Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

Jak dwujęzyczność wpływa na rozwój dziecka? To pytanie, które najczęściej słyszę od rodziców dzieci dwujęzycznych. Najczęściej zetknęli się już oni z mitami dotyczącymi dwujęzyczności i obawiają się, że może być ona dla ich potomstwa szkodliwa. Rzeczywistość jest zgoła inna.

Badania naukowe przeprowadzone na całym świecie dowodzą, że dwujęzyczni z dwoma dobrze rozwiniętymi językami mają lepiej niż jednojęzyczni rozwinięte myślenie dywergencyjne (twórcze), szczególnie w zakresie płynności i giętkości. Ponadto charakteryzują się analitycznym podejściem do języka jako systemu i większą świadomością metajęzykową, która jest czynnikiem o decydującym znaczeniu dla rozwoju umiejętności czytania u dzieci. Oznacza to, że osoby dwujęzyczne wcześniej niż osoby jednojęzyczne osiągają gotowość do podjęcia nauki czytania.

Dwujęzyczni wcześniej osiągają kolejne stadia rozwoju psychicznego, a w tym rozwoju mowy. Przyswajanie dwóch języków promuje rozwój każdego z nich. Osiągają także znacznie lepsze wyniki niż osoby monolingwalne w testach inteligencji, a szczególnie wysokie w podtestach manipulacji symbolami oraz szybkości przetwarzania informacji.

Wykazują wyższą niż norma wiekowa wrażliwość na potrzeby odbiorcy w procesie komunikacji oraz wyższą skuteczność komunikacji. Równomierna stymulacja obu języków osoby dwujęzycznej daje jej więc ogromne korzyści, przyspieszając rozwój kompetencji komunikacyjnej oraz ogólny rozwój intelektualny.

Efektem szybszego rozwoju intelektualnego są lepsze wyniki w nauce. Szczególnie szybkie postępy w nauce szkolnej osiągają dzieci uczęszczające do dwujęzycznych szkół, w których używa się na zmianę obu ich języków jako instrumentu przekazywania wiedzy (język wykładowy).

Dziecko dwujęzyczne posiada szerszy i bardziej zróżnicowany zasób doświadczeń dzięki operowaniu dwoma językami i funkcjonowaniu w dwóch kulturach. Oznacza to dodatkowy zasób znaczeń oraz wartości i stylów myślenia. Częste przełączanie kodów zwiększa elastyczność myślenia, gdyż wymaga szybkiej zmiany zachowań językowych adekwatnie do sytuacji.

U osoby dwujęzycznej występuje mechanizm świadomego i podświadomego porównywania swoich języków. Ciągłe porównywanie niuansów znaczeniowych, form gramatycznych, koncentracja na języku w celu uniknięcia interferencji, powodują wcześniejsze osiągnięcie świadomości metajęzykowej.

Dwujęzyczność umożliwia dziecku widzenie języka jako jednego systemu spośród wielu oraz traktowanie swego posługiwania się językiem w bardziej ogólnych kategoriach, przez co wspomaga u dziecka proces obiektywizacji.

Dwujęzyczność kiedyś postrzegana była inaczej niż dziś. Z tej rozbieżności pochodzą funkcjonujące do dziś mity na temat dwujęzyczności.

Dwa przeciwstawne poglądy na kwestię dwujęzyczność a inteligencja najlepiej zobrazują wypowiedzi ich propagatorów: Jespersena, opowiadającego się przeciwko dwujęzyczności (1922):

„Oczywiście umiejętność posługiwania się dwoma językami daje dziecku wiele korzyści, ale jednocześnie pociąga za sobą koszty, które przewyższają sumę zysków. Przede wszystkim dziecko nie opanuje żadnego
z dwóch języków do tego stopnia, do jakiego doszłoby, gdyby ograniczyło się do jednego. Po drugie wysiłek mózgu, konieczny do opanowania dwóch języków jest tak ogromny, że osłabia możliwości dziecka w innych sferach życia i rozwoju.”
MIT!

oraz Lamberta, wielkiego entuzjasty dwujęzyczności (1977):

„Istnieje imponujący zbór dowodów przeciwko zdroworozsądkowemu przekonaniu, że dwujęzyczność, czyli współistnienie dwóch systemów językowych wewnątrz jednego umysłu, w sposób naturalny dzieli potencjał poznawczy i redukuje zdolność do efektywnego myślenia. Dzieci dwujęzyczne mają zdecydowaną przewagę nad jednojęzycznymi w sferze funkcjonowania kognitywnego, a w szczególności elastyczności myślenia.” PRAWDA!

Mity dotyczące dwujęzyczności odstawmy do lamusa i propagujmy współczesną dwujęzyczność!

Aneta Nott-Bower
Zapraszamy również na stronę autorki BillingualHouse.com

Poprzedni artykuł„Moja ulubiona świąteczna potrawa” Marysia Litwin – praca konkursowa
Następny artykuł„Se bompo, se, se”

2 KOMENTARZE

  1. Oczywiście! Dodam do tego, że dwujęzyczność pomaga w nauce matematyki — a komuż w dzisiejszych czasach nie zależy na tym, żeby dziecko jednak dobrze sobie z nią radziło, w końcu przyszłość to będą czasy o wiele bardziej ztechnicyzowane, czyy nam to się podoba czy nie… Słyszałam wspaniały tekst jednej z edukatorek w USA: żeby zamiast wydawać gigantyczne sumy na laptopy w klasie, które — okazuje się — wcale nie poprawiają wyników w nauce — przeznaczyć te pieniądze na autentyczną edukację językową młodych Amerykanów, wprowadzać im naukę języka obcego obowiązkowo i w szerokim zakresie już od pierwszych klas podstawówki, to kto wie, czy nie byłoba to NAJLEPSZA pomoc w nauce matematyki. Amerykańskie 15-to latki „siedzą i zwijają się ze wstydu” na 36-tym miejscu w międzynarodowych testach PISA z matematyki:-(

  2. Same plusy! Można jeszcz dodać, że dziecko mieszkające poza krajem jednego z rodziców lub wręcz w trzecim kraju, będąc dwujęzyczne ma szansę porozumieć się z dziadkami 🙂

Skomentuj Eliza Sarnacka-Mahoney Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj