Kto może, kto ma silne nogi, planuje udział w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę. Wiele pielgrzymek jest już na trasie. Wiele dociera już na Jasną Górę. Lipiec i sierpień to w naszym kraju miesiące nasilonego ruchu pielgrzymkowego. Na Apelu Jasnogórskim w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej gromadzą się tłumnie pielgrzymi. Wydaje się jakby wszystko wróciło do normy. Czyżby pandemia była w odwrocie? Czy jest to tylko cisza przed burzą? Dochodzą informacje o przewidywanej kolejnej fali zachorowań, ale póki co, nie chcemy się zamartwiać. Ruch pielgrzymkowy trwa i jest w pełnym rozkwicie.


 Napełnić się boskim dobrem


Chce mi się płakać z żalu, że nie będę mogła dołączyć do tegorocznej pielgrzymki. Ból nóg zatrzymuje mnie w domu, ale w sercu noszę wspomnienia sprzed lat. Odczuwałam trud codziennie pokonywanych kilometrów, często wydawało się, że nie dam rady dojść na wyznaczone miejsce. Wystarczyło jednak umyć się w misce, która mieliśmy w namiocie i chwilę odpocząć, i byłam już gotowa do dalszego pielgrzymowania – mówi Jadwiga Tyszka z parafii Zbawiciela Świata w Ostrołęce. – Przed oczyma stają radosne chwile witania się z Jasną Górą. Widok wież klasztoru wywoływał przypływ siły i energii, której wszyscy się poddawaliśmy, zapominając o zmęczeniu i bolących nogach. Na wspomnienie tego, że za chwilę pokłonimy się Maryi, nogi rwały się do tańca. Tak, tak, ten ostatni odcinek pielgrzymki przemierzaliśmy tańcząc – wraca do wspomnień sprzed lat.   

Gdy człowiek jest spocony, zmęczony, brudny, a przed nim jeszcze długa droga i wiele wyrzeczeń – wtedy spotyka się sam ze sobą. Przychodzi taki moment wewnętrznego oczyszczenia i widzi się swoje prawdziwe „ja” – zdradzał swoje przemyślenia młody pielgrzym z Krakowa. – Idę na pielgrzymkę po to, żeby się spotkać z Panem Bogiem. To nie jest dla mnie czas ani pracy, ani odpoczynku, tylko modlitwy.

Wiadomo jest trudno, nogi bolą, to jest 30 kilometrów dziennie, ale rekolekcje, śpiewanie, ludzie, którzy są mili, każdy dla każdego jest bratem, siostrą, to są niezapomniane doświadczenia -dodaje kolejna osoba, której wyznania znajduję na stronach artykułów zamieszczonych na stronach internetowych.

Ja jestem pierwszy raz mimo swojego wieku, miałam sto powodów, by nie iść, obudziłam się rano i mówię „idę”. Duch Święty działa, jest to czas rozmyślań nad sobą, swoją wiarą – dzieliła się inna pątniczka. Warto zostawić wygodne życie i wyruszyć w drogę – zgodnie przekonują i młodzi i starsi.


Słowo pielgrzym pochodzi od łacińskiego „peregrinus” i oznacza tego, który „pozostaje z dala od swego domu, przechodzi przez pola”. Pielgrzymka to wędrówka podjęta z motywów religijnych do miejsca, gdzie znajduje się otoczone publicznym kultem sanktuarium. W Polsce rokrocznie od 400 do 500 tys. osób pielgrzymuje pieszo do różnych sanktuariów. Mają w czym wybierać – takich świętych miejsc jest w naszym kraju około pięciuset. Największą popularnością wśród nich cieszy się jednak Jasna Góra.                           

Wakacje z Panem Bogiem


Czego bowiem szukają rodacy, którzy – zamiast narzekać na kiepską pogodę nad Bałtykiem albo cieszyć się słońcem w Egipcie – spędzają urlop „po bożemu”. Oto kolejne wypowiedzi zebrane podczas przeglądania artykułów.

Przychodzi czas, gdy pielgrzymka się zbliża i po prostu chcesz iść – nieważne, że masz jakieś inne plany, po prostu idziesz. Najważniejszym celem pielgrzymki jest umocnienie relacji z Bogiem. Jeśli chodzi o intencje – „zawsze jakaś się znajdzie”, choćby o zdrowie dla kogoś z bliskich, kto potrzebuje modlitwy. Owszem, zdarza się, że dziewczyny proszą o dobrego męża, a podczas modlitwy pada hasło „Panie Boże, pielgrzymka mija, a ja wciąż niczyja”

Ja nie idę na Jasną Górę w celu matrymonialnym, ale z miłości do Boga. Pielgrzymka to totalne oderwanie się od rzeczywistości. Te tygodniowe „rekolekcje w drodze” są jak magnes, przyciągają, dodają energii, nadziei na lepsze jutro i wiary w bliźniego. A sama Jasna Góra jest  miejscem magicznym.

Co na temat pielgrzymowania znajdziemy w encyklopedii.
Pielgrzymka – podróż podjęta z pobudek religijnych do miejsc świętych. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć zadośćuczynienia za popełnione występki lub też chęć wyrażenia prośby, np. o zdrowie, o pomyślność. Pątnicy pielgrzymują również, ażeby wyrazić wdzięczność, np. za urodzenie dziecka, odzyskanie sprawności fizycznej. Pielgrzymowanie wiąże się też ze składaniem wotum sanktuarium, do którego się wędrowało, jak to ma np. miejsce w katolicyźmie.

Pielgrzymki mogą być zbiorowe lub indywidualne. Pielgrzymki zbiorowe organizowane są przez instytucje religijne. Indywidualni pątnicy mogą też przyłączać się do większych grup pielgrzymich. Pielgrzymowanie jako przejaw religijności znany był już w starożytności (Starożytny Egipt, Grecja Rzym). Również w kulturach istniały tradycyjne dni, w których pielgrzymowano (np. do Jerozolimy w czasach biblijnych na święto Paschy). Czasów wczesnego średniowiecza sięga europejska tradycja pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Apostoła w Hiszpanii i grobów apostołów Piotra i Pawła w Rzymie. W niektórych religiach pielgrzymki mają charakter obowiązkowy, np. pielgrzymka do Mekki w islamie. Badaniem pielgrzymek, jako formy turystyki, zajmują się geografia turyzmu oraz geografia religii.

W ostatnim okresie swoje zainteresowania geografią religii skierowano w stronę rozwijającej się stale turystyki związanej z nawiedzaniem świętych miejsc. O tym wszystkim mówi książka prof. Antoniego Jackowskiego o znamiennym tytule ”Święta przestrzeń świata”. Jako pierwszy wśród geografów polskich naukowiec podjął się sformułowania podstaw nowej dyscypliny nauk geograficznych, jaką jest geografia religii. Książka pozwala czytelnikowi na zapoznanie się z podstawami najważniejszych religii świata i ich działalnością przestrzenną.


Św. Jan Paweł II zapraszał do wstąpienia do ekskluzywnego klubu pielgrzyma, żeby z mięczaków stać się siłaczami w wierze, miłości i nadziei. Sensem pielgrzymowania jest  spotkanie z Bogiem i napełnienie się boskim dobrem, podkreślał nasz Wielki Rodak. 

I na koniec wzruszająca poezja Jana Lechonia. Jest to wiersz zatytułowany „Matka Boska Częstochowska” napisany w 1942 roku w Nowym Jorku.

Matka Boska Częstochowska, ubrana perłami,

Cała w złocie i brylantach, modli się za nami (-) 
O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie 

I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie,

W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,

I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci.

Która perły masz od królów, złoto od rycerzy,

W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy,

Która widzisz nas każdego cudnymi oczami,

Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami! (-) 

.
Bożena Chojnacka

Fot. www.pielgrzymka.lodz.pl

Poprzedni artykułRozczytana szkoła
Następny artykułPamięć „W” Kadrze – konkurs fotograficzny Muzeum Powstania Warszawskiego
Bożena Chojnacka
dziennikarka prasowa z wieloletnim doświadczeniem w Polsce i USA. Od lat sercem związana z portalem. Autorka książki pt: Żabką przez ocean”. Szczęśliwa mama i babcia dwojga utalentowanych sportowo wnucząt: Adasia i Zuzi.Przez ponad 10 lat na stałe mieszkała w Nowym Jorku. Powróciła do rodzinnej Ostrołęki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj