…Wróćmy do swoich wspomnień rodzinnych…
Opowiedzmy o latach dziecinnych,
O latach głodu i chłodu na Syberii;
O białej, dzikiej i mroźnej scenerii.
Trzyletnie dziecko z rodziną zesłane;
Nowosybirsk – daleko za Uralem – w nieznane;
Z mrozu, głodu i zimna, umierało opuchnięte;
Nędzne, chude – szkielet – z brzuchem wydętym.
Rozpacz w rodzinie, o Boże, uratuje to dziecię!
Nie daj trupami użyźniać syberyjskie śmiecie!
Dość milionów, po chorobie, ciał w nich leży;
Pozostawionych tam na zawsze – bez macierzy!
A rodzina walczy, boryka się o każdy kęs chleba;
Najmłodszą siostrzyczkę od śmierci zbawić trzeba.
Z głodu trzy razy umierała,
Lecz zwyciężyła śmierć – rodzina jej pomagała.
Siostry, bracia, oddawali swoje porcje;
Zdobyte kozie mleko uzdrowiło ją mocniej;
I tak to mała dziewczynka ocalała;
Która na Syberii pięć lat z rodziną mieszkała.
Z rodziną też wróciła do Polski – kraju rodzinnego;
Po trzydziestu latach pracy w szkole
Wyjechała do Ameryki – do kraju upragnionego…
Cecylia Łozińska – Grzywacz
Sybiraczka emerytowana