W wyjątkowych czasach pandemii uczniowie potrafią realizować swoje ważne cele. W Szkole im. K. Pułaskiego w South Hackensack, NJ, 34 osoby przystąpiły do egzaminu STAMP4S, by zdobyć Global Seal of Biliteracy/Pieczęć Dwujęzyczności. Do 22 uczniów ze wspomnianej szkoły przyłączyło się czterech uczniów z Akademii Języka Polskiego w Manchester, NJ, pięciu  uczniów ze Szkoły im. M. Kopernika w Mahwah, NJ, dwóch uczniów ze Szkoły im. F. Chopina w Allamuchy, NJ i jeden uczeń ze Szkoły im. Karola Wojtyły w Linden, NJ.

Wcześniej egzamin STAMP4S na Global Seal of Biliteracy dla swoich uczniów zorganizowały szkoły polonijne: Akademia Jana Pawła II w South Amboy, NJ, Polska Szkoła im. Heleny Modrzejewskiej w Yorba Linda w Kalifornii i Polska Szkoła Sobotnia im. Adama Mickiewicza w Minneapolis w Minnesocie.

xxx

Renata Martin

Uczniowie w maskach na twarzach wchodzą do budynku i nie widać wyraźnie ich emocji. Odświętnie ubrani, każdy z laptopem w ręku, siadają na krzesłach ustawionych co dwa metry. Wielu rodziców zostaje w samochodach i czeka.

– Witam serdecznie na egzaminie, który ma cztery części i na każdą z nich powinniśmy przeznaczyć 30 minut – mówi Renata Martin, koordynator egzaminu z języka polskiego na wschodnim wybrzeżu.

Każdy uczeń dostaje kod i hasło do zalogowania się na stronie egzaminacyjnej. Logowanie.

– Godzina 14.15. Zaczynamy! – ogłasza Renata Martin.

Uczniowie są bardzo skoncentrowani. Na ekranach laptopów pojawiają się zadania i pytania. Najpierw część związana z czytaniem tekstu i jego zrozumieniem. Potem część druga, gdzie należy napisać trzy eseje, część trzecia jest do wysłuchania i odpowiedzi na pytania. A w części czwartej trzeba nagrać swoje wypowiedzi. Czas na egzaminie płynie w błyskawicznym tempie. Kilku uczniów kończy egzamin przed czasem. Drobnych emocji dostarcza niektórym osobom internetowe połączenie w budynku. Ale jest rozwiązanie problemu, bo z pomocą przychodzą internetowe podłączenia w telefonach komórkowych, które leżą na podłodze pod krzesłami.

xxx

Co mówią na temat egzaminu uczniowie, ich rodzice i dyrektorzy?

„Najtrudniejszą częścią egzaminu było nagranie moich odpowiedzi, bo trzeba było szybko myśleć jak się mówi, a chciałam mówić najlepiej jak potrafię” – wyznała 15-letnia Zuzanna Gąsienica ze Szkoły im. K. Pułaskiego. 15-letnia Emilia Kozioł myśli podobnie jak jej koleżanka. 13-letni Alexander Fernandes ze Szkoły im. Karola Wojtyły również uznał część mówioną za najtrudniejszą część egzaminu.

Joanna Fernandes namówiła 13-letniego syna Alexandra do egzaminu. „Chciałam, żeby sprawdził swoje umiejętności i wiedział czego się spodziewać przy kolejnym podejściu” –powiedziała pani Fernandes. „Język polski Alexa jest dosyć mocny, jedynie boję się, że w jego pisaniu i mówieniu mogło zabraknąć pewnej dojrzałości, którą licealiści mają już dosyć rozwiniętą. W domu moi synowie rozmawiają ze mną tylko i wyłącznie po polsku. Z tatą mówią po angielsku. Mój mąż pochodzi z Indii. Mimo, że jesteśmy mieszanym małżeństwem to polski język jest u nas na pierwszym miejscu” – dodała.

18-letnia Victoria Ulman, absolwentka Szkoły im. M. Kopernika, która przyszła na egzamin z młodszym bratem, 16-letnim Fryderykiem, skończyła egzamin bardzo zadowolona. „Odpowiedzi na pytania nie sprawiły mi trudności, czułam się przygotowana, bo robiłam ćwiczenia w internecie” – powiedziała. „Gorąco polecam wszystkim wziąć udział w tym egzaminie” – dodała. 18-letnia Alexandra Kirkicka, absolwentka Akademii Języka Polskiego, również korzystała z internetu, by przygotować się do egzaminu. Agnieszka Pankowska, mama 17-letniego Nicholasa, absolwenta Szkoły im. F. Chopina, stwierdziła, że syn wrócił do domu zadowolony i powiedział, że egzamin był prosty, tylko trochę długi.

