Korespondecja z Bellevue, stan Waszyngton

Nasz portal prowadzi nowy cykl korespondencji ze szkół, które działają w stanach, gdzie polonijnych placówek jest niewiele. Często jest tylko jedna lub dwie polskie szkoły! Szkoły w stanach Nowy Jork, New Jersey, czy Illinois są od siebie oddalone godzinę drogi lub mniej. Między nimi jest łatwiej nawiązać współpracę. Warunki działania placówek są zbliżone z zachowaniem oczywiście ich własnych problemów i sukcesów. Jesteśmy ciekawi co słychać w szkołach, które należą do Forum Nauczycieli Polonijnych Zachodniego Wybrzeża w USA. O organizacji pisaliśmy już wcześniej na naszym portalu https://dobraszkolanowyjork.com/co-slychac-w-czasach-pandemii-w-polonijnych-szkolach-na-zachodzie-usa/

Dziś gościmy w Szkole im. Ks. Jana Twardowskiego w Bellevue w stanie Waszyngton. Pisze założycielka i dyrektor szkoły Anna Cholewińska.

Przez żołądek do serca” – mówi polskie przysłowie. Ale można też powiedzieć: „przez żołądek do głowy ucznia”. W naszej szkole mamy bowiem pyszne lekcje geografii! Kiedy pierwszy raz uczyłam geografii w mojej klasie, zaczęłam przynosić różne łakocie opisane w naszym podręczniku, czyli pierniczki toruńskie, wyroby Wedla czy rogale marcińskie, które sama upiekłam. Ugotowałam także i zupę chrzanową. To było najtrudniejsze zadanie, bo i transport był wyzwaniem, i specyficzny smak zupy. Mówiąc, że się nie obrażę, jeśli nie będzie im smakować, zachęciłam dzieci do zjedzenia trzech łyżek zupy. Niektóre na tym poprzestały, inne kilka razy przybiegały po dokładki. Potem, niektóre z nauczycielek, które uczyły geografii, również przynosiły to co same zdołały przygotować lub kupić! 

.

Od wielu lat z moimi klasami, które uczyłam, szykowałam mazurki wielkanocne. W domu przygotowywałam dla uczniów spody do mazurka i przynosiłam je na lekcję wraz z resztą, czyli nutellą, masą kajmakową, orzechami, migdałami, suszonymi owocami, czekoladkami. Uczniowie uwielbiali te lekcje. Udało mi się zrobić mazurki nawet w zeszłym roku, tuż po rozpoczęciu pandemii. Nie chciałam zawieść moich uczniów, którzy nie mogli doczekać się wspólnego robienia mazurków. Był to i tak trudny okres, w którym nie wiedzieliśmy czego się spodziewać i jak radzić sobie z izolacją, więc taka dawka radości i słodkości była nam potrzebna. 

Po uzgodnieniu z rodzicami, że możemy zrobić mazurki, rozwiozłam do domów dzieci wszystkie potrzebne produkty – spody do mazurków i dodatki. Rodzice je schowali i dali dzieciom dopiero w czasie przerwy ostatnich zajęć lekcyjnych przed świętami. Radość była niesamowita, bo nikt się nie spodziewał, że jednak będziemy robić mazurki. W tym roku szkolnym, korzystając z tego, że lekcje mieliśmy przez Zoom, w klasie 7 zorganizowałam pieczenie prostego piernika. Napisałam rodzicom listę potrzebnych produktów. Na początku ostatniej lekcji przed Bożym Narodzeniem, zrobiliśmy ciasto, potem, kiedy się piekło, mieliśmy lekcję. A po przerwie, gdy było gotowe do wyjęcia z piekarnika, odbyło się próbowanie wypieku. Każdy to robił w swoim domu. Była to bardzo fajna lekcja! Oczywiście, mieliśmy też i tradycyjne mazurki przed Wielkanocą w obecnym roku. Mazurki zrobiła również jedna z nauczycielek ze swoją klasą, zachęcona tym, że w mojej klasie się udało rok temu pomimo izolacji spowodowanej pandemią. Dodam, że od wielu lat obchodzimy 11 listopada, czyli urodziny Polski, z tortem i świeczkami.

.

Pieczenie mazurków

.

Nasi uczniowie uwielbiają też mini festiwal filmowy, organizowany w okresie, gdy w Seattle odbywał się Polish Film Festival. Uczniom zostały pokazane filmy takie jak „Magiczne drzewo: Czerwone krzesło”, „Tarapaty” czy „Za niebieskimi drzwiami”. W czasie pokazów, uczniowie gromadzili się w naszej największej sali, serwowany był popcorn, niczym w prawdziwym kinie, a każdy mógł przynieść koc, by wygodnie oglądać film. Mieliśmy dwa mini festiwale – w 2018 i w 2019 r. 

Jesteśmy dumni, że nasi uczniowie przystępują do egzaminu na Seal of Biliteracy. Nie musimy go organizować w naszej szkole, gdyż jest on dostępny w wielu publicznych dystryktach stanu Waszyngton. Wiem, że około 20 naszych uczniów podeszło do egzaminu i bardzo dobrze go zaliczyło. Na lekcjach staramy się rozmawiać z uczniami o egzaminie i przygotować ich do STAMP4s. Na przykład, w tym roku w ramach pracy domowej, zadałam uczniom klasy 7 próbny egzamin. Potem rozmawialiśmy o tym, co sprawiło im problemy, co było łatwe, jak radzić sobie z problemami i jak się przygotowywać do egzaminu.  

.

Święto flagi

.

Z ogromną przyjemnością obserwuję i odnotowuję, jak nasza szkoła się rozwija. Placówka istnieje od 2005 roku i wtedy w zajęciach uczestniczyło zaledwie 15 dzieci. W ostatnim roku szkolnym było 70 uczniów, a w rekordowym roku 98! W ostatnim roku nie było zerówki i zajęcia były prowadzone w klasach od 1 do 8. Nie prowadzimy klas licealnych. Z powodu pandemii ubyło nam 10 uczniów, ale też i przybyli ci, którzy z racji dzielącej ich od szkoły odległości preferują lekcje online. Około 30% uczniów pochodzi z rodzin mieszanych. Zdarzało się nam, gdy zakończenie roku przypadało w dniu urodzin Ks. Jana Twardowskiego, czyli 1 czerwca, przygotować program artystyczny wyłącznie w oparciu o jego poezję, z czego jesteśmy bardzo dumni.

.

Lekcja w zerówce

.

Co roku organizujemy jasełka dla całej Polonii, a po ich zakończeniu odwiedza nas Mikołaj i rozdaje drobne prezenty wszystkim dzieciom. Czasem tylko nauczycielki muszą ochraniać Mikołaja przed szturmem dzieci. No cóż, Mikołaja każdy lubi i spieszy się do niego. Organizujemy też spotkania z ciekawymi ludźmi. Odwiedził nas jeden z polskich lotników dywizjonu 303, Alex Herbst, który walczył w Anglii w czasie II wojny światowej. Były też panie Sybiraczki, Bożena Chodakauskas i Krystyna Bałut, które jako małe dziewczynki wydostały się z Rosji wraz z Armią Andersa. Aleksandra i Daniel Mizielińscy, autorzy i ilustratorzy książek dla dzieci rysowali z nami mapę Polski. 

.

Druga klasa

.

Jestem bardzo dumna z tego, że nasi uczniowie nie utracili ani jednej lekcji w czasie pandemii. W tygodniu, gdy zostały odwołane lekcje stacjonarne, odbyły się pierwsze zajęcia próbne na platformie Zoom dla klasy 6, a pozostałe klasy przystąpiły do lekcji w kolejnych tygodniach. Jeśli początkowo klasa nie miała lekcji na Zoomie, nauczycielki przygotowały zajęcia alternatywne, czyli pakiety do zrobienia w domu, linki do filmów czy audiobooków. W ciągu 3 tygodni, wszystkie klasy, łącznie z zerówką, miały lekcje na Zoomie. Dla niektórych nauczycielek zorganizowałam pokaz jak używać Zoom, inne same go rozgryzły.

.

.

Kontynuowaliśmy je do wakacji 2020 i od września przez cały miniony rok szkolny. Po wakacjach zapoznałam nauczycielki z Google Classroom, z którego kilka z nich korzystało. Dzieliły się z uczniami materiałami na lekcję, począwszy od slajdów poprzez linki internetowe, książki w formie audio i na czytniki, a skończywszy na wszelkiego rodzaju materiałach skanowanych. Wykorzystały one również Google Classroom do zadawania, otrzymywania i sprawdzania prac domowych. W czasie jednego z zoomowych spotkań z nauczycielkami, pokazałam im również i zabawy z wykorzystaniem platform Quizizz, Kahoot czy Jeopardy. To zachęciło je nie tylko do korzystania z nich, ale i szukania innych możliwości online. W okresie poprzedzającym ferie, stworzyłam listę przedstawień teatralnych z Polski, warsztatów i wirtualnych wycieczek muzealnych dla dzieci.

Pandemia nam nie zaszkodziła w prowadzeniu nauki. Przeniosła ją tylko w inny świat. 

.

Anna Cholewińska, dyrektor szkoły 

Poprzedni artykułDaliśmy radę, chociaż to był bardzo długi i ciężki rok!
Następny artykuł„Integracja czy asymilacja” – zastanawia się Marta Lazarowicz z Rzymu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj