Jeden z licznych banków spermy reklamuje się w następujący sposób:
„Dawcy spermy mogą jednorazowo zarobić do $100 i miesięcznie do $1200 jeśli trzy razy w tygodniu będą oddawać spermę w dogodnym dla siebie czasie. Dodatkowo oferujemy bilety do kina i gift certificates”.
Na popularnym portalu Craigslist poszukiwani są dawcy spermy już od $30.
Zarabianie na spermie staje się coraz częstsze. Ale też niesie ze sobą niespodzianki.
46-letni William Marotta z Kansas odpowiedział na ogłoszenie dwóch lesbijek na Craigslist, które bardzo chciały zostać matkami. Rozumiał ich pragnienie jako bezdzietny i żonaty mężczyzna. Jak twierdzi, nie wziął od nich ani centa. Spermę oddał jako prezent.
Dziś z tego daru jest już 3-letnia dziewczynka i… perspektywa płacenia alimentów na dziecko.
Co się stało? Obie matki przeżywają trudności finansowe i wystąpiły o pomoc stanową. Według prawa w Kansas, zanim pomoc zostanie przyznana, należy ustalić ojca i u niego najpierw szukać wsparcia. Obie matki wskazały na dawcę spermy. Okazało się, że stan Kansas domaga się nie tylko od Marotta alimentów, ale także pokrycia kosztów urodzenia dziecka w szpitalu, które wynoszą $6 tys.
Zgodnie z prawem w Kansas dawca spermy musi ją przekazać przez lekarza, żeby nie być pociągniętym do finansowej odpowiedzialności za dziecko. A Marotta spermę przekazał bezpośrednio obu kobietom. Dziś broni się używając argumentu, że ma pisemną umowę. Wynika z niej, że obie kobiety nigdy nie będą uważały go za ojca dziecka, ani domagały się alimentów.
W najbliższych dniach sąd ma zadecydować czy dawca spermy będzie również dawcą pieniędzy na utrzymanie dziecka.
Jestem za bardzo poważnym podejściem do wspomagania rozrodczości.
Jeśli coś robimy w tym kierunku, to róbmy to z głową!
Danuta Świątek