„Ogromnie cieszę się, że uczniowie tak licznie i chętnie zdawali egzamin” – powiedziała Agnieszka Pogorzelska, dyrektor Szkoły K. Pułaskiego. „Nie jest to prosty egzamin, zaglądając przez ramię na ekrany laptopów naszych uczniów podczas egzaminu, z lekką obawą zastanawiałam się, jak im pójdzie. Ale czytając ich wypowiedzi, widząc ich styl pisania i ortografię, pozytywnie mnie zaskakiwały!  To jest mądra młodzież! Sam egzamin jest opracowany bardzo dobrze. Mam tylko dwie uwagi, że polecenia  są dosyć długie i w części pisemnej powinno być na początku zaznaczone, iż uczniowie będą pisać na więcej niż jeden temat” – dodała.

Anna Tracz, dyrektor Akademii Języka Polskiego, powiedziała, że „Po egzaminie jej czwórka uczniów dyskutowała i próbowała odtworzyć elementy niektórych tłumaczeń z angielskiego na polski, których użyto w zadaniach. Na przykład okazało się, że wcale nie jest tak łatwo przetłumaczyć skate board park, chociaż wszyscy wiedzą co to znaczy”.

A jakie refleksje na temat egzaminu ma Renata Martin?

„Myślę, że egzamin był pełnym sukcesem. Podeszliśmy do egzaminu w warunkach pandemii, pierwszy raz w naszej szkole w South Hackensack. Uczniowie ukończyli egzamin na bardzo wysokim poziomie. Już 4 dni po egzaminie były wyniki. Teraz zajmuję się ich interpretacją i wkrótce każdy uczestnik egzaminu dowie się dokładnie na jakim poziomie zdał egzamin, czy na working fluency, czy functional fluency (tabela objaśnień na końcu artykułu). Było to bardzo pouczające doświadczenie dla mnie i planuję urządzać więcej takich egzaminów dla dzieci z różnych szkół. 

Co należy usprawnić? Następnym razem część mówiona/nagrywana powinna być rozłożona w czasie i w  grupach. W związku z tym, że mieliśmy do dyspozycji 10 klas staraliśmy się uczniom stworzyć jak najlepsze warunki. Czasami mieliśmy dwóch uczniów w jednym, dużym pomieszczeniu. Następnym razem podzielimy grupę tak, by każdy uczeń był sam w klasie. W trakcie egzaminu okazało się, że dwoje uczniów nie mogło znaleźć polskiej czcionki w piśmie odpowiedzi. Jej brak miał związek z komputerem, który nie spełnił wymogów egzaminacyjnych.  Ale brak polskiej czcionki nie przeszkodził im w zdaniu egzaminu w naszej szkole. Niestety dwie osoby z powodu nieodpowiedniego zalogowania się, nie zarejestrowały się w spisie zdających ten egzamin. Ale już dziś podchodzą po raz drugi do STAMP4. Jedna osoba wspaniale zdała trzy części egzaminu, a czwarta część z powodów technicznych, została przeniesiona na inny dzień. Na wszystko znajdzie się rozwiązanie.

.

Czwarta część egzaminu, czyli sprawdzenie jak mówi uczeń jest w formie haseł wywoławczych. Są trzy hasła, na które należy się wypowiedzieć i nagrać. Trzy samodzielne nagrania. Jest to trudne, bo musi to być wypowiedź zwięzła i na temat, dobrze przedstawiona. Na ogół w szkołach nie ćwiczymy tego z uczniami. I to należy nadrobić. Część trzecia też jest dosyć trudna, ponieważ trzeba wysłuchać długich wypowiedzi i wyłapywać szczegóły, które są potrzebne do odpowiedzi na pytania. Uczeń potrzebuje osłuchania z materiałem, ale można to rozwinąć poprzez słuchanie nagranych książek, czy słuchowisk. Egzaminu nie należy się bać. W przygotowaniach pomocne jest wypełnienie testu próbnego, który jest dostępny na www.avantassesment.com

Zapraszamy chętnych do wzięcia udziału w następnym egzaminie STAMP4 w styczniu 2021 roku w South Hackensack. Opłata za egzamin od jednej osoby wynosi $25. Zapisy należy zgłaszać na adres e-mailowy: renia.martin@yahoo.com Szkoły, które same chcą zorganizować egzamin mogą skorzystać ze wskazówek Akademii Jana Pawła II w South Amboy w następującym artykule: NJ https://dobraszkolanowyjork.com/rekordowa-liczba-certyfikatow-global-seal-of-biliteracy-z-jezyka-polskiego-w-south-amboy/

Tekst  i zdjęcia: Danuta Świątek

Seal of Biliteracy – Pieczęć dwujęzyczności to wyróżnienie przyznawane przez amerykańskie szkoły średnie i okręgi szkolne za biegły poziom w języku obcym (w naszym przypadku – polskim). Wyróżnienie umieszcza się w formie pieczęci na dyplomie ukończenia szkoły średniej. Do egzaminu z języka polskiego mogą podejść uczniowie klas 3 i 4 liceum. Dla uczniów, którzy nie mogą uczestniczyć w stanowym programie, istnieje Global Seal of Biliteracy. W obu programach, egzaminem z języka polskiego jest STAMP 4S przygotowany przez amerykańską firmę testującą, AVANT Assessment. Marzena Owiński, dzięki której mamy język polski włączony do języków zdawanych w ramach Seal, przygotowała również materiały pomocnicze dla uczniów, którzy chcą sprawdzić poziom swoich kompetencji językowych: www.sealofbiliteracypopolsku.com. Wszystkie pytania związane z egzaminem można kierować bezpośrednio do pani Owińskiej na adres e-mailowy: sealofbiliteracypopolsku@gmail.com lub Renaty Martin, koordynatora na wschodnim wybrzeżu: renia.martin@yahoo.com

xxx

Dlaczego warto uczestniczyć w programie stanowym Seal of Biliteracy, który jest w wielu szkołach publicznych w 40 stanach (a pozostałe pracują nad wprowadzeniem go), czy w programie Global Seal of Biliteracy, który można zorganizować w szkołach etnicznych?

Marzena Owinski: Oba programy zostały stworzone z myślą o dobru uczących się języków obcych w Stanach Zjednoczonych. Celem obu programów jest przede wszystkim wzmocnienie pozycji języków obcych w amerykańskiej edukacji i uhonorowanie certyfikatem tych, którzy osiągają wysoki poziom kompetencji językowej przynajmniej w dwóch językach. Na całym świecie nauka języków obcych stanowi ważną część edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych. Normą jest bycie przynajmniej dwujęzycznym. Tacy uczniowie mają łatwiejszą drogę w karierze zawodowej, wykorzystują swoją kompetencję w życiu prywatnym i zawodowym. Znajomość języków, a co z tym również jest związane, kultury związanej z danym językiem, przyczynia się do wzmacniania zrozumienia innych nacji i większej tolerancji wobec nich. Czyni ludzi również bardziej otwartymi na świat i pokazuje im go z innej perspektywy. Chciałoby się wręcz powiedzieć, czyni ludzi lepszymi. Przez wiele lat uczniowie szkół polonijnych nie mieli takiej szansy na skalę krajową, aby otrzymać oficjalny dokument, wydawany przez amerykańską oświatę, czy renomowaną instytucję edukacyjną i który mogliby przedstawić dla potencjalnych uczelni, czy pracodawców. Teraz, od dwóch lat, taka możliwość została nam stworzona. A tylko od nas zależy, czy z niej  będą chcieli skorzystać polscy uczniowie dla ich własnej korzyści i w celu zaprezentowania obecności i wzmocnienia pozycji języka polskiego na ziemi amerykańskiej.

Test  STAMP 4S używany jest na wielu wyższych uczelniach w Stanach Zjednoczonych jako ich placement test lub w celu zaliczenia języka obcego i przyznania kredytów. Sprawdź link poniżej do uczelni: https://dobraszkolanowyjork.com/program-seal-of-biliteracy-oferowany-przez-stanowy-departament-edukacji-dla-uczniow-jezyka-polskiego-w-new-jersey/

Poprzedni artykuł„Hektor, psia opowieść” – książka Renaty Kamińskiej
Następny artykułObchody Dnia Św. Jana Pawła II w Palos Heights

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj