W dobie globalizacji i wszechobecności języka angielskiego czasem trudno nam docenić rolę języka ojczystego. Kiedy podejmujemy trud nauki języków obcych, język ojczysty traktujemy jako naturalne tło, bo przecież nikt nas nie pamięta, kiedy i jak go opanował…
Definicji języka ojczystego jest co najmniej kilka: język pierwszy to język, który dana osoba opanowała jako pierwszy w swoim życiu (trzeba jednak wziąć pod uwagę, że niekoniecznie będzie to w przyszłości jej język dominujący, czyli ten, który zna najlepiej i preferuje); język ojczysty to według części naukowców język matki, podczas gdy inni łączą ten termin raczej z identyfikacją kulturową danej osoby – byłby to więc język, z którym utożsamia się osoba dwujęzyczna (i który jest językiem dominującym dla grupy społecznej, z którą ta osoba odczuwa więź). Wydaje mi się, że u osób dwujęzycznych status ten mogą zyskać jednocześnie oba języki, które znają i z którymi odczuwają więź.
Język ojczysty w oczach dzieci dwujęzycznych
W tegorocznych obchodach Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego UNESCO podkreśla rolę edukacji wielojęzycznej. Wyzwanie nauczania osób dwu- i wielojęzycznych podejmują od pokoleń polscy rodzice na emigracji i polskie szkoły na całym świecie.
Uczniowie Polskiej Szkoły Równe Szanse w Carlow (Irlandia) oraz Polskiej Szkoły im. św. Jana Pawła II w Kilkenny (Irlandia) podczas obchodów tegorocznego Dni Języka Ojczystego zwrócili uwagę na fakt, że język ojczysty pozwala im komunikować się z najbliższymi im osobami, jak rodzice i dziadkowie, a także z tym językiem kojarzą im się święta i wakacje. Starsze klasy zaznaczyły też, że język daje dostęp do dziedzictwa kulturowego – literatury, filmów czy ogólnie sztuki. Matura z języka polskiego jako obcego za granicą daje większe możliwości edukacyjne i zawodowe uczniom wybierającym się na studia i zaczynającym karierę zawodową.
Klucz kulturowy
Zazwyczaj w języku ojczystym potrafimy najprecyzyjniej opisać nasze stany wewnętrzne i emocje. Częstokroć tłumaczenie nie uwydatnia tych niuansów znaczeniowych, na których nam zależy. Osoby dwujęzyczne podkreślają, że w obu językach są trochę innymi osobami – inaczej wyrażają siebie, bo inne są też konwencje i zasady grzeczności panujące w społecznościach posługujących się innymi językami.
Wielu emigrantów przyznaje, że mimo wieloletniego pobytu za granicą, częstokroć w języku ojczystym najszybciej reaguje w sytuacjach niespodziewanych – jak nagłe zdenerwowanie czy radość. Taka intuicyjna reakcja może wiązać się z tym, że nie każde tłumaczenie odda emocje, które kryją się za naszą wypowiedzią. Innym razem z kolei sam mówiący nie będzie czuł się naturalnie, mówiąc to samo, ale w innym języku.
Nieprzetłumaczalność nie dotyczy jedynie sfery emocji, ale dotyka przede wszystkim zjawisk kulturowych, zwyczajów i tradycji, które wypracowane i kultywowane przez jedną społeczność, pozostają nieznane w innych społecznościach i przez to nie mają swoich precyzyjnych nazw. Na przykład nasz polski opłatek przetłumaczony na Christmas wafer nie wywołuje u mnie tych samych skojarzeń – nie jest juz dla mnie tak „wigilijny”, jakby czegoś mu ubyło przez sam akt przekładu.
Zresztą pojęcia, które w naszym rozumieniu wydają się nam oczywiste nie zawsze znaczą to samo dla przedstawicieli innych kultur. Na przykład pojęcie przyjaciel najczęściej tłumaczone jest na język angielski jako friend. W polskiej kulturze i języku istnieje znacząca różnica między przyjaciółmi (tych prawdziwych zwykliśmy mieć niewielu), kolegami/koleżankami czy znajomymi (których możemy mieć bez liku), w języku angielskim natomiast (zwłaszcza w amerykańskim angielskim) możemy mieć wielu friends, którzy wcale nie muszą być dla nas specjalnie wyjątkowi i nie muszą na to miano zasłużyć swoją wieloletnią postawą wobec nas (pomocą, obecnością, chęcią czynienia dla nas dobra). Istotne różnice widać też w kulturowym i językowym rozumieniu polskiego słowa ojczyzna i jego angielskiego ekwiwalentu homeland – te i więcej przykładów szeroko opisuje w swoich książkach prof. Anna Wierzbicka.
Nie bez powodu na świecie funkcjonuje ponad 6 tysięcy języków – każdy z nich służy społeczności, która go używa i tylko on potrafi opisać jej kulturę precyzyjnie. Właśnie ta różnorodność językowo-kulturowa czyni nasz świat pięknym. Język jest kluczem do poznania świata kulturowego społeczności, która się nim posługuje – odbija jej historię, zwyczaje, literaturę. Właśnie w celu zachowania zróżnicowania językowego na świecie UNESCO w 1999 roku ustanowiło 21 lutego Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego.
Tekst i zdjęcia: Agnieszka Pędrak