Kolejny początek, czyli nowy rok szkolny. Nowe nadzieje i nowe klasy, do których idą Kimberly i Natalie.

– Dla złośliwych będę ekstra grzeczna – mówi Kimberly wczesnym rankiem, gdy szykujemy się do szkoły (nadal wstajemy przed wschodem słońca od czasu powrotu z Polski).

Jemy śniadanie i widać, a dokładnie, słychać, że córka psychicznie przygotowuje się do pierwszego dnia zajęć.

– Dlaczego?

– Bo oni wtedy też będą grzeczni.

Hm…

Może pomysł zadziała, a może nie.

Należy mieć plan zapasowy.

– Oczywiście, że trzeba starać się być grzecznym wobec innych – radzę córce. – Ale, gdy ktoś w klasie jest złośliwy wobec ciebie, to lepiej wyjaśnić sprawę. Zapytać dlaczego to robi. Wytłumaczyć tej osobie, że jak tak będzie się zachowywać, to nie zostanie twoją koleżanką albo kolegą.

Kimberly nie lubi konfrontacji.

Ale szkoła to nie tylko nauka różnych przedmiotów, to również szkoła życia z innymi dziećmi. Z dziećmi, które mają różne problemy emocjonalne albo zwyczajnie są złośliwe. Nie wspomnę już o ‘popisywaczach’ klasowych.

Wierzę, że im wcześniej przyzwyczaję córki, by radziły sobie same w relacjach z innymi, tym lżej im będzie w dorosłym życiu.

Danusia Świątek

Poprzedni artykułNotatki z drogi: Zambia. Cz. 4
Następny artykułZakaz palenia w pobliżu nowojorskich szkół

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj