Turysta z USA przyjechał do Krakowa – Łagiewnik w poszukiwaniu żony.
Wierzył, że miłosierny Jezus nie odmówi mu tej przysługi.
Wiarą w moc tego miejsca zaskoczył siostrę zakonną, pełniącą dyżur na furcie klasztornej.
„Przestrzegałam mężczyznę, że Łagiewniki nie pełnią funkcji biura matrymonionalnego, ale jego wiara i ufność były silniejsze” – opowiadała zakonnica autentyczną historię cudu.
Nie dość, że spotkał upragnioną osobę, dostał znacznie więcej niż prosił.
Jezus uleczył go z kalectwa.
Mężczyzna chodził o kulach.
Odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia z wiarą i ufnością czyni cuda.
Tej zasłyszanej historii nigdy nie zapomnę.
Od tamtego momentu modlę się koronką każdego dnia o godz.3 po południu, niezależnie czy jestem w Polsce czy w USA.
Wierzę głęboko, że te 10 minut spędzone na modliwie przed obrazem Jezusa Miłosiernego zmienia moje życie.
To już piąty rok z rzędu 28 września polskie ulice rozbrzmiewają modlitwą.
Organizatorem tej pięknej modlitewnej akcji są ojcowie jezuici z Łodzi, miasta, którego patronką jest święta siostra Faustyna Kowalska, niewykształcona zakonnica, której Jezus powierzył misję głoszenia Bożego Miłosierdzia w świecie.
Współorganizatorem modlitwy na ulicach miast świata jest także w tym roku Haiti.
Bożena Chojnacka