swoje ulubione miejsce w NYC? 

MG: Hmm… nie mam jeszcze ulubionego miejsca. Szukamy go z żoną, która teraz pokazuje mi ‘swój’ Queens, a dokładnie Jackson Hights, gdzie kiedyś mieszkała. Odbywamy sentymentalne podróże. A w ramach relaksu grywam na pianinie. Mamy dobry fortepian w konsulacie, może zatem wrócę do grania. Niestety skończyłem tylko 4 klasy szkoły muzycznej. Kiedyś grałem też na perkusji, w stylu bardziej hard-rockowym. Uwielbiam muzykę Henryka Mikołaja Góreckiego i tzw. „święty minimalizm”.  Byliśmy ostatnio na wspaniałym koncercie muzyki Arvo Parta. Mam takie niesamowite wspomnienie związane z Góreckim, bo oprowadzałem go po kampusie mojej szkoły w Wielkiej Brytanii, gdzie Walijska Orkiestra Narodowa miała pra-premierę jego Trzeciej Symfonii. Fascynuję się też postacią wybitnego pianisty Józefa Hofmana, który większą część swojego życia spędził w USA i był także autorem wielu wynalazków, m. in. wycieraczek samochodowych.

Bardzo dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała: Danuta Świątek

Zdjęcie: Andrzej Cierkosz

Poprzedni artykułJanusz Skowron zaprasza: „Spring Interplay- Landscapes” – wystawa prac Marii Majki Nowak
Następny artykułOko prawdę ci powie
Danuta Świątek
Redaktor naczelna portalu. Dziennikarka prasowa. Adiunkt w Hunter College w NYC. Lauretka Nagrody im. Janusza Korczaka (2022) i Nagrody Marszałka Senatu w konkursie „Polki poza Polską” (2023). Wyróżniona Medalem KEN za pracę w polonijnych szkołach. Absolwentka Columbia University w NYC. Była korespondentka „Życia Warszawy” i „PANI” w Nowym Jorku. Współpracowała z amerykańską edycją „BusinessWeek” i „Working Mother”. Autorka książek m. in. “Kimberly”, „Kimberly jedzie do Polski” i współautorka „Przewodnika po Nowym Jorku”. Koordynatorka akcji „Cała Polonia czyta dzieciom” w USA. Terapia reminiscencyjna jest jej wielką pasją. Kontakt: DanutaSP@outlook.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj