Nastał maj, najpiękniejszy miesiąc w roku. Jak mówi przysłowie: kto się w maju urodził, dobrze mu się powodzi, a inne, zachęcające do podglądania przyrody informują: jak drozdy śpiewają na wierzchołkach drzew, wiosna wnet, a jak między gałęziami, to jeszcze het. Miesiąc ten ma nazwę bogini Mai, matki boga Merkurego. W języku polskim określenie „maić” oznacza stroić. Słowo maj stanowi również określenie młodej ziemi, która w całej swej urodzie występuje w tym miesiącu.

Maj obfituje w Polsce nie tylko bogactwem przyrody, ale także nagromadzeniem wolnych od pracy dni. Dla bardzo wielu początek maja  jest okazją do zafundowania sobie tzw. długiego weekendu. Pracownicy biorą urlopy i już od 1 maja wyruszają w Polskę rozpoczynając sezon grillowy.

Maj pęka w szwach od wielu uroczystości religijnych i państwowych. Warto je wymienić po kolei. Najpierw przechodzący powoli do historii Międzynarodowy Dzień Pracy. Następnego dnia Dzień Flagi i Polonii, 3 Maja wielka uroczystość historyczna, ustanowienie Konstytucji 3 Maja, która zbiega się ze świętem religijnym ku czci Królowej Polski Najświętszej Maryi Panny.

Maj to także początek matur, uroczystości przyjęcia Sakramentów Świętych, I Komunii Świętej, Sakramentu Bierzmowania. Odbywają się tez promocje kleryków kończących seminaria duchowne. Nie można pominąć pięknego Święta Matki obchodzonego 26 maja, a w tym roku ten piękny miesiąc, kończy Uroczystość Bożego Ciała i stwarza okazję do kolejnych wolnych dni.

Jak tu nie lubić takiego miesiąca! Rozpieszcza nas też przyroda. Niektóre z nazw rozkwitających kwiatów, krzewów są nam mało albo zupełnie nieznane? Zakwitają konwalie, piwonie, czerwone maki, niezapominajki, czeremcha, odmiany lilaków, irga, złotokap, jaśmin i tawuła. W ogródkach domów kwitną tulipany i narcyzy. Z drzew parkowych zaczynają kwitnąć klony i kasztanowce. W maju łąki zmieniają swoje kolory. Gdy zaczyna kwitnąć mniszek lekarski, to na łąkach dominuje kolor żółty. Po przekwitnięciu mniszka, łąki są różowe. Następnie kwitnące jaskry, nadają łące kolor żółty. Na polach zielenią się oziminy, żółci się rzepak i wschodzą buraki. W zbożach zaczyna kwitnąć rumianek i kwiaty powoju. W lasach kwitnie borówka czarna i borówka brusznica. Na polankach leśnych kwitnie na biało krzew maliny. Pojawiają się kolorowe motyle, m.in. paź królowej i rusałka admirał. Pod wieczór rozpoczynają swe loty chrabąszcze. Maj dla ptaków leśnych jest porą lęgów. Można spotkać też m.in. jaszczurki, padalce i zaskrońce.

W maju jedynie rzadko zawierane są małżeństwa. I to nie koniecznie dlatego, że to miesiąc maryjny, że w nazwie nie ma litery „R”. Doczytałam się w internecie dlaczego narzeczeni nie planują ślubu na maj. Zakaz ten, który utrwalił się później jako zwyczaj, początkiem sięga powstania styczniowego. Wtedy to na znak narodowej żałoby po przegranym powstaniu patriotyczna młodzież postanowiła by najpiękniejszy miesiąc w roku – maj oddać niejako w ofierze ojczyźnie i poległym powstańcom i nie zawierać w tym czasie małżeństw.

Już w pierwszym dniu maja świętowany jest Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy w wielu krajach obchodzony od ponad pół wieku. Dzisiaj nie jest to święto powszechne jak niegdyś, nakazane przez ówczesne władze. Maszerowaliśmy w pochodach, niechętnie powiewając chorągiewkami i dźwigając transparenty z fałszywie brzmiącymi hasłami. Nie było to nasze ulubione święto, ale nie było wyboru, sprawdzano listę obecności. Po pierwszomajowym marszu ustawialiśmy się w długich kolejkach w cukierni oferującej pierwsze w sezonie lody. Byłyż to czasy! Ostrołęcka cukiernia z moich lat szkolnych działa do dzisiaj.

Jest 2 maj. Święto Flagi. Już wczoraj wieczorem wywiesiłam na balkonie polską flagę. Dzisiaj poprawiałam jej uchwyt. Druga, która miałam w zapasie, podarowałam sąsiadce. Flagi trzymam na przyjazd wnuków. Wywieszenie flagi w narodowe swięta uważam za swój obowiązek. Tak nauczono mnie w domu rodzinnym. Czytam informacje o Biało-Czerwonej fladze o powierzchni ponad 700 m kwadratowych, która zawisła  dzisiaj na latarni morskiej w Świnoujściu (Zachodniopomorskie): „Według organizatorów to największa na świecie flaga narodowa, zawieszona na maszcie. Ważącą blisko 80 kg flagę wciągnęli na latarnię morską w Świnoujściu alpiniści. Jej zawieszeniu towarzyszył akompaniament orkiestry Marynarki Wojennej i dźwięki tyfonów (sygnalizatorów dźwiękowych) z jednostek wchodzących do portu w Świnoujściu.”

Święto Flagi  celebrujemy po raz 14.-sty. Dlaczego właśnie 2 maja? Bo w ten dzień 1945 r., w czasie bitwy o Berlin, polscy żołnierze zawiesili biało-czerwoną flagę na berlińskiej Kolumnie Zwycięstwa. Dzień Flagi pośrednio upamiętniałby w pewien sposób triumf polskiego oręża w czasie ostatniej wojny. Ustanowiono je na mocy ustawy z dnia 20 lutego 2004 roku. Nie jest to także święto specyficznie polskie. Celebrę własnej flagi obchodzi się również m.in. w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Argentynie, Finlandii czy na Ukrainie.

„W 2009 r. ponad 500 osób utworzyło biało-czerwoną flagę z przygotowanych wcześniej i równocześnie uniesionych parasolek. Była to prawdopodobnie największa utworzona flaga w Polsce z okazji Dnia Flagi. Ogromną flagę o wymiarach 100 na 3 metry niesiono w Poznaniu w 2010 r., a flagę z białych i czerwonych kartek podniesionych przez ponad 600 osób w Świnoujściu w 2011” – czytam informacje z ubiegłych lat o świętowaniu ten najnowszej polskiej uroczystości.

W tym roku wielu mieszkańców Warszawy wybrało się na familijny piknik, który odbył się na dziedzińcu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Piknikowi  towarzyszył quiz dla rodzin z dziećmi. Pytania, zadania i aktywności związane były z Dniem Flagi RP i symbolami Polski. W ostatnich latach powszechne stało się także noszenie w tym dniu kokardy narodowej. Zwyczaj ten spopularyzował prezydent Lech Kaczyński. Następnie był kontynuowany przez Bronisława Komorowskiego, a obecnie robi to Andrzej Duda. Tego samego dnia przypada bowiem Dzień Polonii i Polaków za granicą, ustanowiony przez Sejm 2 maja 2002 r., w dowód „wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę Niepodległości”.

„A czemu mnie Królową Polski nie zowiesz?”

Jest 3 maja, święto kościelne i patriotyczne. Uczestnictwo w nabożeństwie Mszy Świętej nie jest obowiązkowe, ale ku memu zdziwieniu na pierwszym nabożeństwie  w moim parafialnym kościele Zbawiciela Świata bardzo dużo wiernych. Jest słoneczny, ciepły poranek. Serce rwie się do przyrody, spacerów, ale najpierw trzeba oddać cześć Tej, której naród polski tak wiele zawdzięcza.

W homilii ks. Cezary przypomina zdarzenie z historii, o którym dotychczas nie słyszałam. 14 sierpnia 1608 roku we włoskim Neapolu w wigilię Wniebowzięcia i rocznicę śmierci Stanisława Kostki, zatopiony w modlitwie jezuicki zakonnik Juliusz Mancinelli zobaczył Matkę Bożą. Widział też klęczącego u stóp Maryi współbrata, Stanisława Kostkę. Zapewne działo się to w klasztorze jezuitów Gesu Nuovo. Juliusz pytał Matkę Bożą, jakim tytułem mógłby Ją uczcić. Według księdza Józefa Orchowskiego, który wspomniał o tym w książce „Modlitewnik. Różańcowe Jerycha”, Maryja odpowiedziała Juliuszowi: „A czemu Mnie Królową Polski nie zowiesz? Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku Mnie pałają jego synowie”.

Mancinelli powiedział o objawieniu przełożonym oraz polskim jezuitom. A potem wybrał się z pielgrzymką do Polski. Kiedy w 1610 r. odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu, objawienie miało się powtórzyć. A potem powtórzyło się kolejny raz we Włoszech, w 1617 roku, na rok przed śmiercią zakonnika.

Maj miesiącem Maryi

Tradycyjnie miesiąc maj jest poświęcony  Matce Bożej. Szczególną cześć okazywali Maryi ludzie wybitni. Warto w tym miejscu przywołać pamięć o  kaznodziei, działaczu społeczno-religijnym, propagatorze nabożeństwa majowego ojcu Prokopie, kapucynie,  żyjącym w latach 1812-1895.

W kościołach odprawia się nabożeństwo majowe. Centralną częścią nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska, jeden ze wspaniałych hymnów na cześć Maryi, w którym wysławiane są Jej wielkie cnoty i przywileje, jakimi obdarzył Ją Bóg. Litania Loretańska powstała w XII wieku, prawdopodobnie we Francji, a zatwierdził ją oficjalnie papież Sykstus V. Nazwę „Loretańska” otrzymała od miejscowości Loreto we Włoszech, gdzie była szczególnie propagowana i odmawiana.

Najświętsza Matka naszego Pana, od zawsze wskazuje na swojego syna, mówiąc w Kanie Galilejskiej, miejscu pierwszego cudu Jezusa” „Wtedy  Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie .” (J,2,5) Na wsiach odległych od kościołów ludzie gromadzą się przy figurach i krzyżach i modlą się wspólnie, zachowując prastare zwyczaje.

3 maja Kościół katolicki w Polsce obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje ona do ważnych wydarzeń z historii Polski: obrony Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r., ślubów króla Jana Kazimierza – powierzenia królestwa opiece Matki Bożej, a także do uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Święto zostało ustanowione na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Oficjalnie święto obchodzone jest od 1923 r. W 1920 r. zatwierdził je dla Kościoła w Polsce papież Benedykt XV. Po reformie liturgicznej w 1969 r. święto zostało podniesione do rangi uroczystości.

Święto wyraża wiarę Narodu w szczególną opiekę Bożą, jakiej Polacy doświadczali i doświadczają za pośrednictwem Maryi. Jej kult jako Królowej Polski jest bardzo stary. Przykładem może być „Bogurodzica”, najstarsza polska pieśń religijna, która przez wieki pełniła rolę narodowego hymnu.
W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej król Jan Kazimierz złożył uroczyste Śluby, w których m.in. zobowiązywał się szerzyć cześć Maryi, wystarać się u papieża o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem chłopów.

Szczególne związanie kultu Maryi Królowej Korony Polskiej z Jasną Górą nastąpiło 8 września 1717 r., kiedy to dokonano koronacji jasnogórskiego obrazu, co uznano za koronację Maryi na Królową Polski.
Wezwanie „Królowo Polski” zostało na stałe wpisane do litanii loretańskiej w 1908 r., kiedy zezwolił na to papież Pius X. W tym samym roku ustanowił on też święto Królowej Polski dla diecezji lwowskiej.

Po uzyskaniu niepodległości przez Polskę biskupi zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o rozszerzenie tego święta na cały kraj. Jako datę zaproponowano dzień 3 maja, na pamiątkę pierwszej polskiej Konstytucji, która realizowała część ślubowań króla Jana Kazimierza. Święto zatwierdzone zostało oficjalnie w 1920 r. przez papieża Benedykta XV. W 300. rocznicę królewskich ślubów, nową ich wersję opracował przebywający wówczas w miejscu internowania Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Jasnogórskie Śluby Narodu – po uwolnieniu Prymasa – złożył uroczyście na Jasnej Górze Episkopat Polski 26 sierpnia 1956 r. w uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej w obecności miliona wiernych. 10 lat później, 3 maja 1966 r. tam właśnie odbyły się centralne uroczystości milenijne chrztu Polski. Dokonano wówczas aktu zawierzenia Matce Bożej i powierzenia narodu polskiego Jej opiece na kolejne 1000 lat.

Podczas uroczystości ku czci Królowej Polski 3 maja 2005 na Jasnej Górze zaprezentowane zostały po raz pierwszy nowe korony – dar papieża Jana Pawła II dla Matki Bożej Jasnogórskiej. Korony ofiarowane na Jasną Górę to niezwykły duchowy testament Ojca Świętego jako podziękowanie za pontyfikat. Papież Jan Paweł II pobłogosławił korony na dzień przed swoją śmiercią, 1 kwietnia. W specjalnym liście papieskim, skierowanym na ręce o. Izydora Matuszewskiego, generała Zakonu Paulinów, czytamy m.in.: „Błogosławię i ofiarowuję nowe korony dla Jasnogórskiego Wizerunku, jednocząc się w duchu z paulinami, stróżami Sanktuarium i z wszystkimi Pielgrzymami. Zawierzam naszą Ojczyznę, cały Kościół i siebie samego Jej matczynej opiece. Totus Tuus!”. List, z własnoręcznym podpisem Jana Pawła II, nosi datę 1 kwietnia 2005 r.

 Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
 Ty za nami przemów słowo, Maryjo!

 Ociemniałym podaj rękę,
 niewytrwałym skracaj mękę,
 Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!

 Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo!
 Tyleż, Matko, wycierpiała, Maryjo!
 Przez Twego Syna konanie
 Uproś sercom zmartwychwstanie,
 W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!

 Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
 Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
 Miej w opiece naród cały,
 Który żyje dla Twej chwały,
 Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

Zaglądam do  informacji o 3 Maja.

„Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości biskupi polscy zaproponowali papieżowi ustanowienie święta Maryi Królowej Polski w dniu 3 maja, tak aby podkreślić związek tego święta z pierwszą Polską Konstytucją uchwaloną 3 maja 1791. przez Sejm Czteroletni. Konstytucja, pierwsza w nowożytnej Europie, druga w świecie, zawierała wiele nowatorskich na tamte czasy rozwiązań, m.in. zapewnienie ochrony chłopom, zniesienie liberum veto i inne wypełniła w swoich założeniach część ślubowań Jana Kazimierza. Król zobowiązywał się uroczyście wziąć pod opiekę lud polski i zaprowadzić sprawiedliwość społeczną. Na wniosek biskupów polskich Święta Kongregacja Obrzędów przeniosła w 1924 obchody tego święta na 3 maja. W 1925 roku rozciągnięto je na wszystkie polskie diecezje, tym samym połączono świętowanie rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz święta Królowej Korony Polskiej.

Niestety, wprowadzenie  postanowień Konstytucji w życie nie było już takie łatwe. Zaledwie rok później, w 1792 roku wybuchła wojna polsko-rosyjska, zwana również Wojną w obronie Konstytucji 3 maja, którą zakończyła się klęską wojsk Rzeczpospolitej. Rok później Rosja i Prusy przystąpiły do II rozbioru Polski. Dopiero po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku 3 maja został oficjalnie ustanowiony świętem narodowym – jednym z najważniejszych w czasach międzywojennych.  Na ponowne oficjalne ustanowienie Święta Narodowego Trzeciego Maja trzeba było poczekać do 1990 roku. W okresie burzliwych dziejów Polski pojawiło się łącznie kilkanaście wersji konstytucji – ostatnia, obowiązująca obecnie, została uchwalona 2 kwietnia 1997 roku, a następnie zatwierdzona przez ogólnonarodowe referendum 25 maja tego samego roku.

3 maja jest to także dzień wolny od pracy. Uchwalenie Konstytucji 3 maja zazwyczaj świętowane jest także poprzez różnego typu parady, marsze, zawody sportowe i pikniki rodzinne. Z okazji święta organizowane są liczne pochody trzeciomajowe w różnych miastach w Polsce. Odbywają się także oficjalne uroczystości, głównie o charakterze wojskowym. Ale nade wszystko uroczystości pierwszych majowych dni zachęcają do sycenia się pięknem przyrody, która jest darem bożym. Wchłaniajmy to piękno, czując wdzięczność dla naszego Stwórcy. Według starej legendy Bóg Ojciec właśnie w maju stworzył świat .

A co z tą zimną Zośką? Czy to tylko mit czy fatyczne zjawisko? Nasi „zimni ogrodnicy” to Pankracy, Serwacy i Bonifacy – w ich imieniny, przypadające kolejno od 12 do 14 maja, powinniśmy szczególnie uważać na gwałtownie obniżającą się temperaturę i słynne majowe przymrozki. 15 maja dzieła zniszczenia dopełnia „zimna Zośka”. I choć w minionych latach te dni bywały bardzo ciepłe, zazwyczaj następowało po nich jednak znaczne ochłodzenie.

 

Opracowała: Bożena Chojnacka

Poprzedni artykułRok niepodległości
Następny artykułDni Poradnictwa ZUS dla Polonii w USA
Bożena Chojnacka
dziennikarka prasowa z wieloletnim doświadczeniem w Polsce i USA. Od lat sercem związana z portalem. Autorka książki pt: Żabką przez ocean”. Szczęśliwa mama i babcia dwojga utalentowanych sportowo wnucząt: Adasia i Zuzi.Przez ponad 10 lat na stałe mieszkała w Nowym Jorku. Powróciła do rodzinnej Ostrołęki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj